Mapa rynku. Źródło: ATTrader.pl
Czwartkowo-piątkowe negocjacje handlowe pomiędzy USA a Chinami nie przyniosły porozumienia, chociaż obie strony uznały je za konstruktywne. Dlatego w piątek w USA weszła w życie decyzja o podwyżce z 10 proc. do 25 proc. ceł na chińskie towary. Chiny jednocześnie zapowiedziały wprowadzenie ceł odwetowych na amerykańskie towary. Prezydent Trump polecił natomiast przygotowanie ceł na cały chiński import do USA. Jednym słowem, zapomniane jakiś czas temu wojny handlowe dostały drugie życie, a najbliższe tygodnie mogą przynieść ich eskalacje. Ostatecznie pewnie oba państwa podpiszą nową umowę handlową, ale raczej będzie to kwestia miesięcy niż tygodni.
Eskalacja wojen handlowych to poważne ryzyko dla giełd. Szczególnie, że rynki akcji niemal pod początku roku dyskontowały zawarcie porozumienia w tej sprawie. To ryzyko znacząco by wzrosło, gdy Trump jednocześnie zdecydował się otworzyć nowy handlowy front. Mianowicie, z Unią Europejską. Do 18 maja ma zapaść decyzja ws. ceł na importowane do USA samochody do USA. Gdyby do tego doszło, to nie tylko zostałby otworzony drugi front, co zwiększyłoby ryzyko inwestycyjne na świecie, ale przede wszystkim taki ruch uderzyłby w europejską gospodarkę. Szczególnie niemiecką. Stąd już krok do mocnych spadków na europejskich parkietach, co musiałby pociągnąć w dół także giełdę w Warszawie. Przede wszystkim wrażliwe na nastroje globalne giełdowe blue chipy.
GPW szuka kierunku
Analiza techniczna 11 bit studios >>> KLIKNIJ
Nowy tydzień warszawska giełda wita minimalnymi zmianami indeksów, po tym jak poprzedni przyniósł wywołaną przez prezydenta Trumpa przecenę, a jedynym pozytywnym impulsem było piątkowe niemrawe odbicie. Kwadrans po 11:00 wszystkie główne indeksy utrzymywały się na poziomach z zamknięcia piątkowej sesji, a wartość obrotów na całym rynku wynosiła zaledwie 113 mln zł. Złą wróżbą na kolejne godziny poniedziałkowych notowań na GPW są spadki na większości giełd w Europie (np. DAX -0,7 proc.; CAC40 -0,5 proc.) oraz duże spadki kontraktów na amerykańskie indeksy.
W indeksie WIG20 ponad 1-proc. wzrosty notowały tylko trzy spółki: JSW, Play i PGE. Najsłabszym ogniwem był z kolei KGHM, którego akcje taniały o 2 proc. do 93,74 zł.
Wśród średnich spółek skala spadków wyróżnia się Kruk. Akcje spółki windykacyjnej tanieją o ponad 4 proc. do 162,50 zł. Momentami kurs ocierał się nawet o poziom 158 zł. Inwestorzy negatywnie zareagowali na informację o zejściu poniżej progu 10 proc. przez Piotra Krupę, założyciela i obecnego prezesa spółki.
Udany początek tygodnia mają akcjonariusze litewskiej spółki INTER RAO Lietuva. Kurs akcji rośnie o 16 proc. w reakcji na wyniki finansowe. W pierwszych trzech miesiącach roku zysk netto spółki podwoił się i wyniósł 6,4 mln euro, a przychody zanotowały wzrost o 80 proc. w skali roku do 107,1 mln zł.
O 6,5 proc. drożeją akcje Mirbud. Impulsem do wzrostów jest informacja o wyborze oferty konsorcjum z udziałem spółki na budowę odcinka drogi S1. Wartość kontraktu opiewa na 1,38 mld zł.
Po wynikach za I kwartał spada z kolei Private Equity Managers. Akcje funduszu inwestycyjnego tanieją dziś o 1,8 proc. do 16,20 zł i są o włos od ustalenia nowego historycznego minimum.
Nadchodzi lawina raportów za I kwartał
Wojny handlowe to będzie główny temat rozpoczynającego się tygodnia. Światowe giełdy będą ponadto żyły publikowanymi w tym tygodniu danymi makro. W centrum uwagi znajdą się m.in. publikowane w środę dane o PKB Niemiec i Strefy Euro za I kwartał br. oraz amerykańskie raporty o produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej w kwietniu.
Na dalszy plan zejdą raporty kwartalne spółek z Wall Street. Sezon wyników za oceanem bowiem już się kończy. Krajowi inwestorzy natomiast z uwagą będą śledzić, czym pochwalą się rodzime spółki. Dziś po sesji wyniki za I kwartał opublikuje m.in. Play. Jutro zrobi to Cyfrowy Polsat, PZU, Oponeo i Unimot. W kolejnych dniach natomiast CCC, KGHM, PKO BP, Agora, PCC Rokita, Polimex-Mostostal, JSW, 11 bit studios, Benefit Systems, PGNiG i Comarch.
