W 2015 roku globalny rynek fuzji i przejęć wzrósł do rekordowych 4,9 bln USD. Napędzali go giganci na czele z Pfizerem, SABMillerem, Shellem oraz Dellem. W kraju do spektakularnych przejęć można zaliczyć natomiast zakup TVN przez amerykanów i Bogdanki przez Eneę.
W tym roku inwestorzy długo nie musieli czekać na pierwsze wezwania. Pod koniec minionego tygodnia pojawiły się aż dwie oferty z zagranicy. Pierwsza dotyczy Magellana, ogłoszone przez włoski Banca Farmafactoring. Przedmiotem drugiej są akcje Duonu, a w roli wzywającego wystąpił fiński koncern energetyczny Fortum Holding. Oba wezwania dotyczą 100 proc. akcji i opiewają w sumie na niemal 0,9 mld zł.
Inwestorów z grubym portfelem do zakupów zachęcają niskie wyceny akcji na warszawskim parkiecie. Od połowy maja zeszłego roku indeks szerokiego rynku stracił aż 24 proc. W zeszłym roku zostało ogłoszone 29 wezwań, z czego aż 18 w drugiej połowie roku.
– Jeżeli przecena na giełdzie będzie kontynuowana to fundusze private equity i inwestorzy strategiczni będą chcieli to wykorzystać ogłaszając kolejne wezwania. Warto też zwrócić uwagę, że Amerykanie siedzą na dużej gotówce, co przy mocnym dolarze może powodować, że zakupów aktywów w Europie może być atrakcyjną inwestycją. – mówi Piotr Nawrocki, dyrektor działu analiz DM Vestor.

Zdaniem ekspertów, w tym roku na rynku wezwań i przejęć pojawią się gigantyczne kwoty. (Fot. DP/stockwatch.pl)
W poniedziałek odżył też temat fuzji między polskim gigantami o znaczeniu strategicznym dla kraju. Ministerstwo Skarbu Państwa rozpoczęło analize pomysłu połączenia PKN Orlen, Lotosu i PGNiG. Do końca pierwszego kwartału ma zapaść decyzja w sprawie dalszych działań. Ministerstwu chodzi m.in. o zabezpieczenie interesów Skarbu Państwa w tych spółkach przed ewentualnymi próbami wrogiego przejęcia. Resort skarbu chce konsolidować także energetykę. Tu szczegóły mają być znane do końca stycznia. Wśród analityków są zwolennicy połączenia mniejszych i słabszych spółek w większe, silniejsze podmioty, które będą mogły konkurować w regionie i pozyskiwać tańsze finansowanie za granicą. Zdaniem Bartłomieja Kubickiego, analityka Societe Generale cytowanego przez PAP, możliwe byłoby np. połączenie Energi i Enei, czy Tauronu z Energą.>> Czytaj więcej
Roszady kapitałowe mogą też czekać banki. Sektor od wielu miesięcy trawi przecena, za którą stoją ryzyka polityczne. Z jednej strony możemy mieć do czynienia z wychodzeniem zagranicznych banków, a z drugiej konsolidację w rodzimych rękach.
– Rynek fuzji i przejęć w sektorze bankowym powinien być aktywny w 2016 r. Część banków zagranicznych może podjąć decyzję o wyjściu z naszego rynku w związku z wprowadzeniem podatku bankowego i niepewnym środowiskiem operacyjnym. Wśród potencjalnych sprzedający mógłby się znaleźć Citi, główny udziałowiec Handlowego, który przywiązuje dużą uwagę do rentowności aktywów. Co jakiś czas powracają spekulacje na temat sprzedaży Millennium. Do tego wystawione są na sprzedaż Bank BPH i Raiffeisen Polbank. Natomiast wśród potencjalnych kupców uczestniczących w konsolidacji polskiego sektora bankowego mógłby się znaleźć PZU. Również możliwości takie ma Pekao SA, które ma duże nadwyżki kapitałowe i brak znacznej ekspozycji na kredyty frankowe. – mówi Michał Konarski, analityk DM mBanku.
Warto przyglądać się także deweloperom. Eksperci z DM BPS zaznaczają, że skutkiem programów luzowania ilościowego jest wzrost apetytu inwestorów zagranicznych na ryzyko, widać to szczególnie na rynku nieruchomości komercyjnych. Zdecydowanie wzrosła liczba oraz wartość transakcji zawieranych w Portugalii, Hiszpanii i we Włoszech, postrzeganych do tej pory jako bardzo ryzykowane.
– Uważamy, że trend ten będzie postępował w kierunku krajów wschodzących. Nie wykluczałbym zainteresowania spółkami giełdowymi. Z racji obserwowanej przeceny są one tanie wskaźnikowo, ale pytanie czy będą w stanie poprawiać wyniki. Dlatego, naszym zdaniem podejście inwestorów do konsolidacji będzie mocno selektywne. W sektorze deweloperów komercyjnych bardziej oczekiwałbym inwestycji w konkretne nieruchomości niż przejmowania całych spółek. W zeszłym roku sporo mówiło się w kontekście deweloperów mieszkaniowych o możliwych przejęć w Ronsonie, Robygu czy LC Corp. Na razie konkretów brakuje. – ocenia Tomasz Kania, analityk DM BPS.
Zdaniem Marka Czachora z Erste Securities, szczególnie atrakcyjnie wyceniane są spółki z indeksu sWIG80 i jeszcze mniejsze. Średni wskaźnik C/WK dla GPW wynosi 0,89, a stosunek ceny do zysków operacyjnych 4,67. Według Czachora wyceny małych spółek mogą budzić zainteresowanie inwestorów nawet przy założeniu, że wyniki w 2016 r. pozostaną płaskie r/r.
– W związku z tym, I półrocze 2016 roku może być czasem wezwań. Kilku potencjalnych kandydatów jest w branży handlowej. Nisko wyceniane jest Gino Rossi, ale pytanie czy właściciel chce przy tak niskich cenach sprzedać spółkę. Niewykluczone, że przedmiotem sprzedaży staną się akcje Almy, która ma problem z generowaniem gotówki. Nadal otwarta pozostaje sprzedaż Protektora, do którego kupna już w ubiegłym roku przymierzały się spółki z Europy Zachodniej – mówi analityk Erste Securities.
>> Dla poszukiwaczy spółek o solidnych fundamentach mamy coś specjalnego >> W serwisie jest dostępny skaner fundamentalny, który ułatwi poszukiwania najdorodniejszych spółek