Notowania pary USD/PLN przez ostatnie trzy miesiące spadły o blisko 3 proc. FED odsuwając perspektywę kolejnej podwyżki stóp procentowych osłabiał dolara na szerokim rynku, warto jednak pamiętać o zbliżającym się grudniowym posiedzeniu, które może zaskoczyć rynek zacieśnianiem o 25 p.b. – obecne prawdopodobieństwo takiego ruchu wyceniane na podstawie kontraktów terminowych to 56 proc.
Kurs USD/PLN zmierza w kierunku lokalnej linii trendu wzrostowego przy 3,80, która stanowi najbliższe wsparcie. Jeżeli podaż zdoła je pokonać kolejną barierą będzie rejon 3,77, gdzie w przeszłości aktywowała się strona kupująca (zielone strzałki).
Z kolei popyt musi pokonać przerywaną linię trendu, aby otworzyć drogę do maksimów przy 3,92. Na chwilę obecną kurs znajduje się poniżej 50- i 100-sesyjnej średniej kroczącej, co wspiera sprzedających. Dotarcie notowań do omawianego wsparcia przy 3,77 będzie ciekawą okazją do rozważenia pozycji długich. Jeśli jednak sprzedający pokonają dołki, ruszą do ataku na psychologiczny poziom 3,70 zł za dolara.
Do grudniowego posiedzenia Komitetu Otwartego Rynku pozostało jeszcze 2,5 miesiąca. Warto pamiętać o rychłe zapowiadanych czterech podwyżkach w USA tego roku, póki co inwestorzy nie zobaczyli żadnej, dlatego też FED chcąc zachować twarz może zacieśnić politykę monetarną. Zwłaszcza przy pozytywnych danych makro, które będą tutaj kluczowe w kontekście pozycjonowania się na parach z USD przed 14 grudnia.
Już w piątek poznamy dane z amerykańskiego rynku pracy, które nadadzą ton dalszym notowaniom USD/PLN. Jeśli będą to mocne publikacje, kapitał ponownie skieruje się w stronę dolara spekulując pod możliwą grudniową podwyżkę stóp procentowych.