Sytuacja krakowskiego brokera i jego akcjonariuszy coraz bardziej się komplikuje. Trudno już mówić o możliwości odrobienia strat na akcjach, powstaje raczej pytanie czy firmę da się uratować z opresji i w czyich rękach się znajdzie. Niedawno jeden z banków przejął prawa głosów z 10 proc. akcji i jednocześnie nie wchodząc w ich posiadanie. Zarząd sugeruje, że spółka cały czas jest ofiarą wrogiego przejęcia.
Zaradzić ma temu najbliższe nadzwyczajne walne zgromadzenie zaplanowane na 13 września, na którym mają być głosowane uchwały dotyczące emisji akcji i obligacji. Pierwsza operacja ma na celu podwyższenie kapitału zakładowego w drodze subskrypcji prywatnej, poprzez emisję akcji serii J z wyłączeniem w całości prawa poboru dotychczasowych akcjonariuszy. Wartość kapitału zakładowego ma zwiększyć się o 2,18 mln zł, a w ramach subskrypcji ma pojawić się ponad 21 mln nowych akcji, które mają trafić do akcjonariuszy-nabywców akcji, jakie spółka sprzedała z puli zgromadzonych w ramach prowadzonego od 2008 roku buy backu. W ten sposób IDMSA chce zrekompensować im straty, jakie ponieśli w wyniku olbrzymiej przeceny – od końca czerwca akcje domu maklerskiego potaniały o 83 proc.
– Ww. akcje sprzedane zostały przez spółkę pod koniec 2010 r. po cenie 2,10 zł i objęte są dwuletnim okresem ograniczenia zbywalności. Mając na względzie istotny spadek w ostatnich dwóch miesiącach kursu akcji spółki na rynku giełdowym, nieuzasadniony czynnikami fundamentalnymi, wynikający w dużej mierze z wrogich wobec spółki i akcjonariuszy działań o charakterze spekulacyjnym, a w konsekwencji różnicę pomiędzy obecnym kursem akcji a ceną, po jakiej akcje były nabywane od spółki, w ocenie zarządu niezbędne jest zmodyfikowanie mechanizmów motywacyjnych dla kluczowych dla spółki osób, które odpowiadać mają za rozwój grupy kapitałowej DM IDMSA, poprzez emisję akcji serii J. Objęcie akcji przez ww. osoby stanowi formę umocnienia więzi łączącej je ze spółką oraz będzie częściową rekompensatą strat wynikających z ostatnich spadków kursu akcji. – czytamy w opinii zarządu. >> Projekty uchwał na wrześniowe walne znajdziesz tutaj.
Obecnie na kapitał zakładowy składa się 218.176.856 akcji, natomiast po operacji ich liczba wzrośnie do 239.994.536 sztuk. Emisja nowych papierów to dodatkowe rozwodnienie dla pozostałych akcjonariuszy. Komunikat wraz z projektami uchwał ukazał się po piątkowej sesji. Negatywną reakcję widać w poniedziałek, kiedy akcje IDMSA osiągnęły nowe historyczne minimum wynoszące 0,28 zł za sztukę.
>> 31 sierpnia spółka przekaże raport za I półrocze. W serwisie znajdziesz najważniejsze informacje na temat finansowej kondycji spółki. >> Zobacz obraz fundamentalny IDMSA w serwisie StockWatch.pl
Pikanterii tej złożonej sytuacji dodaje fakt, że kilka dni wcześniej Deutsche Bank na mocy dotychczasowych umów kredytowych przejął prawa głosu z blisko 23 mln akcji. Na rynku pojawiły się plotki, że propozycje emisji to element przepychanki z tą instytucją o zmniejszenie jej ewentualnego wpływu na decyzje podejmowane przez spółkę.
– Po zmianie dokonanej wskutek udzielenia bankowi pełnomocnictw przez akcjonariuszy, bank nie posiada żadnych akcji w kapitale zakładowym spółki, natomiast na podstawie udzielonych pełnomocnictw bankowi przysługuje prawo do reprezentowania akcjonariuszy na WZ spółki wraz z prawem do wykonywania w imieniu tych osób prawa głosu związanego z 22.897.252 sztuk akcji spółki, stanowiących 10,49 proc. kapitału zakładowego spółki i uprawniających do wykonywania łącznie 10,49 proc. głosów na WZ. – czytamy w komunikacie. >> Całość znajdziesz tutaj.
>> Giełdowy dom maklerski sprzedał niedawno 3,85 mln akcji własnych w transakcji pakietowej. >> IDMSA wysypał prawie połowę własnych akcji ze skupu.
To nie koniec działań ratunkowych. Drugi pomysł do rozpatrzenia na walnym dotyczy emisji papierów dłużnych. Giełdowy dom maklerski ma w tym zakresie dwa warianty. Pierwszy zakłada emisję podporządkowanych obligacji zamiennych na akcje, warunkowe podwyższenie kapitału zakładowego z wyłączeniem w całości prawa poboru dotychczasowych akcjonariuszy w stosunku do obligacji zamiennych i akcji serii K. Natomiast drugi przewiduje emisję papierów dłużnych zamiennych na akcje, warunkowe podwyższenie kapitału zakładowego z wyłączeniem w całości prawa poboru dotychczasowych akcjonariuszy w stosunku do obligacji zamiennych i akcji serii K.
– Intencją zarządu jest przeprowadzenie emisji obligacji w wersji objętej wariantem I, tj. emisja obligacji podporządkowanych po uzyskaniu zgody KNF na zaliczenie zobowiązań z tytułu obligacji podporządkowanych do kapitałów nadzorowanych (zarówno w ujęciu jednostkowym jak i skonsolidowanym). W przypadku braku zgody KNF Zarząd będzie rekomendował emisję obligacji niepodporządkowanych, tj. przyjęcie uchwały w wersji objętej wariantem II. – czytamy w komentarzu spółki do projektu.
Spółka chce wyemitować obligacje o łącznej wartości nominalnej do 50 mln zł zamienne na akcje serii K o jednostkowej wartości nominalnej określonej przez statut, a łącznej wartości nominalnej nie wyższej niż 43.635.371,20 zł. W treści projektu nie ujawniono wysokości oprocentowania papierów ani proponowanych terminów wykupu. Wiadomo jedynie, że miałyby być niezabezpieczone.
– Emisja obligacji zamiennych na akcje ma na celu pozyskanie środków finansowych m.in. na: spłatę bieżącego zadłużenia spółki, a przez to zmianę struktury zobowiązań spółki z krótkoterminowych na długoterminowe, odbudowę bazy kapitałowej oraz prowadzenie działalności inwestycyjnej. Wyłączenie prawa poboru w stosunku do obligacji umożliwi skrócenie czasu potrzebnego do przeprowadzenia emisji. Przyznanie obligatariuszom prawa zamiany obligacji na akcje ma zwiększyć atrakcyjność emitowanych obligacji. Jest to również rozwiązanie korzystne dla spółki, gdyż w razie wykonania prawa zamiany obligacji na akcje nastąpi poprawa sytuacji bilansowej Spółki poprzez zwiększenie kapitałów własnych oraz zmniejszenie zobowiązań, – komentuje spółka.
>> Inwestorzy indywidualni na bieżąco komentują sytuację giełdowego domu maklerskiego. Na wątku dedykowanym spółce w portalu StockWatch.pl toczy się burzliwa dyskusja. >> Zobacz co na temat planów spółki sądzą forumowicze.
Zdaniem indywidualnych inwestorów realizacja pomysłu emisji papierów dłużnych jest mało prawdopodobna. Szczególnie teraz, gdy coraz goręcej robi się wokół emitentów rynku Catalyst, którzy nie dotrzymali warunków wcześniejszych umów. Casusy spółek takich jak Anti, Budostal-5 czy Religa Development skutecznie studzą inwestorów przed nabywaniem papierów dłużnych emitentów w niejasnej lub trudnej sytuacji finansowej, a tym bardziej, jeśli dług będzie podporządkowany.
>> StockWatch.pl uważnie śledzi sytuację poszczególnych emitentów papierów dłużnych. >> Wszystkie najważniejsze informacje na temat obligacji znajdziesz w jednym miejscu.