Sierpień już za nami i można skwitować krótko – z dużej chmury mały deszcz. Pierwsza połowa dawała ogromne nadzieje, że będzie to miesiąc solidnych wzrostów. Jednak w drugiej połowie indeksy zawróciły na południe i szybko zniwelowały zwyżkę. Na koniec sierpnia WIG oraz WIG20 są ledwo na ponad 3 proc. plusie, a indeksy małych i średnich spółek ocierają się o ujemną stopę zwrotu.
Nieco inaczej wygląda sytuacja, jeśli spojrzymy na stopy zwrotu od początku roku. Liderami są WIG oraz sWIG80 zyskujące po ponad 10 proc. Indeks blue chipów jest na ponad 4-proc. plusie, a średnich spółek zyskuje przeszło 2 proc. Teraz kwestią otwartą jest, czy wrzesień poprawi tę statystykę. Historia ostatnich 5 lat jest potwierdzeniem tezy, że pierwszy po wakacjach miesiąc nie najlepiej kojarzy się inwestorom. Wrzesień tylko raz na przestrzeni ostatniego pięciolecia zakończył się wzrostem indeksu WIG (w 2010 r. +7,2 proc.).
>> Szczegółowe statystyki dotyczące handlu na warszawskiej GPW >> znajdziesz w serwisie analizy technicznej ATTrader.pl
W tym roku zaraz po wakacjach będzie sporo się działo. Z ważnych wydarzeń czeka nas posiedzenie ECB oraz FED. Do tego w połowie miesiąca Trybunał Konstytucyjny w Niemczech ma się określić, czy fundusz ratunkowy dla strefy euro zwany EMS jest zasadny. Jednocześnie cały czas żywe są nadzieje na kolejne luzowanie polityki pieniężnej w USA. Ostatnie sondaże pokazują w tym zakresie coraz większą wstrzemięźliwość rynku. Według najnowszego badania, tylko 44 proc. zarządzających funduszami oczekuje ogłoszenia QE3 w najbliższym czasie. Miesiąc wcześniej było to 60 proc.
– Przed nami miesiąc dużych oczekiwań, który powinien wyzwolić jakikolwiek kierunek na indeksach. Optymiści będą liczyli, że w najbliższym miesiącu pojawi się skoordynowana akcja ze strony polityków czy bankierów pokazująca, że kryzys jest opanowany. Natomiast jeśli okaże się, że na sympozjum w Jackson Hole i od banków centralnych ECB oraz FED niczego konkretnego nie usłyszymy, a do tego decyzja niemieckiego trybunału konstytucyjnego będzie niekorzystna dla inwestorów, to indeksy czeka znaczący spadek. W mojej ocenie w pierwszej połowie września spodziewałbym się kontynuacji spadków, a w drugiej ruchu w górę. – mówi Grzegorz Pułkotycki, zastępca Dyrektora Departamentu Doradztwa Inwestycyjnego DM BZ WBK.
Tymczasem w piątek – na ostatniej prostej sierpniowego miesiąca – wreszcie powiało optymizmem. >> Zobacz komentarz do piątkowej sesji. W centrum uwagi rynków jest rozpoczynające się właśnie dwudniowe sympozjum organizowane przez Bank Rezerwy Federalnej w Kansas City. Część inwestorów oczekuje, że może ono podobnie jak dwa lata temu zasygnalizować rozpoczęcie kolejnej rundy luzowania ilościowego. Jednak jak podkreślają eksperci, we wrześniu też będzie pod co grać.
– W pierwszej części września mamy posiedzenia ECB, FED oraz Trybunału Konstytucyjnego Niemiec. Przy odrobinie szczęścia i pomyślnych rozstrzygnięcia tych wszystkich wydarzeń możliwa jest hossa do końca roku. Jednak gdy rozstrzygnięcia zawiodą, to rynek czeka mocna przecena. Jednak wtedy upatrywałbym okazji do zakupów. – twierdzi Piotr Kuczyński, główny analityk Xeliona.
>> Polskie indeksy słabną, bo gospodarka hamuje coraz szybciej. >> Polska gospodarka hamuje mocniej od oczekiwań.
Piątkowe pokaźne wzrosty na głównych indeksach to dobry prognostyk na kolejny miesiąc. Jednak lepiej mieć się na baczności, bo w ostatnim czasie nie brakowało fałszywych wybić. Przed nadmiernym optymizmem ostrzega ekspert od analizy technicznej.
– Indeksowi WIG nie udało się pokonać istotnego oporu na poziomie poprzedniego szczytu 42.438 pkt. Dopiero jego przebicie oznaczałoby wyłamanie się indeksu z ponad rocznego trendu bocznego – jak na razie należy przyjąć tezę o średnioterminowym trendzie bocznym. W tej chwili indeks zbliża się do linii KT trendu wzrostowego – wsparcie przy 40.640 pkt. Kolejnymi poziomami wsparcia byłyby dna: 39.792 i 38.810 pkt. Zniżkę indeksu potwierdza układ średniej ruchomej 13-sesyjnej, która wyraźnie zakręciła w dół. Na wskaźnikach AT dominują sygnały sprzedaży: MACD, Parabolic, Stochastic i ROC. Mają one stosunkowo duży potencjał spadkowy. Wskaźniki wolumenowe potwierdzają wyprzedaż akcji w rynek. – podkreśla Krzysztof Borowski, ekspert Katedry Bankowości SGH.
Kliknij aby powiększyć
Również WIG20 może szybko powrócić do spadków. Jednak później czeka nas szansa na pozytywne wyjście z rocznej konsolidacji.
– Od roku mamy konsolidację na WIG20. W połowie sierpnia indeks czwarty raz odbił się od górnego ograniczenia znajdującego się w okolicach 2.350 pkt. Z technicznego punktu widzenia wygląda więc, że nadal powinien spadać, bo dolnym ograniczeniem jest 2.005 pkt. Następnie należałoby oczekiwać kolejnego odbicia w kierunku 2.350 pkt. Przełamanie tej bariery po czterech potwierdzeniach byłoby pozytywnym sygnałem. – uważa Marcin Lachowski, analityk BM BGŻ.
Kliknij aby powiększyć
Eksperci z biur maklerskich nie spisują września na straty. Wręcz przeciwnie – po cichu liczą na jakieś zyski. Mają też swoich faworytów na nadchodzące tygodnie.
– Obstawiamy, że wrzesień może przynieść lekkie wzrosty. Na parkiecie jest trochę ciekawych spółek, które nam się podobają. Bardzo dobre wyniki pokazał Action na które rynek zareagował pozytywnie. W naszej ocenie spółka jest tania – P/E 7. Ciekawie wygląda Eurocash po ostatniej przecenie. Tu możemy obserwować grę pod wejście do indeksu WIG20. Z dużych do PZU oraz Handlowego jesteśmy nastawieni pozytywnie. – mówi Marek Czachor, analityk Erste Group.
>> Szukasz kompleksowego obrazu fundamentalnego Twojej spółki? W serwisie znajdziesz analizy ostatnich raportów kwartalnych. >> Wszystkie analizy i omówienia analityków StockWatch.pl znajdziesz tutaj.
Zdaniem Łukasza Rosińskiego z Infinity8, indeks blue chipów ma solidne wsparcie na 2.200 pkt. i tam spadki powinny się zatrzymać. Jednocześnie wyznacza on maksymalny wrześniowy poziom na 2.347 pkt. Ekspert radzi bacznie obserwować kursy CDRED i Boryszewa, a więc spółek, których ostatnie wyniki nie specjalnie przypadły do gustu inwestorom. Obie wykazały się w I półroczu dużo mniejszymi zyskami niż rok wcześniej, ale po głębszej analizie można dojść do wniosku, że nie są wcale takie złe.
>> Boryszew mimo rynkowych obaw podtrzymał tegoroczną prognozę zysków. >> Boryszew nie zawiódł wynikami, ale rynek boi się o prognozy.
– W mojej ocenie warto patrzeć na Boryszew. Obecnie spółka jest notowana przy P/E na poziomie 5 dla prognozowanych na ten rok zysków. Po raz ostatni tak nisko wyceniana była rok temu. Jednak należy pamiętać, że w zeszłym roku jej P/E wynosił także ponad 20. Uwagę zwraca także Cormay. Jej wycena wygląda dość ciekawie, jak na spółkę innowacyjną. Ostatnio rynek odstawił ją na bok, choć moim zdaniem niesłusznie. Traktowałbym ją jako inwestycję długoterminową. Podobne podejście mam do CDRED. W moim odczuciu obie mają niespecjalnie dużo miejsca do spadków, a za to więcej do wzrostów. CDRED podał wyniki za II kwartał i pierwsza reakcja rynku była wyraźnie negatywna. Później jednak inwestorzy doszli do przekonania, że nie były takie złe. – podkreśla Łukasz Rosiński, dyrektor zarządzający Infinity8.
>> Walory CDRED było niedawno omawiane od strony technicznej. >> Co dalej z kursami CDRED i Tauronu – analiza techniczna.
Swoje typy na wrzesień mają także fachowcy od techniki. Krzysztof Borowski z SGH zwraca uwagę na Anti i Zelmera. Kurs pierwszej ze spółek na fali spekulacyjnych zwyżek tylko w tym miesiącu podrożał z około 1,70 zł do 3,20 zł. Spółka jest w trakcie zmian właścicielskich i operacyjnych. Jednym z jej nowych akcjonariuszy jest Roman Karkosik za pośrednictwem funduszu Krezus.
– Anti nadal znajduje się w trendzie wzrostowym – ostatnie dwie, duże białe świece mają optymistyczną wymowę. Szpulka powstała na ostatniej sesji stanowi korektę po dwóch białych korpusach. Kolejnymi poziomami oporów są: 3,97 i 4,30 zł. Powrót poniżej wsparcia 2,91 zł, a zwłaszcza poniżej 2,45 zł, miałby bardzo pesymistyczną wymowę i oznaczał silną falę spadkową. Kurs wyraźnie wchodzi na hiperbolę wzrostową poruszając się przy górnej wstędze Bollingera (szerokość wstęgi wyraźnie oddaje duże ryzyko inwestycyjne). Za ceną w górę porusza się średnia ruchoma 13-sesyjna. Na wskaźnikach AT dominują wskazania kupna, ale oscylatory są już mocno wykupione i nie mają dużego potencjału wzrostowego. – zaznacza Krzysztof Borowski.
Kliknij aby powiększyć
>> Kondycja finansowa spółki jest kiepska – sygnałem ostrzegawczym jest rating Altmana na poziomie D. >> Zobacz obraz fundamentalny LPP w serwisie StockWatch.pl
Druga spółka, której kurs intryguje eksperta z SGH podała ostatnio, że jest zainteresowana pozyskaniem inwestora strategicznego, który będzie ją wspierał w rozwoju. W opinii zarządu Zelmera pozyskanie inwestora strategicznego powinno nastąpić poprzez nabycie akcji spółki w drodze wezwania do zapisywania się na sprzedaż wszystkich akcji, dając równe szanse wszystkim akcjonariuszom. Te zapowiedzi wzmogły zainteresowanie akcjami Zelmera.
– Kurs Zelmera dotarł do poziomu oporu na wysokości 30,10 zł. Przełamanie tego zatrzymania oznaczałby nową falę wzrostów z dużym zasięgiem ze względu na blisko 4-miesięczną bazę. Kolejny opór znajduje się na poziomie 32,40 zł i 35 zł. Ciekawie prezentuje się układ wskaźników i oscylatorów, których układ potwierdza ostatnią bazę (t. boczny). Na wskaźnikach AT powstały wskazania kupna: MACD przełamał już linię zero (optymistyczny prognostyk), a wstęga Bollingera wyraźnie się rozszerza. Silnym wsparciem dla kursu są wcześniejsze dna: 27 i 25,50 zł. Wskaźnik Akumulacja/Dystrybucja zakręcił w górę sygnalizując napływ środków na rynek akcji. – mówi Krzysztof Borowski.
Kliknij aby powiększyć
>> Nie pomijaj fundamentów – w serwisie znajdziesz najważniejsze informacje na temat finansowej kondycji spółki. >> Zobacz obraz fundamentalny Zelmera po wynikach w serwisie StockWatch.pl