
Adam Kiciński, prezes zarządu i Piotr Nielubowicz, wiceprezes ds. finansowych CD Projekt SA
Inwestorzy i rynkowi eksperci nie mieli wielkich oczekiwań względem minionego kwartału w wykonaniu CD Projektu. Poprzeczka była zawieszona raczej nisko. Branżowy gigant bez najmniejszego problemu przebił oczekiwania i praktycznie na wszystkich poziomach rachunku zysków i strat pokazał dużo lepsze rezultaty. Tu trzeba zaznaczyć, że w śrubowaniu wyników pomogło zmniejszenie salda niewykorzystanych rezerw na korekty premierowych raportów licencyjnych gry Cyberpunk 2077 o 39,5 mln zł.
Zysk operacyjny wyniósł 79,4 mln zł i był wyższy niż przed rokiem o 36 proc. Konsensus opracowany przez PAP zakładał 34,7 mln zł zysku, a szacunki zebrane wśród 7 analityków przez Reutersa celowały w 41 mln zł zysku. Przychody ze sprzedaży w II kwartale wyniosły 273 mln zł. Tu konsensus PAP zakładał 181,2 mln zł, a Reutersa 171 mln zł.
– Wyniki CD Projektu za II kwartał są naprawdę dobre. Okazuje się, że znacząca liczba pobrań Cyberpunka na PS4 była mocno związana z zakupami nowych kopii. Sprzedaż przebiła konsensus o 92 mln zł, z czego ok. 40 mln zł nadwyżki pochodzi z rozwiązania rezerw na zwroty, natomiast 52 mln zł to sprzedaż realnie wyższa od oczekiwań. Na poziomie EBIT wynik jest lepszy tylko o 45 mln zł, gdyż spółka równolegle do rozwiązania rezerw na zwroty zawiązała rezerwę na koszty marketingowe i logistyczne jednego z kontraktów handlowych, który według szacunków będzie kontraktem nierentownym – komentuje Paweł Bieniek, szef działu analiz StockWatch.pl.
Jak zaznaczyła spółka, w I półroczu studio skupiało się na usprawnieniu rozgrywki Cyberpunka 2077. W 2021 r. gra otrzymała siedem aktualizacji i w czerwcu powróciła do PlayStation Store.
– Serwisowanie Cyberpunka w czasie transformacji studia i w trybie pracy zdalnej, który w znacznej mierze wciąż u nas obowiązuje, jest trudniejsze, ale dajemy z siebie wszystko. Poza kolejnymi aktualizacjami pracujemy obecnie nad innymi projektami, w tym nad dedykowanymi na konsole nowej generacji wersjami Cyberpunka 2077 i Wiedźmina 3 oraz nad dodatkiem do Cyberpunka – mówi Adam Kiciński, prezes CD Projektu.
W całym I półroczu CD Projekt wypracował 471 mln zł przychodów, do czego w głównej mierze przyczyniła się sprzedaż gier Cyberpunk 2077 i Wiedźmin 3: Dziki Gon. Skonsolidowany zysk netto wyniósł w omawianym okresie 105 mln zł.
– Nadal znaczna część zespołu deweloperskiego zaangażowana jest w prace nad aktualizacjami do Cyberpunka, a wydatki na nie zaliczane są bezpośrednio w koszty bieżącego okresu i wpływają na niższą niż zwykle rentowność netto – mówi Piotr Nielubowicz, wiceprezes zarządu ds. finansowych. – Pomimo przeznaczenia ponad 500 mln zł na wypłatę dywidendy – saldo środków pieniężnych i posiadanych przez spółkę obligacji skarbowych zwiększyło się w trakcie I półrocza o ponad ćwierć miliarda złotych – dodaje.

Kwartały premierowe segmentu CD Projekt RED – przychody ze sprzedaży produktów, towarów i materiałów w latach 2011-2021 (w tys. zł)
W lipcu br. swoją premierę miała zapowiedziana w ubiegłym roku gra stworzona przez należące do Grupy studio Spokko. Wiedźmin: Pogromca Potworów to lokalizacyjna gra mobilna wykorzystująca technologię rozszerzonej rzeczywistości, w której gracze mogą stanąć do walki z ponad setką potworów z wiedźmińskiego uniwersum. Premiera spotkała się z pozytywnym odbiorem społeczności graczy.
Również w lipcu CD Projekt zakupił kanadyjskie studio Digital Scapes, które obecnie funkcjonuje pod nazwą CD PROJEKT RED Vancouver.
– Zakup studia w Vancouver to krok w stronę poszerzania naszych kompetencji technologicznych. Zostaliśmy zasileni przez grupę deweloperów doświadczonych w projektowaniu gameplayu, programowaniu i animacji, z którymi współpracowaliśmy od 2018 r. W najbliższych latach planujemy dynamicznie rozwijać nasze kanadyjskie studio – podsumowuje Adam Kiciński.
W środę na zamknięciu sesji za jeden walor spółki płacono 170,36 zł, czyli zaledwie 0,6 proc. więcej niż dzień wcześniej. Aktualna kapitalizacja CD Projektu to nieco ponad 17 mld zł.