Najważniejszym pytaniem przed posiedzeniem wydaje się, czy prezes Fed zasygnalizuje zakończenie cyklu w marcu. Jeżeli tak, jastrzębia retoryka dotycząca drugiej połowy roku (brak obniżek) może okazać się drugorzędna.
Wall Street przygotowuje się na jastrzębiego Powella
Nie podlega raczej wątpliwościom, że prezes Fed będzie próbował zrównoważyć mniejszą podwyżkę o 25 pb retoryką kontrowaniem oczekiwań rynkowych dotyczących pierwszych obniżek w tym roku, a podtrzymanie wzrostów na tym etapie na pewno nie będzie jego celem. Pesymistycznie nastawieni analitycy, m.in. wyjątkowo trafny w prognozach w ubiegłym roku Mike Wilson z Morgan Stanley, zakładają, że ten tydzień zakończy ruch wzrostowy na globalnych giełdach i rozpocznie głęboką korektę.
Pora na większe emocje
Poprawa sentymentu w technologii niestety nie do końca na razie znajduje oparcie w wynikach spółek, na poziomie zagregowanym po dotychczasowych publikacjach oczekiwania wobec sektora są niższe niż pod koniec ubiegłego roku. Bardzo wiele w tej kwestii wyjaśni ten tydzień, w środę raport opublikuje Meta Platforms (Facebook), a czwartek będzie najważniejszym dniem sezonu – wyniki podadzą Apple, Alphabet i Amazon.
Indeks WIG-Banki spadł o 4,09 proc. po doniesieniach, że partia rządząca rozważa wydłużenie wakacji kredytowych na 2024 r. Środowy ruch wydaje się potencjalnym początkiem korekty, która mogłaby wymazać na głównym indeksie styczniowe wzrosty. W dużej mierze będzie to zależało od dalszych doniesień w tym kluczowym dla sektora finansowego temacie i ewentualnych dalszych inicjatyw rządu, który ewidentnie rozpoczyna już kampanię wyborczą.
Microsoft nie da impulsu rynkom Omawiane walory: 3M, GeneralElectric, LockheedMartin, microsoft, tesla
Pierwsza ze spółek FAAMG, która pokazała raport, pokazała w dużej mierze liczby zbieżne z oczekiwaniami. Zysk Microsoftu na akcję wyniósł 2,32 USD (prognozy: 2,29 USD), przy minimalnie niższych od prognoz przychodach. Dynamika wzrostu Azure spadła do 31 proc. r/r, ale to również było spodziewane. Pierwotna reakcja na wyniki była pozytywna, w handlu posesyjnym spółka drożała nawet o 4 proc., ale zostało to wymazane, gdy przedstawione podczas konferencji forward guidance okazało się słabsze od przewidywań analityków.
Szczyt COVID w Chinach?
Przedstawiciele chińskich władz ogłosili szczyt obecnej fali COVID, twierdząc, że liczba pacjentów w stanie krytycznym i zgonów zaczyna spadać. W przekroju wszystkich klas aktywów widać spadek awersji do ryzyka, co zwiastuje próbę odbicia po pozytywnym otwarciu w Polsce i Europie.
W USA spada inflacja, słabnie koniunktura
Grudniowa inflacja PPI po raz kolejny potwierdza słabnącą presję cenową silnym spadkiem z 7,3 proc. r/r do 6,2 proc. r/r. Skala miesięcznej zniżki była największa od czasu pandemii, największą kontrybucję wniosły do niej ceny paliw i żywności.
EBC zaczyna się wahać w kwestii skali podwyżek Omawiane walory: alcoa, ARKInnovation, GoldmanSachs, MorganStanley, tesla
Pretekstem do większego odbicia we wtorek okazały się doniesienia, czy może raczej kontrolowane przecieki z Rady Banku, że grudniowe zaskoczenia inflacyjne oraz nieustanny niemal spadek cen gazu mogą skutkować łagodniejszą niż sugerowana wcześniej przez C. Lagarde ścieżką stóp procentowych.
Ubiegły rok, najgorszy dla Państwa Środka od lat 70-tych, jest zapewne wstępem do silnego ożywienia, które powinno rozpocząć się w 2Q2023, gdy wygaśnie pandemia, a rosnąca liczba działań stymulacyjnych zacznie przynosić efekty.
Inflacja w USA bez zaskoczeń
Najważniejsza liczba miesiąca okazała się całkowicie zgodna z oczekiwaniami – CPI spadła w grudniu z 7,1 proc. r/r do 6,5 proc. r/r, inflacja bazowa z 6 proc. r/r do 5,7 proc. r/r. Największym kontrybutorem do spadku głównego wskaźnika były ceny paliwa, które spadły o 16,6 proc. m/m w ramach największej przeceny od 1990 r.
GPW nie zatrzymuje się
W godzinach porannych rosną rynki azjatyckie, kontrakty futures na amerykańskie indeksy pozostają neutralne, ale po dobrym przebiegu sesji w USA Europa niemal na pewno rozpocznie handel od zwyżek. Siła polskiego parkietu jest obecnie tak duża, że trudno zakładać, by GPW miała w nich nie partycypować.
Po otwarciu handlu za oceanem nic nie zwiastowało, by giełda w Nowym Jorku mogła się wczoraj zamknąć na minusie. A jednak tak się stało, a głównymi winowajcami takiego stanu rzeczy okazała się dwójka członków FOMC.
W opinii wielu analityków wraz z danymi bardzo maleje prawdopodobieństwo kolejnego ruchu o 50 pb ze strony Rezerwy Federalnej. Trudno z tym polemizować, szczególnie, że po odczytach z Europy trudno spodziewać się negatywnych niespodzianek na froncie CPI.
Polska i Europa na granicy euforii
Początek roku często dostarcza na rynkach niezwykłych emocji, nie inaczej jest tym razem. Środowa sesja, rozpoczęta w Europie od lekkich wzrostów, finalnie przerodziła się w kolejny festiwal popytu.
We wtorek zaskakująco źle radził sobie rynek amerykański. S&P500 spadł o 0,5 proc., a NASDAQ o 0,76 proc., w trakcie dnia było już zacznie gorzej. Negatywnym bohaterem dnia była Tesla (-12,24 proc.), która trzeci kwartał z rzędu nie spełniła oczekiwań co do liczby oddanych samochodów i zaliczyła największą przecenę od września 2020 r.
Świetne otwarcie roku w Europie Omawiane walory: PKNOrlen
Olbrzymie kontrowersje wokół marż i wyników Orlenu, które stały się aktualnie tematem numer jeden w polskich mediach, mogą być obciążeniem dla jejgo notowań w najbliższym czasie, a w konsekwencji szkodzić całemu głównemu indeksowi i giełdzie.
Na głównych rynkach wciąż obchody Nowego Roku
W godzinach porannych kontrakty futures znajdują się pod lekką presją, ale prawdopodobnie czeka nas "martwa" sesja. Z uwagi na to, że 1 stycznia przypadł w niedzielę lista krajów, w których dzisiejszy dzień jest dniem wolnym jest bardzo szeroka.
Początek czwartkowej sesji zwiastował kontynuację wzrostów w USA i Europie po udanym czwartku. Rynki otworzyły się na plusach, ale dość szybko, jeszcze przed południem pojawiła się presja podażowa, która zaczęła je spychać poniżej poziomów neutralnych. Mimo to w połowie dnia widać pewną stabilizację, a nawet lekką tendencję do odbicia.
S&P500 przerwało we wtorek spadkową passę, ale zwyżka głównego indeksu o 0,1 proc., a NASDAQ o 0,01 proc. z pewnością nie może zostać określona jako odbicie. Dla obu problemem pozostaje Tesla, której notowania spadały wczoraj o kolejnych 8,1 proc. W ciągu 3 miesięcy spółka straciła 55,4 proc. wartości, w tym samym okresie S&P500 było neutralne.
W godzinach porannych absolutnie najważniejszym wydarzeniem jest decyzja Banku Japonii, by podwoić limit rentowności obligacji 10-letnich z 0,25 proc. do 0,5 proc., co w realiach tamtejszej polityki pieniężnej można uznać za otwarcie furtki do dalszej normalizacji polityki pieniężnej po zmianie prezesa BoJ.
Niedosyt bykom pozostawia na pewno dotychczasowy bilans grudnia w USA, kończąca tydzień sesja przyniosła pogłębienie spadków. Drugi dzień po wcześniejszych silnych wzrostach korygowała się ropa. Po jednodniowej przerwie ponownie silnie traciła Tesla (-4,72 proc.).
Mijający tydzień z pewnością zakończy się zupełnie inaczej niż wyobrażała sobie większość uczestników rynku po tak pozytywnym zaskoczeniu inflacyjnym. Otwarcie dnia na minusach w Europie nie było niespodzianką, ale dla przebiegu dnia kluczowe były późniejsze wydarzenia. Europejski Bank Centralny nie zaskoczył wprawdzie skalą podwyżki stóp, podnosząc je o 50 pb, ale słowa C. Lagarde, że kolejnych ruchów w takiej skali można się spodziewać jeszcze przez jakiś czas, wywołały na rynkach olbrzymie poruszenie.
FOMC nie zgadza się z rynkiem co do momentu luzowania
Posiedzenie FOMC miało wyraźnie jastrzębi wydźwięk, "kropki Fed" sugerują podwyżki o kolejnych 75 pb w przyszłym roku. Przede wszystkim jednak, inaczej niż jest to obecnie wycenione, wygląda dalszy przebieg polityki pieniężnej. Obniżki stóp miałyby się rozpocząć dopiero w 2024 r.
We wtorek prawdziwy handel rozpocznie się o 14:30 czasu polskiego. Amerykańskie dane o inflacji są obecnie bez wątpienia najważniejszą publikacją makro każdego miesiąca. Oczekiwany jest spadek CPI z 7,7 proc. r/r do 7,3 proc. r/r przy wzroście inflacji bazowej z 6,1 proc. r/r do 6,3 proc. r/r.
PPI i Chiny psują humor inwestorów
Zapowiadająca się bardzo dobrze piątkowa sesja w Europie i USA przyniosła finalnie lekkie schłodzenie nastrojów i przypomniała, że nawet spadające ceny surowców (ostatnio głównie ropy) i dobre zachowanie wskaźników wyprzedzających nie gwarantują, że kolejny odczyt CPI w USA musi okazać się zachwycający.
Nowe szczyty EUR/USD już dzisiaj?
Kurs EUR/USD wzrósł o kolejne 0,5 proc. i przy kwotowaniach na poziomie 1,0575 rano ma duże szanse, by przy korzystnym odczycie PPI w USA wyznaczyć dzisiaj nowe lokalne szczyty, otwierając potencjalnie drogę nawet do 1,08 w przyszły wtorek (wszystko oczywiście pod warunkiem solidnych danych o inflacji producenckiej, a potem konsumenckiej).
Środa była piątym dniem spadkowym z rzędu dla amerykańskiej giełdy, ale w gruncie rzeczy tylko w dwóch przypadkach straty z ostatniego tygodnia miały znaczący charakter, w pozostałych były minimalne. Powoli można mówić o rozpoczęciu korekty, ale do połowy przyszłego tygodnia nie dowiemy się, czy osiągnie ona jakąkolwiek znaczącą skalę.
Początek korekty?
Sytuacja na rynku amerykańskim wygląda coraz bardziej nieciekawie, nawet nie będąc fanem analizy technicznej trudno nie zauważyć podręcznikowego wręcz odbicia od górnego ograniczenia trendu spadkowego.
Gorsze nastroje w USA
W USA S&P500 spadł o 1,79 proc., a NASDAQ o 1,93 proc., od minimów wyraźnie oddalił się VIX. Bardzo silnie w ciągu dnia traciła ropa (-3,81 proc.). Rynek całkowicie lekceważy wcześniejsze deklaracje Rosji, że miałaby wstrzymywać dostawy surowca do krajów, które przyłączą się do limitu cenowego G7.
Listopad był najgorszym miesiącem dla amerykańskiej waluty od 12 lat, początek grudnia również zapowiada się bardzo słabo, ale wcześniejsze przewartościowanie zostało naszym zdaniem znacząco zredukowane.
Trading jest ryzykowny i możesz stracić część lub całość zainwestowanego kapitału. Treści publikowane w portalu służą wyłącznie celom informacyjnym i edukacyjnym. Nie stanowią żadnego rodzaju porady finansowej ani rekomendacji inwestycyjnej. Portal StockWatch.pl nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie lektury zawartych w nim treści.
×
50% rabatu na dostęp do Strefy Premium StockWatch.pl dla uczestników programu Orlen w portfelu!
Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.