
Mapa rynku
Pierwsze dwie godziny piątkowej sesji upłynęły pod znakiem wzrostów. O godzinie 11:01 WIG20 rósł o 2,17 proc. do 2.013 pkt., co pozytywnie wyróżniało go nie tylko na tle pozostałych warszawskich indeksów, ale i wśród indeksów europejskich. WIG rósł o 1,5 proc. do 60.692 pkt., mWIG40 o 0,49 proc. do 4.361 pkt., a sWIG80 o 0,8 proc. do 18.436 pkt.
Poranne nastroje należy uznać za podwójnie pozytywne. Po pierwsze dlatego, że indeksy niemal w całej Europie świeciły na zielono. Po drugie dlatego, że w odróżnieniu od poprzedniego piątku, inwestorzy kupowali akcje i nie bali się z nimi zostawać na weekend. To może sugerować, że negatywny wpływ wojny w Ukrainie na rynki akcji jest z każdym dniem mniejszym. Przynajmniej ten krótkoterminowy wpływ, bo w średnim i długim terminie ekonomiczne konsekwencje agresji Rosji (i Białorusi) na Ukrainę będą duże, co z pewnością odbije się na wynikach spółek i prawdopodobnie też cenach ich akcji.
Indeks blue chipów w górę ciągnie głównie drożejące o 2,59 proc. do 36,90 zł PKO BP, przy wsparciu Pekao (103,55 zł; +2,37 proc.) i PZU (32,01 zł; +2,27 proc.). Największym hamulcowym jest natomiast korygujący wczorajszy skok notowań KGHM. Akcje miedziowego giganta tanieją o 0,51 proc. do 177,10 zł, po tym jak rano napotkały problem z wyjściem powyżej 180 zł. Warto obserwować tę spółkę, bo jest w ciekawym miejscu i szanse na wzrosty w kolejnych tygodniach są równie prawdopodobne jak i na mocniejsze spadki.
O tym, że wojna staje się coraz mniejszym czynnikiem ryzyka najlepiej świadcz fakt, że mocno rosną akcje spółek CCC i LPP, kontynuując odreagowanie niedawnych mocnych „wojennych” spadków. Kurs CCC idzie w górę o 7,74 proc. do 60,68 zł, a LPP o 5,58 proc. do 9930 zł.
Jedną z 17 drożejących spółek z indeksu WIG20 było Dino Polska. Spółka pochwaliła się wynikami finansowymi. W IV kwartale Dino Polska wypracowało 235,5 mln zł zysku netto. To o ponad 15 proc. więcej niż rok wcześniej i więcej niż w III kwartale 2021 roku (229 mln zł), ale nieznacznie mniej niż prognozowali analitycy. Rynkowy konsensus mówił o 241 mln zł zysku. Podobnie niższy od prognoz był zysk EBITDA. Sięgnął on 360,8 mln zł wobec oczekiwanych 377 mln zł. Spółka zaskoczyła natomiast na plus pod względem przychodów. Te wzrosły w ostatnim kwartale o prawie 40 proc. w skali roku do 3,86 mld zł. Analitycy szacowali, że będzie to 3,63 mld zł. Przy okazji publikacji wyników sieć dyskontów poinformowała, że planuje w 2022 roku zwiększyć nakłady inwestycyjne o ponad 11 proc. do 1,5 mld zł i utrzymać wysoką dynamikę przychodów. >> Zobacz także: Kurs akcji Dino Polska odetchnął z ulgą po wynikach
Akcje Dino Polska drożeją dziś o 3,12 proc. do 274,40 zł, dalej jednak pozostając w trwającym od początku tygodnia mini trendzie bocznym, który od góry ogranicza poziom 278,50 zł, a od dołu 255,60 zł. Mając na uwadze, że ta konsolidacja notowań ma miejsce w strefie popytowego oddziaływania dziennej świecy z 24 lutego, a kurs Dino jest po 2-miesięcznej korekcie, która obniżyła cenę akcji o ponad 100 zł, stąd prawdopodobieństwo wybicia górą z tego tygodniowego mini trendu bocznego jest dużo większe niż dołem. W scenariuszu minimum powinno to skutkować atakiem na opory zlokalizowane powyżej 300 zł.
Na szerokim rynku zwraca dziś uwagę Magna Polonia, której akcje wystrzeliły w górę o 24,05 proc. do 3,585 zł. Skaner gorących spółek na stronie StockWatch.pl każe jeszcze zwrócić uwagę na The Farm 51 (+17,9 proc.), Esotiq & Henderson (+9,16 proc.), ZREMB (+6,77 proc.) i Red Dev Studio (-16,08 proc.).

Gorące wzrosty na GPW. Kliknij, aby powiększyć.