Mapa rynku. Źródło: ATTrader.pl
Wtorkowa sesja w Warszawie rozpoczęła się od wzrostów indeksu WIG20, które bardzo szybko zamieniły się w spadki. Indeks blue chipów w pierwszych minutach notowań wzrósł do 1.969 pkt. (+0,84 proc.) z 1.953 pkt. wczoraj na koniec dnia, co wpisywało się w poprawę nastrojów na większości giełd europejskich. Później z każdą minutą było jednak już gorzej. W efekcie po dwóch godzinach notowań indeks blue chipów znalazł się poniżej poziomów z poniedziałkowego zamknięcia, cofając się o 0,25 proc. do 1.948 pkt.
Wszystkiemu jest winny CD Projekt. Wczorajsza euforia po publikowaniu ponad pięciuset poprawek do gry „Cyberpunk2077” skończyła się dziś krótko po otwarciu. Kurs spółki, który rano wzrósł o 5,3 proc. do 251,60 zł zaczął bardzo szybko się cofać i jeszcze przed godziną 10:00 zameldował się poniżej poziomów z poniedziałkowego zamknięcia. O godzinie 11:05 spadał już o 4,63 proc. do 228,60 zł (dziennie minimum to 221,20 zł), pogrążając przy okazji WIG20. A to wszystko na bardzo dużych obrotach. Te po dwóch godzinach handlu sięgnęły ponad 207 mln zł, podczas gdy w przypadku drugiego KGHM-u dobijały one do 60 mln zł, a na trzecim Orlenie wyniosły zaledwie 22,2 mln zł. To prawdopodobnie jeszcze nie koniec emocji na CD Projekcie. W najbliższych dniach, z uwagi na aktualizację strategii i czaty inwestorskie, o spółce będzie dużo w mediach.
Podczas gdy CD Projekt był najgorszą spółką w WIG20, wspominany wyżej KGHM radził sobie najlepiej. Akcje miedziowego koncernu drożały o 2,54 proc. do 185,60 zł, rosnąc trzeci kolejny dzień. Pomagała informacja, że spółka zależna Sierra Gorda podpisała umowę kredytu z limitem 700 mln dolarów, który ma być przeznaczony na refinansowanie jej zadłużenia i finansowanie bieżącej działalności.
W gronie największych spółek w centrum uwagi znalazł się również Mercator Medical, po tym jak spółka poinformowała o podpisaniu umowy o wartości ponad 307 mln zł na dostawę rękawic nitrylowych. Kurs Mercatora rósł o 1,75 proc. do 349 zł.
Problemy CD Projektu ciążyły indeksom WIG20 i WIG. W tym czasie mWIG40 i sWIG80 balansowały blisko poziomów z wczoraj, aczkolwiek po „zielonej stronie”. Wśród średniaków na uwagę zasługuje Famur, którego akcje drożały o 2,68 proc. do 2,49 zł po publikacji wyników finansowych. Spółka poinformowała, że w całym 2020 roku zarobiła 185 mln zł netto, przy przychodach na poziomie 1,14 mld zł.
W gronie maluchów niezmiennie zainteresowaniem cieszył się wyznaczający coraz to nowe rekordy Asbis. Dziś kurs rósł o 2,53 proc. do 17,84 zł. Bezpośrednim powodem była rekomendacja wypłaty 0,20 dolara dywidendy na jedną akcję.
Pierwsze godziny notowań na GPW nie nastrajają optymistycznie, ale nie można zapominać, że w dużej mierze spadki są generowane przez jedną spółkę, co przy przewadze pozytywnych nastrojów na rynkach globalnych może jeszcze odmienić losy wtorkowej sesji. Warunkiem jest jednak dowiezienie tych dobrych nastrojów na świecie do końca dnia. A to może być trudne, bo ponownie rosną rentowności długu na świecie. Szczególnie amerykańskich obligacji. To w kolejnych godzinach będzie ciążyć giełdom.
