Ogółem sesja nie jest zbyt ciekawa, zmienność jest ograniczona najważniejsze europejskie indeksy znajdują delikatnie pod kreską, DAX traci obecnie 0,5 proc. Historią, o której w Europie było głośno jest obniżenie dywidendy przez giganta na rynku surowcowym – BHP Bilton. Dywidenda została obniżona po raz pierwszy od 15 lat, po publikacji wyraźnej straty. Przyczyny to oczywiście utrzymujący się trend spadkowy w przypadku cen surowców i spowalniająca gospodarka globalna. Giełdy w USA otworzyły się niżej, a momentum wzrostowe, tak wyraźne podczas poprzednich sesji dzisiaj jest już niewidoczne. Brak bodźców do spadków sam w sobie wystarcza do porządnego odbicia, zwłaszcza po gwałtownej wyprzedaży, którą widzieliśmy od początku roku, jednak przy braku sygnałów zwiastujących poprawę sytuacji fundamentalnej na zmianę trendu nie ma co liczyć. S&P500 spada obecnie o 0,4 proc., wyhamowując rajd, po którym osiągnięty został sześciotygodniowy szczyt. Należy jednak pamiętać, że indeks od rekordowych poziomów z maja spadł już o 9 proc., a od stycznia niżej jest o 5 proc.
Poznaliśmy także serię danych, najważniejszych dzisiaj. Lepiej wypadła sprzedaż nieruchomości, która w styczniu wzrosła, dynamika jest najwyższa od 2007 roku. Sprzyjają temu rekordowo niskie stopy kredytów hipotecznych, stopniowy wzrost płac oraz solidny rynek pracy, który ośmiela Amerykanów do rozważania zakupów nieruchomości. Z kolei indeks zaufania konsumentów wyraźnie rozczarowuje wskazują na spadek indeksu do 92,2 wobec oczekiwań 97,2, w dół zrewidowano także poprzedni odczyt (do 97,8). Pewną presję na rynki akcyjne i ogółem wpływ na sentyment do ryzyka mają ponowne spadki cen ropy, ponownie na czarne złoto największą presję wywierają słowa przedstawicieli krajów produkujących ropę.
>> Zobacz także: Taniejąca ropa podmywa wzrosty na giełdach, w grze Stalprodukt i JSW
Jeśli chodzi o rynki wschodzące, optymizmu zdecydowanie nie widać. Powodów jest kilka. Przede wszystkim, ze strony chińskiej gospodarki nie napływają do nas praktycznie żadne sygnały zwiastujące na poprawę sytuacji gospodarczej w tym kraju. A chińskie władze, na czele z Bankiem Chin nie są w stanie zmienić rynkowego sentymentu kilkoma wypowiedziami. Na dokładkę kurs referencyjny juana został ścięty do poziomu najniższego od sześciu tygodni.
Raport przygotował: Zespół XTB