Wiadomości autora: Kamil Cisowski - DI Xelion
-
-
Ten tydzień będzie ważnym testem dla rynków na Dalekim Wschodzie, na których wydarzy się kilka ważnych IPO, spośród których najistotniejszym będzie pewnie debiut Hyundai Motor India w Bombaju, największy w historii indyjskiej giełdy. Kontrakty futures na europejskie i amerykańskie indeksy sugerują neutralne otwarcie.
-
Dla większości globalnych rynków akcji czwartek okazał się kolejnym bardzo dobrym dniem. Sesja w Warszawie była największym rozczarowaniem od miesięcy. Debiut Żabki pod każdym względem okazał się znacznie słabszy niż można było oczekiwać.
-
W Warszawie oczy wszystkich będą zwrócone oczywiście na debiut Żabki, który daje nadzieję, że dzisiejsza sesja zapisze się w historii GPW pod względem obrotów. Wydaje się, że spółka ma otwartą drogę, by wzrosnąć o 15-30 proc.
-
W Warszawie pod presją mogą znajdować się niestety KGHM i Orlen, ciążąc GPW. Najbliższe dni przynoszą jednak też nadzieję związaną z uwolnieniem środków wykorzystywanych na zapisy na IPO Żabki i pozytywny impuls związany z jej nadchodzącym w czwartek debiutem.
-
Sobotnie wystąpienie ministra finansów Chin, Lan Fo’ana, okazało się w naszej ocenie wydmuszką, nie przynosząc niemal żadnych informacji o nowej stymulacji fiskalnej w zakresie wsparcia gospodarstw domowych, konkretnych kwot dotyczących nowych programów i skupiając się na problemach lokalnych samorządów. W USA będziemy dziś mieli obchody Dnia Kolumba, ale NYSE i NASDAQ będą otwarte.
-
Pomimo utrzymującej się siły dolara znów drożeje dziś złoto, a ropa, która wczoraj zyskała ponad 3,5 proc., koryguje się w niewielkim stopniu. Można to odbierać jako sygnał rosnących obaw o zbliżające się działania odwetowe Izraela. W trakcie dnia poznamy odczyt amerykańskiej inflacji PPI oraz raport Uniwersytetu Michigan. Wypowiadać się będzie trójka członków FOMC.
-
Początek października jak do tej pory przypomina obraz, który znamy z sierpnia i września, ale w łagodniejszej wersji. Na początku miesiąca następuje lekkie i chwilowe schłodzenie nastrojów, następnie główne indeksy, choć nie bez trudności, walczą o kolejne szczyty.
-
Nie poznamy dziś ważniejszych danych poza informacjami o zapasach ropy, najciekawszym punktem dnia będzie zapis dyskusji z wrześniowego posiedzenia Fed. Niesie on złowrogie wspomnienia, to od publikacji tego dokumentu po pierwszej obniżce zaczął się w 2007 r. proces uświadamiania sobie przez rynek skali problemów w amerykańskim sektorze nieruchomości i trwająca do 2009 r. bessa.
-
Otwarcie giełd w Chinach kontynentalnych rozczarowało. W godzinach porannych Shanghai Composite zyskuje zaledwie 3 proc., Hang Seng traci 7 proc. Posiedzenie Krajowej Komisji Rozwoju i Reform nie przyniosło żadnych znaczących nowin, podczas gdy niektóre banki inwestycyjne (Morgan Stanley, Citigroup) spekulowały o wartej 2-3 bln juanów stymulacji.
-
Kolejne obniżki po 50 pb w tym roku stały się w piątek skrajnie mało prawdopodobne, niezależnie od tego, jak dobrze nie zachowywałaby się inflacja. Nie dziwi pozytywny odbiór danych przez rynek i wzrosty głównych indeksów w strefie euro od 0,35 proc. (IBEX) do 1,28 proc. (FTSE MiB) oraz jeszcze większe w USA.
-
Indeksy azjatyckie dziś rosną, ponad 2 proc. zyskuje Hang Seng, który wczoraj po publikacji komentarza wymazał większość strat. Stwarza to nadzieję, że sesja w Polsce i Europie rozpocznie się od zwyżek. Dla jej zakończenia kluczowe będą oczywiście dane z amerykańskiego rynku pracy. Po największym od około roku pięcioprocentowym wzroście stabilne są notowania ropy, ewentualny odwet Izraela względem Iranu wydaje się bardziej prawdopodobny w niedzielę niż dzisiaj.
-
Nastroje mogą być dziś zdeterminowane prognozami dalszego rozwoju sytuacji na Bliskim Wschodzie. Joe Biden podobno przekonuje rząd Izraela, by nie atakował irańskich instalacji jądrowych, wielu lokalnych polityków wywiera natomiast presję, by eskalować konflikt dalej.
-
Notowania kontraktów futures na indeksy amerykańskie spadają, ale przecena w Europie na otwarciu, jeżeli ponownie wystąpi, powinna być niewielka. Najważniejszą publikacją dnia będzie dziś raport ADP, który może wzbudzić obawy przed piątkowymi danymi BLS, ale uwaga rynków będzie skupiona na Izraelu i Iranie.
-
Pod nieobecność chińskich giełd w Azji silnie odbija Nikkei, ale na pozostałych dalekowschodnich parkietach dominują niewielkie spadki. Delikatnie korygują się kontrakty futures na amerykańskie indeksy, ale wczorajsze dobre zamknięcie w USA stwarza nadzieję, że dzisiejsza sesja w Polsce i Europie rozpocznie się od lekkich wzrostów.
-
Poniedziałkowa sesja na Dalekim Wschodzie, która poprzedza tygodniowe obchody chińskiego tzw. „złotego tygodnia”, jest jedną z najbardziej niezwykłych w ostatnich latach. Shanghai Composite zyskuje niemal 8 proc., o niemal 4 proc. rośnie Hang Seng. Internet zalewają zdjęcia tłumów chińskich obywateli, którzy na fali ubiegłotygodniowej euforii zakładają rachunki maklerskie – część brokerów zaczęła pracować w trybie 24/7.
-
W godzinach porannych Hang Seng zyskuje kolejne 3 proc., niewiele mniej Shanghai Composite. Dla niektórych chińskich indeksów będzie to najlepszy tydzień od 2008 r., a indeks spółek technologicznych w Hong Kongu znalazł się w najwyższym punkcie od roku – obchody „złotego tygodnia” będą rozpoczynały się w najlepszy z możliwych sposobów.
-
Potężne wzrosty obserwujemy w godzinach porannych w Azji. Zwyżki Nikkei przekraczają 2,5 proc., Hang Seng 3 proc. Chińskie politbiuro wezwało do działań fiskalnych, które dadzą impuls rynkowi nieruchomości i "potężnych" obniżek stóp procentowych, obiecując wypełnienie celów dotyczących wzrostu. Akcje sektora deweloperskiego drożeją o ponad 9 proc.
-
Impuls, który chińskie luzowanie polityki pieniężnej dało rynkom, okazał się silniejszy, niż przypuszczaliśmy rano. Wzrosty na giełdach w Szanghaju i Hong Kongu przyspieszyły w ostatniej fazie sesji i finalnie w obu przypadkach przekroczyły 4 proc.
-
Stagnacja w Europie, której źródłem pierwotnie były Niemcy, nie tylko nie wykazuje żadnych oznak słabnięcia, ale wręcz rozlewa się na kolejne kraje.
-
Decyzja o obniżce stóp procentowych w USA o 50 pb została w pierwszych godzinach handlu przyjęta ostrożnie, ale w czwartek mieliśmy do czynienia z prawdziwym wybuchem entuzjazmu.
-
Wbrew naszym wcześniejszym obawom nie doszło do żadnej redukcji zakładów na to, że w środę FOMC obniży stopy o 50 pb. Rynek wciąż wycenia prawdopodobieństwo takiego scenariusza na około 60 proc.
-
Jak kilkukrotnie pisaliśmy, pierwsze dwa tygodnie września miały wyglądać bardzo korzystnie od strony napływowej. Efekt ten będzie jednak wygasał w drugiej połowie miesiąca, dopiero ona okaże się testem dla odbicia, które obserwujemy.
-
Trudno liczyć, że wczorajszy pozytywny zwrot akcji w USA zaowocuje dzisiaj wyraźnymi wzrostami na otwarciu w Polsce i Europie, ale niewielkie zwyżki nie są wykluczone. O przebiegu dnia zadecydują dane o amerykańskim CPI.
-
We wtorek nie będą publikowane żadne istotniejsze dane, ale optymizm może się utrzymać co najmniej do jutrzejszych danych inflacyjnych z USA, które ostatnio systematycznie dostarczały inwestorom powodów do radości – prognozowany spadek CPI z 2,9 proc. do 2,6 proc. powinien być wsparciem dla giełd, choć nie musi w naszej ocenie oznaczać, że FOMC będzie bliższe decyzji o obniżeniu stóp procentowych o 50 pb.
-
Publikacja danych z amerykańskiego rynku pracy została przyjęta spadkami. Stopa bezrobocia zgodnie z prognozami spadła z 4,3 proc. do 4,2 proc., wzrostem o 0,4 proc. m/m zaskoczyły płace (prognozy: 0,3 proc. m/m), zatrudnienie jednak wzrosło o skromne 142 tys. osób (konsensus: 164 tys.). Być może nawet bardziej negatywnie wybrzmiewała jednak rewizja danych za ostatnie dwa miesiące o 86 tys. osób.
-
Kulminacyjnym punktem dnia będzie oczywiście raport z rynku pracy, który nie musi oczywiście być zbieżny z bardzo słabą publikacją ADP. W ostatnim czasie rozbieżności zdarzały się regularnie, statystyki BLS półpermanentnie pokazywały znacznie lepszy obraz zatrudnienia, jak wskazują rewizje, nie do końca prawdziwie.
-
Sesja w Polsce i Europie rozpocznie się zapewne od lekkich spadków. Najciekawsza powinna być jej dalsza część, po publikacji wskaźnika ISM dla amerykańskiego sektora usługowego i tygodniowych statystyk wniosków o zasiłek. O 15:00 wystąpi prezes NBP.
-
We wtorek S&P500 spadł o ponad 2,1 proc., a NASDAQ o blisko 3,3 proc. Indeks VIX natychmiast odbił powyżej 20 pkt. Osią załamania była nVidia (-9,53 proc.), która odnotowała największy ubytek kapitalizacji w swojej historii.
-
Wprawdzie początek września budzi w inwestorach tradycyjnie sporo obaw, ale poniedziałkowa sesja była bardzo spokojnym startem potencjalnie pełnego turbulencji miesiąca.
-
Wrześniowa sezonowość nie oznacza, że początek miesiąca nie przyniesie dalszych zwyżek - przemawiają za tym systemowe napływy z buybacków i CTAs.
50% rabatu na dostęp do Strefy Premium StockWatch.pl dla uczestników programu Orlen w portfelu!
Sprawdź