Mapa rynku. Źródło: ATTrader.pl
We wtorek warszawski parkiet idzie pod pachę z europejskimi, a wcześniej z azjatyckimi rynkami akcji. Najwyższe od około 6,5 miesiąca notowania indeksów CAC40 i DAX, japoński Nikkei testujący poziomy nieoglądane od pierwszych dni grudnia oraz mocne wzrosty na giełdzie w Szanghaju wspierają byki na GPW.
Dodatkowo klimat wokół europejskiego rynku akcji ociepla najnowszy odczyt indeksu instytutu ZEW. W kwietniu opisywany indeks dla Niemiec wzrósł do 3,1 pkt. z -3,6 pkt. w marcu, a dla całej strefy euro do 4,5 pkt. z -2,5 pkt. W obu przypadkach odczyty nie tylko były powyżej zera, co już samo w sobie jest optymistyczną wiadomością, ale były też lepsze od rynkowych prognoz (odpowiednio: 0,9 pkt. i 1,2 pkt.). To kolejne w ostatnim czasie dane, które mogą wskazywać na rodzące się wiosenne ożywienie w Europie.
Opisane indeksy ZEW to nie jedyne w dniu dzisiejszym publikacje makroekonomiczne. Po południu światło dzienne ujrzą marcowe dane o produkcji przemysłowej w USA (prognoza: 0,2 proc.) oraz raport o inflacji bazowej w Polsce (prognoza: 1,3 proc. R/R). Obie te publikacje jednak zostaną „przykryte” przez główne wydarzenie dzisiejszego dnia na rynkach. Mianowicie przez wyniki kwartalne amerykańskich spółek. Przed sesją na Wall Street raporty za I kwartał 2019 roku opublikuje m.in. Bank of America, Johnson & Johnson i UnitedHealth. Inwestorzy też będą czekali na publikowane po sesji wyniki spółek IBM i Netflix.
Jakkolwiek dziś na GPW dominuje kolor zielony, to na tle większości europejskich parkietów, rodzima giełda wypada dość blado. O godzinie 11:24 indeks WIG20 rósł jedynie o 0,28 proc. do 2.364,65 pkt., pomimo że poprzednie trzy sesje zakończył spadkiem, więc wzrost apetytu na ryzyko powinien sprzyjać znacznie większemu odbiciu w górę. W tym samym czasie WIG miał wartość 60.942,9 pkt. (+0,22 proc.), mWIG40 4.224,51 pkt. (+0,1 proc.), a sWIG80 12.146,16 pkt. (+0,08 proc.). Dla porównania niemiecki DAX rósł o 0,66 proc.
W gronie dwudziestu największych spółek 11 notowanych było na plusach. Najwięcej drożały akcje CCC (+1,65 proc.) i Alior Banku (+1,4 proc.), korygując swoje poniedziałkowe spadki. Najgorzej radziła sobie spółka Play. Jej notowania spadały o 2,2 proc. do 24,92 zł. W tym przypadku również to była korekta wczorajszych zmian, gdy notowania podskoczyły o 2,3 proc. i przetestowały poziomy nieoglądane od 10,5 miesiąca.
Na szerokim rynku w centrum uwagi są Bogdanka i PCC Rokita. Akcje lubelskiej spółki drożeją o 3,1 proc. do 46,40 zł, rosnąc w pierwszych minutach notowań nawet do 48 zł. Impulsem do zakupów stały się opublikowane przed sesją szacunkowe wyniki kwartalne. W pierwszych trzech miesiącach roku Bogdanka wypracowała 87,6 mln zł zysku netto, 206,5 mln zł zysku EBITDA i 540,8 mln zł przychodów. W tym okresie produkcja węgla wzrosła o około 21 proc. w skali roku, a jego sprzedaż o około 20 proc.
Dzisiejszy wzrost kursu Bogdanki, jakkolwiek obecnie jest wyraźnie niższy niż na samym początku notowań, daje nadzieję na odwrócenie trwającej od 2017 roku tendencji spadkowej. Został on poprzedzony ubiegłotygodniową obroną marcowego dołka na 44,40 zł. Ewentualne przyszłe wybicie kursu powyżej 48 zł istotnie zmieniłoby układ sił na wykresie, otwierając drogę najpierw do 50,60 zł (dołek z grudnia), a później nawet w okolice 56 zł.
Kurs spółki PCC Rokita idzie w górę o 5,2 proc. do 92,60 zł, ostatecznie kończąc prawie trzytygodniową stabilizację blisko 88 zł, jaka miała miejsce po realizacji zysków w drugiej połowie marca. Impulsem do kupna akcji stała się dywidenda. Zarząd spółki zarekomendował przeznaczenie 165 mln zł na dywidendę z zysku za 2018 rok. To dokładnie tyle samo co w roku ubiegłym. Wówczas dawało to 8,31 zł dywidendy na jedną akcję.
