Ostatnia sesja października, który okazał się fatalnym miesiącem dla posiadaczy akcji, upływa pod znakiem wzrostów warszawskich indeksów. O godzinie 12:30 indeks WIG20 zyskiwał 0,9 proc. i testował poziom 2.142 pkt., notując trzecią kolejną zwyżkę i odrabiając z nawiązką piątkowy zjazd o 2,8 proc. Reprezentujący szeroki rynek WIG również rósł o 0,98 proc. do 55.146,3 pkt., mWIG40 o 1,4 proc. do 3.822,4 pkt., a sWIG80 jedynie o śladowe 0,04 proc. do 10.942,35 pkt.
Wzrosty w Warszawie wpisują się w dzisiejsze analogiczne zachowanie azjatyckich parkietów (Nikkei +2,16 proc.; KOSPI +0,74 proc., Shanghai Composite +1,35 proc.) oraz zwyżki na prawie wszystkich europejskich giełdach. W tym tych największych. Po ponad dwóch godzinach notowań węgierski BUX zyskiwał 1,2 proc., niemiecki DAX o 1,3 proc., brytyjski FTSE o 1,5 proc., a francuski CAC40 o 2,2 proc. Na uwagę zasługuje fakt, że inwestorzy całkowicie zignorowali gorszy od oczekiwań odczyt indeksu PMI dla chińskiego przemysłu (50,2 pkt. wobec prognozowanych 50,6 pkt.), a także rozczarowujące dane o produkcji przemysłowej w Japonii (-1,1 proc. m/m wobec -0,3 proc.), czy o sprzedaży detalicznej w Niemczech (-2,6 proc. r/r wobec 0,9 proc.). To wskazuje na korekcyjny charakter odreagowania, będący następstwem wtorkowych silnych wzrostów na Wall Street (DJIA +1,77 proc.; S&P500 +1,57 proc.; Nasdaq Composite +1,58 proc.). Pomagają ponadto dobrze przyjęte przez inwestorów wyniki kwartalne Facebooka.

Kurs akcji Facebooka w notowaniach posesyjnych rośnie o ponad 5 proc. (Źródło: Google)
Dzisiejsze wzrosty na GPW, jakkolwiek mniejsze niż na głównych europejskich parkietach, co prawdopodobnie jest efektem jutrzejszego braku sesji w Warszawie, nie zaskakują. Wystarczy przypomnieć wczorajszy komentarz, w którym dowodziłem, że polski rynek akcji uzależniony jest od nastrojów na Wall Street, a niezależnie jaki scenariusz na przyszłość zakładamy dla rynku akcji w USA (powrót do hossy czy jednak początek bessy), „w krótkim terminie kupno akcji może okazać się dobrą decyzją. Potwierdza to analiza sytuacji technicznej na wykresach warszawskich indeksów, gdzie da się już zauważyć wyprzedanie rynku. Trzeba tylko wyczuć odpowiedni moment do kupna, a później odpowiednio szybko realizować zyski”.
Trzymając się analizy technicznej sytuacji na wykresach zarówno polskich, jak i amerykańskich indeksów, ale też i historycznych analogii, najbliższe sesje powinny upłynąć pod znakiem wzrostowej korekty na GPW. Nastroje bowiem musiałyby się dramatycznie załamać, żeby indeksy wybiły się poniżej ostatnich minimów. Wystarczy natomiast odrobina pozytywnych informacji, żeby odbicie było kontynuowane. Co prawda, ta zmiana nastawienia i rynkowych sentymentów nie zmieni ogólnie złych nastrojów panujących przy ulicy Książęcej, więc na wzrosty indeksów w średnim i długim terminie nie ma co liczyć, ale już jakiś wczesny Rajd Świętego Mikołaja jest realny.
W środę indeks WIG20 w górę ciągnie PZU, kontynuujący wzrostowe odbicie CD Projekt i PKN Orlen, a także rosnący po wynikach PGE.
Akcje PZU drożeją o 2 proc. do 38,75 zł, a PKO BP o 1 proc. do 39,78 zł. Ten tandem jest stale obecny w zestawieniach sesyjnych. Stosunkowo niewielkie wzrosty mają bowiem duży wpływ na WIG20.
Akcje PZU i PKO BP odrabiają październikowe straty. Z podobnym odbiciem mamy też do czynienia na walorach PKN Orlen (+1,8 proc.) i CD Projekt (+2,4 proc.). Z tą tylko różnicą, że płocka spółka drożeje w ślad za rosnącymi dziś cenami ropy na świecie. Natomiast odbicie na akcjach producenta gier o przygodach Wiedźmina ma pozytywny wpływ na inne spółki z branży gamingowej. I tak np. akcje 11 bit studios rosną o 2,9 proc., PlayWay o 0,4 proc., Ten Square Games o 4,2 proc., a The Farm 51 o 3,2 proc. do 38,20 zł.
Wśród blue chipów skalą wzrostów wyróżnia się jeszcze PGE. Jego akcje drożeją o 2,4 proc. do 10,43 zł. Wczoraj po sesji energetyczny gigant opublikował szacunkowe wyniki za III kwartał. Spółka wypracowała w tym okresie zysk EBITDA na poziomie 1,47 mld zł, co jest wprawdzie wynikiem o 45 proc. gorszym niż przed rokiem, ale zgodnym z oczekiwaniami. Pełny raport finansowy PGE opublikuje 13 listopada.
Wynikami pochwalił się ponadto Santander Bank Polska. W III kwartale bank zarobił netto 495,45 mln zł wobec 559,9 mln zł rok wcześniej. Wynik odsetkowy wzrósł do 1,42 mld zł z 1,34 mld zł. W obu wypadkach były to wyniki zbliżone do prognoz. Akcje banku drożeją o 0,2 proc. do 339 zł.
Mocno rośnie też sama Giełda Papierów Wartościowych. Jej akcje drożeją o 3,2 proc. do 40,15 zł, przerywając serię siedmiu kolejnych spadkowych sesji. Pretekstem do zwyżki, oprócz naturalnego w takich wypadkach wyprzedania, są najnowsze wyniki. GPW zarobiła netto w okresie lipiec-wrzesień br. 37,7 mln zł, przy 85,74 mln zł przychodów.
Gorąco jest też na akcjach Asbisu. Notowania dystrybutora elektroniki użytkowej rosną o 10,7 proc. do 2,80 zł. Spółka podwyższyła prognozy zysku netto na 2018 rok do 11,5-13 mln dolarów wobec 9-10 mln dolarów szacowanych wcześniej. Prognozy przychodów zostały podwyższone do 2,1-2,2 mld dolarów z 1,8-1,9 mld dolarów.