Nowe władze Krezusa pod kierownictwem Mateusza Gromka przeprowadziły audyt prawno-gospodarczy działań poprzedniego zarządu. Jego efektem są korekty faktur wystawionych w okresach pomiędzy kwietniem a październikiem 2018 roku. Według spółki, dokumenty księgowe nie odzwierciedlają rzeczywistych zdarzeń gospodarczych. W konsekwencji Krezus dokonał korekty odpowiednich deklaracji podatkowych oraz jednolitych plików kontrolnych.
– Skorygowane faktury w ocenie zarządu emitenta stanowiły podstawę fikcyjnych zobowiązań emitenta, które następnie posłużyły do wyprowadzenia majątku emitenta o znacznej wartości, głównie na rzecz podmiotów powiązanych osobowo i kapitałowo z poprzednim zarządem emitenta. Konsekwencją dokonanych korekt, jest obowiązek zwrotu mienia stanowiącego własność emitenta. – czytamy w raporcie.
Zarząd spółki zasygnalizował, że podejmie stosowne kroki prawne, których celem będzie odzyskanie majątku oraz naprawienie wyrządzonej szkody.
Czarna owca GPW
Piątkowy komunikat Krezusa jest dość lakoniczny. Spółka zapowiedziała, że o działaniach i dalszych wynikach audytu będzie informować w kolejnych raportach bieżących. Raport rzuca jednak nowe światło na spółkę kierowaną przez Jacka Ptaszka. On sam zrezygnował pod koniec października, a zaraz potem radę nadzorczą opuściły związane z nim Anita Podlecka i Natalia Siałkowska.
Jacek Ptaszek odszedł w cieniu skandalu z insider tradingiem. Z ustaleń Komisji Nadzoru Finansowego wynika, że były prezes Krezusa kilkukrotnie zataił informację na temat sprzedawanych pakietów akcji. O sprawie zrobiło się głośno latem ubiegłego roku. Duże pakiety akcji sprzedała spółka Taleja, kierowana przez Natalię Siałkowską oraz Jacek Ptaszek, który upłynniał papiery na rynku poprzez firmę KARO-BHZ. Główni akcjonariusze tłumaczyli się wówczas „przeoczeniem” i „błędną interpretacją przepisów”. W słowa przedstawicieli Krezusa nie uwierzyła Komisja Nadzoru Finansowego, która szybko zawiesiła handel akcjami. Ostatecznie sprawa zakończyła się kilkudniowym zawieszeniem obrotu akcjami oraz karami pieniężnymi nałożonymi na uczestników procederu.
Obecnie (od 28 grudnia) notowania Krezusa są zawieszone. Z wnioskiem o wstrzymanie obrotu wystąpiła Komisja Nadzoru Finansowego, która jako powód podała „okoliczności wskazujące na możliwość dokonywania obrotu akcjami z naruszeniem interesów inwestorów”. Nadzór wciąż czeka na informację na temat tego, w jakim zakresie i w jaki sposób prowadzona jest obecnie działalność gospodarcza spółki i jakie są możliwości kontynuacji tej działalności. Równolegle Giełda usunęła Krezusa z list uczestników indeksów sWIG80 oraz sWIG80TR.