Tak słabej sesji chyba mało kto się dziś spodziewał. Zaledwie po dwóch godzinach handlu popyt zupełnie odpuścił duże spółki, co przerodziło się najpierw w systematyczne osuwanie się indeksu WIG20, a później w regularne spadki. W efekcie na zamknięciu WIG20 stracił 1,62 proc. i zakończył dzień na poziomie 1.800 pkt. W Europie więcej stracił tylko indeks tureckiej giełdy. I tylko symbolicznym pocieszeniem są niskie obroty. Te bowiem były następstwem braku świętujących dziś inwestorów z Londynu.
Duże spółki pociągnęły za sobą w dół indeks WIG. Jednak spokojne zachowanie spółek średnich i małych spadki te nieco ograniczały. W efekcie indeks szerokiego rynku zakończył dzień na poziomie 51.629 pkt., tracąc 1,16 proc.
Pierwszy cios WIG20 zadał ze strony CD Projekt. Po dwóch godzinach handlu jego akcje zaczęły regularnie tanieć, kontynuując zainicjowaną w piątek korektę środowo-czwartkowego rajdu w górę, jaki miał miejsce po zapowiedzi mobilnej gry „The Witcher: Monster Slayer”. Jako, że tamten wystrzał od początku wydawał się przesadzony, więc obecne cofnięcie notowań jest zupełnie naturalne. I to coś więcej niż korekta. Mobilny Wiedźmin to zbyt mało, żeby dalej windować kurs akcji i myśleć o nowych rekordach. Dlatego bardziej realnym scenariuszem dla CD Projektu niż wzrosty jest stabilizacja w najbliższych tygodniach w przedziale 410-450 zł. Może ona przeciągnąć się przynajmniej do publikacji wyników za I półrocze (raport ukaże się w czwartek po sesji).
?Znamy już rozkład jazdy @CDPROJEKTRED_IR na przyszły tydzień?
➡️3 września o 18:00 – publikacja wyników za I półrocze
➡️4 września o 12:00 – telekonferencja
➡️4 września o 15:00 – czat inwestorski w @StockWatchPLhttps://t.co/LJv9DOpFqb— Daniel Paćkowski (@DPackowski) August 24, 2020
Definitywne nastroje przy ulicy Książęcej popsuło jednak tąpnięcie na akcja PGE. Spadki notowań rozpoczęły się w drugiej godzinie notowań, ale ich przyspieszenie nastąpiło przed godziną 16:00. To wtedy notowania szybko zjechały do 5,874 zł (-8,6 proc.). Ostatecznie na zamknięciu jedna akcja energetycznej spółki została wyceniona na poziomie 6,038 zł, czyli o 6,1 proc. niżej niż w piątek. To najniższe zamknięcie od 2,5 miesiąca.
Co stało za przeceną PGE? Jedna z rynkowych hipotez mówi o tym, że inwestorzy przestraszyli się, że ostatecznie nie uda się wydzielić aktywów węglowych z PGE. Inna, że kurs zanurkował po spadku poniżej wsparcia w okolicy 6,30 zł, gdzie ustawione były zlecenia stop loss.
W poniedziałek więcej szczęścia mieli inwestorzy posiadający w portfelu akcje małych i średnich spółek. Przynajmniej jeżeli spojrzeć na nie przez pryzmat zachowania indeksów. Na szerokim rynku głównym tematem były wyniki spółek i… próba wyrwania się kursu akcji Mercator Medical z miesięcznej konsolidacji wokół 330 zł. Ta ostatnia wyglądała bardzo poważnie. Przez bardzo długi czas obroty na krakowskiej spółce były najwyższe na całej giełdzie, a do południa kurs systematycznie piął się na coraz wyższe poziomy, rosnąc już o 13,7 proc. do 374 zł. Wtedy dzieliło go niespełna 7 proc. od historycznego maksimum lipca (400 zł). Niestety wówczas ta „giełdowa pompka” się zacięła. W miarę jak nastroje na warszawskiej giełdzie coraz bardziej się pogarszały, a WIG20 coraz mocniej zaglądał poniżej piątkowego zamknięcia, kurs Mercatora zaczął się osuwać. Ostatecznie na zamknięciu jedna akcja kosztowała 336 zł (+2,1 proc.), do wybicia górą z konsolidacji nie doszło, a górny dzień dzisiejszej dziennej świecy, który może przypominać to co się stało na kursie 7 sierpnia (nieudana próba wybicia dołem), raczej jest zapowiedź cofnięcia w okolicę 320 zł niż kolejnych wzrostów.
Akcje Famuru podrożały o 10,25 proc. do 1,936 zł po publikacji wyników finansowych. W II kwartale zysk netto spółki wprawdzie spadł aż o 85,8 proc. do 31 mln zł, a był o 5,4 proc. wyższy od prognoz. Famur poinformował też, że na koniec czerwca portfel zamówień wyniósł około 800 mln zł.
Rynkowym oczekiwaniom nie sprostał za to Comarch. W II kwartale spółka wypracowała 20,3 mln zł zysku netto. To o 14 proc. mniej niż prognozowali analitycy. Akcje Comarchu potaniały o 3,6 proc. do 214 zł, testując już dziś poziom 211 zł. Na gruncie analizy technicznej spadek ten może otwierać drogę w kierunku 205 zł.
Rozczarował również LiveChat, co przełożyło się na spadek kursu o 2,3 proc. do 91 zł. W zakończonym 30 czerwca I kwartale roku obrotowego 2020/2021 spółka wypracowała 20,8 mln zł zysku netto. Rynkowy konsensus zakładał natomiast 21,6 mln zł zysku.