
Mapa rynku. Źródło: ATTrader.pl
Rozpoczynający się w piątek szczyt przywódców G20 to jedno z głównych wydarzeń obecnego tygodnia. W Osace dojdzie do spotkania prezydentów USA i Chin, a tematem rozmów będzie nowa umowa handlowa. Wyniki tych rozmów mogą tchnąć w giełdy nową energię lub też popsuć nastroje, spychając na drugi plan kwestię przyszłych obniżek stóp procentowych przez Fed i ECB. W tej sytuacji nie dziwi, że inwestorzy giełdowi przed szczytem wstrzymują oddech. Po tym jak wczorajsza sesja na Wall Street zakończyła się niewielkimi spadkami, realizacja zysków przetoczyła się następnie przez giełdy azjatyckie i dotarła nad Wisłę.
W południe indeks WIG20 tracił 0,51 proc. i miał wartość 2.319 pkt., WIG spadał o 0,4 proc. do 59.763 pkt., mWIG40 o 0,27 proc. do 4.033 pkt., a sWIG80 rósł o 0,08 proc. do 11.638 pkt. To plasowało dziś polski rynek akcji dokładnie w połowie europejskiej stawki.
W WIG20 w południe taniały akcje 13 z 20 spółek. W największym stopniu indeks w dół ciągnęło PKO BP (-0,9 proc.), ale najmocniej przeceniony był Lotos. Kurs gdańskiej spółki spadał o 3,1 proc. do 84,50 zł, odbijając się od oporu tworzonego przez szczyt z końca maja (87,84 zł). Trzymając się wskazań płynących z wykresu obecnie należałoby spodziewać się cofnięcia kursu nawet w okolice wsparcia na poziomi 80 zł.
Spółka wczoraj po sesji poinformowała, że w ramach planowanego drugiego etapu oddłużenia segmentu wydobywczego, chce spłacić około 518,1 mln zł zadłużenia. W efekcie tej operacji kapitał zakładowy Lotos Upstream zostanie podwyższony o ponad 325 mln zł, co ma być wzmocnieniem kapitałowym, które będzie istotne przy poszukiwaniu źródeł finansowania dla rozwoju projektów inwestycyjnych.
Pozytywnie wśród blue chipów wyróżniają się energetyczne koncerny Tauron Polska Energia (+3,4 proc.) i PGE (+2,1 proc.), które już wczoraj dobrze sobie radziły. Zwraca uwagę też Play (+1,5 proc.), który wraca do trendu wzrostowego po trzech dniach realizacji sporych zysków z pierwszej połowy miesiąca. W największym stopniu spadki WIG20 ogranicza jednak CD Projekt. Jego akcje drożeją o 1,4 proc. do 204,20 zł, oddalając się od kluczowego dla oceny sytuacji na wykresie dzienny wsparcia na poziomie 200 zł.
Zupełnie nie radzi sobie za to inna spółka gamingowa, która zaledwie w maju zadebiutowała na warszawskiej giełdzie. Mianowicie BoomBit. W zasadzie zaraz po debiucie jej akcje zaczęły spadać i tak tanieją do dnia dzisiejszego. W pierwszej godzinie notowań znalazły się one na poziomie 15,11 zł, wyznaczając nowy historyczny dołek notowań. W ofercie akcje te były sprzedawane po 19 zł, a w debiucie kurs PDA BoomBit wzrósł 19,45 proc. do 22,695 zł. Szczyt notowań został wyznaczony dwa dni po inauguracji. Wówczas za jedną akcję płacono 29,60 zł.
Pozostając jeszcze w kręgu producentów gier warto przypomnieć, że jutro na NewConnect zadebiutuje spóła Moonlit, która dotychczas współpracowała z PlayWay i Ultimate Games, a obecnie zamierza samodzielnie tworzyć gry.
Nie tylko wspomniany wcześniej Tauron kontynuuje korektę wielomiesięcznych spadków. Podobne odbicie ma miejsce na walorach Groclinu. Akcje drożeją o 6,9 proc. do 2,17 zł, po tym jak wczoraj podrożały o 4,6 proc., a w piątek wykonały zwrot z historycznego dołka na 1,83 zł. Najbliższym oporem jest poziom 2,30 zł. Kolejny, już znacznie silniejszy, którego sforsowanie obecnie wydaje się mało prawdopodobne, znajduje się na poziomie 2,60 zł.