Mapa rynku
W samo południe indeks WIG20 miał wartość 2.332 pkt. (-0,08 proc.), pozostając blisko poziomów z wczorajszego zamknięcia. Podobnie WIG, który testował poziom 82.861 pkt. (-0,08 proc.) i mWIG40 testujący poziom 6.163 pkt. (-0,36 proc.). Na tym tle, a także na tle innych europejskich indeksów, które w większości krążyły wokół poziomów z wtorkowego zamknięcia, wyróżniał się sWIG80. Indeks małych spółek rósł o 1,02 proc. do 24.175 pkt.
Inwestorzy czekają na decyzję Fed
W praktyce przebieg i wyniki środowej sesji na GPW nie mają większego znaczenia. O tym, jakie nastroje na GPW będą dominować w najbliższych dniach i w którym kierunku podążą warszawskie indeksy zdecyduje bowiem odbiór przez inwestorów dzisiejszej decyzji Fed. To najważniejsze wydarzenie nie tylko tygodnia, ale również i całego września.
Rynki powszechnie oczekują, że na kończącym się dziś dwudniowym posiedzeniu Fed obniży stopy procentowe, co rozpocznie cykl luzowania polityki pieniężnej w USA. Bedzie to pierwsza zmiana stóp procentowych w USA od lipca 2023 roku, gdy Fed skończył je podnosić i pierwsza ich obniżka od kwietnia 2020 roku. Decyzja w tej sprawie zostanie ogłoszona o godzinie 20:00 polskiego czasu. Wówczas zostaną też opublikowane nowe projekcje najważniejszych danych makroekonomicznych i stóp procentowych. Pół godziny później rozpocznie się konferencja prasowa szefa Fed.
Oczekiwana dziś obniżka stóp w USA to jedyna rzecz, której rynki są do końca pewne. Inwestorzy są bowiem mocno podzieleni w ocenie tego, czy cięcie to wyniesie 25 punktów bazowych, czy może jednak 50 punktów bazowych. Drugi znak zapytania dotyczy tempa spodziewanych obniżek stóp. W tym przede wszystkim na kolejnych dwóch posiedzeniach w tym roku. Trzecią niewiadomą jest poziom do którego finalnie stopy w przyszłości zostaną sprowadzone.
Jak widzimy niewiadomych jest sporo, a oczekiwania się mocno rozjechały. To może sugerować, że rynki bardzo emocjonalnie będą reagować na dzisiejsze decyzje Fed i na to co powie Powell. Ta nerwowość na giełdach może utrzymać się nawet do końca tygodnia. Oczywiście najbezpieczniej założyć, że giełdy raczej zareagują wzrostami niż spadkami. A to dlatego, że w średnim terminie cięcie stóp procentowych i perspektywa miękkiego lądowania amerykańskiej gospodarki to tandem, który powinien podbijać indeksy. Stąd nawet jeżeli bezpośrednio po posiedzeniu pojawi się chęć do realizacji zysków, to dość szybko powinni znaleźć się chętni na odkupienie tańszych akcji.
WIG20 schudnie po odcięciu dywidendy od Orlenu, Allegro i Kety odliczają godziny do raportu
Giełda w Warszawie na decyzję Fed będzie reagować dopiero w czwartek. A jutrzejsza sesja będzie podwójnie gorąca, bo tego dnia notowania Orlenu wystartują „chudsze” o stawkę dywidendy (4,15 zł na akcje). Nie pozostanie to bez wpływu na WIG20, który jest indeksem typu cenowego. Emocji dostarczą także Allegro i Kęty opublikują wyniki finansowe. Notowania obu spółek na przestrzeni tygodnia zaliczyły wyraźne wzrosty.
Konsolidacja na szerokim rynku, ciekawa rozgrywka na mniejszych spółkach
Jednoprocentowa zwyżka indeksu sWIG80 to główna zasługa drożejących akcji Mirbudu. Kurs budowlanej spółki rośnie o 8,93 proc. do 12,68 zł, wybijając się tym samym górą z 2-tygodniowej konsolidacji wokół 11,50 zł i kończąc trwającą ponad 2 miesiące spadkową korektę. Powody tego skoku notowań nie są znane. Być może inwestorzy liczą na kontrakty przy okazji odbudowy terenów dotkniętych powodzią, a może reagują na pogłoski, że oferta spółki może wygrać w przetargu ogłoszonym przez gminę Ostrowiec (jego wartość to 67,5 mln zł).
Obok Mirbudu spory wpływ na wzrosty indeksu sWIG80 mają jeszcze spółki Newag (38,10 zł; +2,97 proc.), Polenergia (69,20 zł; +1,76 proc.) i Torpol (37,25 zł; +5,52 proc.). Spore wzrosty tej ostatniej, której drugim po CPK największym akcjonariuszem jest wspomniany wcześniej Mirbud, może uzasadniać tezę, że jednym z impulsów windującym notowania są właśnie nadzieje na kontrakty na odbudowę po powodzi.
Skalą wzrostów w indeksie sWIG80, oprócz Mirbudu i Torpolu, wyróżniają się jeszcze spółki Eletrotim (31,50 zł; +6,60 proc.) i Mercator Medical (58,20 zł; +5,82 proc.). Ta pierwsza opublikowała wyniki finansowe, a druga planuje rozpocząć skup akcji własnych.
W I półroczu 2024 roku Elektrotim wypracował 29,1 mln zł zysku netto, czyli o prawie 72 proc. więcej niż rok wcześniej. Zysk EBITDA w tym czasie obniżył się o prawie 24 proc. do 18,68 proc., a przychody o 23 proc. do 173,55 zł. Spółka poinformowała, że jej backlog wynosi 643 mln zł.
Chińskie rękawice medyczne obłożone wyższym cłem?
Mercator Medical chce przeznaczyć do 15 mln zł na skup akcji własnych. Akcje byłyby skupowane po 75-100 zł, a decyzję w tej sprawie akcjonariusze podejmą na walnym w dniu 14 października. Notowaniom sprzyjają też wzrosty zagranicznych konkurentów. Kurs akcji Top Glove podskoczył w ciągu jednej sesji aż o 32 proc., a Hartalega Holdings Bhd o 30 proc. po doniesieniach medialnych, że rząd USA podwyższy cła na chińskie produkty medyczne. Analitycy Citi zasygnalizowali, że cła na chińskie rękawice medyczne wzrosną do 50 proc. w 2025 roku i do 100 proc. w 2026 roku.
Wczoraj po sesji wyniki opublikowała spółka OT Logistics. W II kwartale br. spółka miała 2,03 mln zł zysku netto wobec 35,01 mln zł rok wcześniej. Jej zysk operacyjny spadł do 7,43 mln zł z 51,54 mln zł. Przychody natomiast obniżyły się do 81,64 mln zł z 156,53 mln zł. Wyniki te nie spodobały się akcjonariuszom. Kurs OT Logistics spada dziś o 8,72 proc. do 19,90 zł, wracając w pobliże zeszłotygodniowe dołka na poziomie 19 zł, gdy akcje te były wycenione najniżej od ponad roku.
Inne gorące dziś spółki, wskazane przez skaner takich spółek ze strony StockWatch.pl to m.in. NTCapital (+10 proc.), Lentex (+9,68 proc.), Sonka (+8,5 proc.), EC Będzin (+6,72 proc.), Makarony Polskie (+6,3 proc.), One More Level (-8,72 proc.) i doświadczająca „klątwy premiery” gamingowa spółka 11 bit studios (-6,05 proc.).
