Wtorkowy raport Lotosu nie zachwycił inwestorów. Paliwowa grupa zanotowała w I kwartale 7,18 mld zł przychodów ze sprzedaży. Rezultat okazał się gorszy o ponad 8 proc. w ujęciu r/r i o 7 proc. słabszy od konsensusu PAP. Jeszcze większy rozjazd był widoczny na poziomie EBIT. Zamiast spodziewanych przez rynek 204 mln zł wystąpiła strata operacyjna w wysokości 25,6 mln zł. Rok wcześniej Lotos zanotował 419 mln zł zysku. Końcowy wynik okazał się jeszcze słabszy. Lotos wykazał aż 147,4 mln zł straty netto przypadającej akcjonariuszom jednostki dominującej wobec konsensusu zakładającego zyska na poziomie 35,3 mln zł. Rok wcześniej spółka miała 597,1 mln zł zysku.>> Komunikat wraz z raportem znajdziesz tutaj.
Saldo na działalności finansowej wyniosło -194,7 mln zł. Złożyło się na to głównie ujemne saldo różnic kursowych na poziomie -62,1 mln zł, negatywny efekt wyceny i rozliczenia transakcji zabezpieczających w wysokości -82,1 mln zł oraz ujemny wynik z tytułu skompensowania odsetek od zadłużenia, przychodów odsetkowych i prowizji na poziomie -49,4 mln zł.
W I kwartale Lotos zanotował słabsze wyniki operacyjne we wszystkich segmentach. W obszarze produkcji i handlu Lotosu wykazał 49 mln zł straty operacyjnej wobec 345,4 mln zł zysku rok wcześniej. Segment wydobywczy zanotował z kolei EBIT na poziomie 70,3 mln zł, podczas gdy przed rokiem było to 134,5 mln zł. Z kolei obszar detaliczny miał 19,2 mln straty operacyjnej wobec 16,3 mln zł straty rok wcześniej.
>> Zobacz aktualną analizę fundamentalną i wskaźnikową spółki. >> Wszystkie najważniejsze informacje na temat Lotosu znajdziesz na stronie spółki w serwisie StockWatch.pl
Z raportu dowiadujemy się, że po pierwszych dwóch miesiącach 2013 roku popyt na paliwa spadł o 6,9 proc., w tym benzyny o 7,6 proc. i oleju napędowego o 5,6 proc. Według Lotosu może to być konsekwencją stagnacji gospodarczej, wysokiego poziomu bezrobocia i ujemnej dynamiki realnego wynagrodzenia brutto, a także większego obrotu paliwami w szarej strefie.
Stan środków pieniężnych na koniec I kwartału w grupie uwzględniający zadłużenie w rachunkach bieżących wyniósł 3,7 mln zł. Natomiast dodatnie saldo przepływów środków pieniężnych z działalności operacyjnej w minionym kwartale wyniosło 508,6 mln zł i związane było głównie ze zmniejszeniem stanu zapasów i pozostałych aktywów oraz zwiększeniem stanu pozostałych zobowiązań i rezerw.
– Wyniki są słabsze od konsensusu, ale tego można się było spodziewać po słabszych wynikach segmentu rafineryjnego PKN Orlen i po profit warning CFO. Uwagę zwraca korekta konsolidacyjna na poziomie 47 mln zł na ropie Rozewie i litewskiej. Niestety, zaburza to wynik. Lepiej byłoby, gdyby zostało to rozłożone na kolejne kwartały. Wyniki tego kwartału nie byłyby tak słabe. Przynajmniej możemy oczekiwać, że takich korekt nie będzie w kolejnych kwartałach. Ważne jest też, że spółka odnotowała 509 mln zł w operacyjnych przepływach pieniężnych. To bardzo dobry wynik. Po oczyszczeniu ze zdarzeń jednorazowych, wynik z działalności rafineryjnej byłby w okolicach 158 mln, a więc tylko dwadzieścia parę milionów poniżej naszych oczekiwań. To nie są wyniki dramatyczne. Reakcja na otwarciu będzie zapewne lekko negatywna, ale nie zdziwiłbym się, gdyby spółka zamknęła się dziś płasko. – ocenia Łukasz Prokopiuk, analityk DM IDM (PAP).
Zgodnie z przypuszczeniami notowania Lotosu rozpoczęły sesję od 2,5-proc. przeceny. Jednak wyjście nad kreskę nie zabrało dużo czasu. Kurs Lotosu zaliczył wcześniej korektę tracąc w marcu i kwietniu około 15 proc.>> Sprawdź też walor od strony technicznej w serwisie ATTrader.pl
