Paweł Marchewka, prezes zarządu Techlandu.
– Dzisiaj z radością ogłaszam współpracę z Tencent, firmą, która właśnie staje się większościowym akcjonariuszem spółki Techland. Połączenie sił z Tencent pozwoli nam wrzucić najwyższy bieg jeżeli chodzi o wdrażanie naszej wizji dotyczącej gier. Wybraliśmy sprzymierzeńca, który miał już okazję współpracować z kilkoma z najlepszych na świecie firm zajmujących się grami i który pomógł im osiągnąć nowe wyżyny – jednocześnie szanując ich metody działania – napisał Paweł Marchewka w liście do graczy opublikowanym na stronie internetowej spółki.
Prezes podkreślił, że spółka zachowa pełne prawa do własnych tytułów, swobodę artystyczną i twórczą. Paweł Marchewka pozostanie też na stanowisku dyrektora generalnego.
Tencent to chiński koncern technologiczny i inwestycyjny. Posiada udziały m.in. w Riot Games, Epic Games czy FromSoftware. Chińczycy juz wczesniej byli bardzo aktywni na polskim rynku gamingowym. W poprzednich latach przejęli m.in. grupę kapitałową 1C Entertainment (Cenega i Muve), The Parasight, Exit Plan Games czy giełdowego Bloobera.
Techland to drugi największy po CD Projekcie producent gier wideo. Założycielem i głównym akcjonariuszem studia jest Paweł Marchewka, którego majątek Forbes wycenił na 8,35 mld zł, co dało mu 5. miejsce na liście najbogatszych Polaków.
Techland nie trafi na GPW
Techland od dawna przymierzany był do debiutu na GPW. Spekulacje na ten temat pojawiały się co kilka lat przy okazji takich informacji jak dołączenie Karola Bacha (wg doniesień miał przygotować spółkę do IPO), zmiany formy prawnej ze spółki z o.o. na akcyjną, czy wyboru doradców w postaci konsorcjum banków. Wejście do spółki Tencentu praktycznie przekreśla opcję debiutu firmy na warszawskim parkiecie. Wrocławskie studio powstało w 1991 roku. Obecnie firma zatrudnia ponad 400 osób w biurach w Warszawie, Wrocławiu i Ostrowie Wielkopolskim. Techland znany jest najbardziej z gier „Dead Island”, „Call of Juarez” oraz „Dying Light” część 1 i 2.
