
(Fot. Spółka)
Giełdowy windykator w poniedziałek po sesji poinformował, że otrzymał informacje o zainteresowaniu akcjami ze strony Leumi Investment Services Inc., Cukierman & Co Investment House Ltd. oraz Shavit Capital Fund. Są to podmioty operujące na rynkach międzynarodowych, zainteresowane zwiększeniem swojej obecności na rynku polskim, w tym w sektorze usług finansowych.
– Tak informowaliśmy wcześniej, spółka jest zainteresowana rozszerzeniem akcjonariatu o kolejnych inwestorów z długoterminową perspektywą inwestycyjną. Cieszy nas uwaga inwestorów dotąd mało aktywnych w naszym kraju. W nadchodzących dniach spółka planuje szereg kolejnych spotkań z inwestorami w Izraelu oraz USA w celu poszerzenia grupy inwestorów zainteresowanych inwestycją w spółkę – powiedział Konrad Kąkolewski, prezes zarządu.
Losy ewentualnej emisji akcji rozstrzygną się na walnym, które zwołano na 28 marca. Podczas obrad będzie głosowany projekt uchwały w sprawie podwyższenia kapitału zakładowego w drodze dodruku aż 70 mln nowych walorów. W ten sposób GetBack chce zebrać aż 1 mld zł. Skala rozwodnienia będzie olbrzymia, ponieważ obecnie na kapitał zakładowy składa się 100 mln akcji wycenianych na nieco ponad 1 mld zł.
Jeśli walne wyrazi zgodę, spółka wyemituje dwie transze. Pierwsza obejmie maksymalnie 19.999.999 akcji zwykłych w formie subskrypcji prywatnej. Druga transza przewiduje podwyższenie o maksymalnie 50 mln sztuk. Emisja ta będzie również miała charakter subskrypcji prywatnej, skierowanej do wybranych obecnych i nowych długoterminowych strategicznych inwestorów. >> Dołącz do dyskusji na forumowym wątku dedykowanym akcjom GetBack
Emisja akcji wzbudza kontrowersje z wielu powodów. Przede wszystkim już sam pomysł dodruku akcji jest sporą niespodzianką dla inwestorów. Spółka nigdy wcześniej nie sygnalizowała planów w tym zakresie. W obu emisjach dotychczasowi akcjonariusze będą też pozbawieni prawa poboru, co z pewnością zaboli tych, którzy kupowali walory w ubiegłorocznym IPO po 18,50 zł za sztukę. Zgodnie z parametrami planowanej emisji, cena nowych akcji powinna wynieść ok. 14,28 zł, czyli o blisko 23 proc. mniej niż w ofercie publicznej. Ostateczna cena emisyjna póki co pozostaje wielką niewiadomą.
Co prawda zarząd przewidział opcję prawa pierwszeństwa w objęciu walorów dla aktualnych akcjonariuszy posiadających co najmniej 0,5 proc. akcji spółki, jednak dla drobnych inwestorów, to żadne pocieszenie. Nawet teraz – po silnej przecenie akcji – próg 0,5 proc. akcji oznacza, że inwestor musiałby mieć papiery spółki za min. 5 mln zł. Dla przeciętnego inwestora to zawrotna suma. Dla porównania warto dodać, że ubiegłorocznym Ogólnopolskim Badaniu Inwestorów aż 45 proc. respondentów zadeklarowało portfel o wartości poniżej 50 tys. zł. Odpowiedź „powyżej 500 tys. zł” zaznaczyło jedynie 5,2 proc. ankietowanych.
W poniedziałek na zamknięciu sesji notowania GetBack spadły o ponad 2,3 proc. do 10,90 zł.























