Kurs akcji grupy chemicznej Ciech rósł w siłę od września 2011 roku, a akcjonariuszom żyło się dostatniej. Przez ten czas regularnie pojawiały się korekty, które początkowo przebiegały gwałtownie, lecz z czasem złagodniały. Sielanka zakończyła się jednak z hukiem pod koniec grudnia ubiegłego roku. Popyt nie poradził sobie z oporem na poziomie 88 zł i na wykresie pojawiła się formacja objęcia bessy, dając początek trwającej do dzisiaj przecenie.
analizę techniczną walorów Ciech wraz z prognozą kierunku i zasięgu ruchu
Podaż mocniej zaakcentowała swoją obecność pod koniec stycznia, kiedy na wykresie ukształtowała się formacja podwójnego szczytu. Jej pokłosiem był stopniowy spadek cen w okolice długoterminowej wykładniczej. Następnie kurs przeszedł w konsolidację wokół EMA200, która po około miesiącu zakończyła się wybiciem dołem, po czym notowania spadały aż do obecnego wsparcia na 65 zł.
Moc tego wsparcia nie jest duża, zatem lepiej nie liczyć, że kurs tu właśnie odbije i zakończy przecenę. Walor jest wprawdzie solidnie wyprzedany, ale samo zejście RSI do strefy sygnalnej to za mało by zmobilizować popyt. Kształt ostatnich świec wskazuje na to, że kupujący nie próbują walczyć z trendem.
Dużo większe szanse na wyprowadzenie kontry kryją się na poziomach 54 i 60 zł. Są to odpowiednio dolny i górny pułap trzymiesięcznej ubiegłorocznej konsolidacji, wzmocnione dodatkowo zniesieniami Fibonacciego. Do nich zostało jednak jeszcze parę złotych.