Trudno było sobie wymarzyć lepsze rozpoczęcie ostatniego miesiąca 2012 roku. WIG20 mocnymi pociągnięciami na pierwszych dwóch sesjach w grudniu złamał magiczną barierę 2.450 pkt., której nie udało się sforsować od ponad roku. Ważne będzie utrzymanie nowych poziomów do zamknięcia sesji i na kolejnych. Okazale wygląda także zachowanie indeksu szerokiego rynku, który wspina się na kolejne szczyty. To wystarczyło, aby na rynek powróciła wiara w magię grudnia i związany z tym rajd św. Mikołaja. Spora część rynkowych ekspertów jest zdania, że dobra passa właśnie się rozpoczęła i całkiem możliwe, że zagości u nas na dłużej. >> Polska giełda inauguruje rajd św. Mikołaja – zobacz komentarz do wtorkowej sesji.
Od początku roku indeks WIG zyskał ponad 18 proc., a WIG20 blisko 14 proc. Eksperci są niemal zgodni, że wynik ten będzie poprawiony. Ostrożnym optymistą jest Grzegorz Pułkotycki z DM BZ WBK, który zwraca uwagę, że istotnym elementem hamulcowym dla polskie giełdy będzie widmo klifu fiskalnego (automatyczna podwyżka podatków i ciecia wydatków) w Stanach. W poniedziałek Republikanie przedstawili swoje propozycje rozwiązania problemu. W liście opublikowanym przez spikera Izby Reprezentantów pada propozycja m.in. reformy przepisów podatkowych (800 mld USD oszczędności w ciągu 10 lat) oraz zmniejszenia kosztów opieki zdrowotnej (600 mld USD oszczędności). Są przeciwni natomiast podwyższeniu podatków dla najbogatszych w wyniku likwidacji ulg podatkowych. Propozycje te odrzucił Biały Dom.
– Wzrosty obserwowane od sześciu miesięcy to efekt zanikania materializacji ryzyk czarnych scenariuszy dla strefy euro, bo decydenci europejscy zaczęli budować skuteczną strukturę obronną przed bankructwem zagrożonych państw. Dodatkowo pomagają lepsze dane z USA i Chin, natomiast w strefie euro oddala się groźba głębokiej recesji. W grudniu zakładam niewielkie wzrosty, bo spodziewam się lekkiego przesilenia w związku z doniesieniami z USA na temat klifu fiskalnego. Oczekuję, że WIG dojdzie do poziomu 46.500 pkt., gdzie kumuluje się szereg oporów technicznych, co byłoby około 2-proc. wzrostem. To mój plan minimum. – mówi Grzegorz Pułkotycki, zastępca dyrektora Departamentu Doradztwa Inwestycyjnego DM BZ WBK.
>> Tymczasem Tomasz Jerzyk przestrzega przed wystąpieniem korekty na indeksach. >> Prognoza techniczna dla indeksów WIG i WIG20.
Zwolennikiem kilkuprocentowego wybicia jest także Michał Hulbój z Erste Securities. Jednak w jego ocenie uwaga inwestorów w dalszym ciągu będzie koncentrowała się na dużych płynnych spółkach, które już w tym roku dały całkiem dobrze zarobić.
– W mojej ocenie rajd św. Mikołaja powinien wystąpić. Do końca roku WIG20 może jeszcze zyskać kilka procent, ale wzrosty podobnie jak we wcześniejszych miesiącach powinny być skupione na kilku największych spółkach takich jak KGHM, PZU oraz Pekao SA. W grudniu nie przewiduję hossy na mniejszych spółkach. Jednak może do niej dojść na początku przyszłego roku podobnie, jak było to w tym roku. – zaznacza Michał Hulbój, dyrektor Departamentu Analiz Erste Securities.
>> Zdaniem Pawła Szczepanika w tym tygodniu statystycznie mamy spore szanse na wzrosty. >> KGHM i Lotos kandydują na lokomotywy sań św. Mikołaja.
Jeszcze inną wersję rajdu św. Mikołaja ma Piotr Janik z KBC Securities. Ekspert stawia na grudniowe wybicie, które pociągnie za sobą grupę spółek. Jednak w styczniu mogą być tego skutki uboczne.
– Wzrosty powinny być kontynuowane i patrzyłbym optymistycznie na kolejne dwa tygodnie. Niektóre spółki już są wysoko, ale wciąż trwa klasyczne strojenie okien więc wzrosty mogą być obserwowane na wielu spółkach. W naszym cyklicznym raporcie na grudzień preferujemy PKO BP oraz Ronsona. Jednak zaraz po nowym roku paliwa może zabraknąć i możliwe są spadki. Będzie miało to związek z tym, że obecne wzrosty nie mają podłoża fundamentalnego. – ocenia Piotr Janik, dyrektor działu analiz KBC Securities.
W raporcie grudniowym dla rynku akcji biuro wskazało właśnie PKO BP oraz Ronsona, jako tzw. top picks. Zdaniem analityków, kurs pierwszej ze spółek zareagował przesadnie na informacje o dodatkowej podaży akcji z Banku Gospodarstwa Krajowego. Rynek powinien zauważyć też znaczące dyskonto C/Z w stosunku do Pekao SA, co stwarza okazję do zmiany kierunku kursu akcji PKO BP. Natomiast w komentarzu do Ronsona podano, że po słabych wynikach za III kwartał br., jest teraz właściwy moment na inwestycję w akcje spółki, zwłaszcza, jeśli weźmiemy pod uwagę perspektywy dobrych wyników w ostatnim kwartale br. i w przyszłym roku.
Jeszcze inne typy na grudniowe rozdanie ma ekspert z DM BZ WBK. W jego spektrum zainteresowania pozostają spółki stabilne, które dzięki dobrym wynikom budują swoją wartość. Wśród nich jest też coś, co zainteresuje inwestorów o spekulacyjnym zacięciu.
– W końcówce roku dalej stawiałbym na spółki, które prezentują dobre wyniki oraz perspektywy i charakteryzują się konsekwentnym trendem wzrostowym. Przykładem są chociażby Amica, Kety czy Neuca. Natomiast preferując bardziej spekulacyjne podejście zwróciłbym uwagę na Hawe. Kluczem do zachowania kursu będzie to, czy uda się spółce zrealizować tegoroczną prognozę. To będzie zależało od tego, kiedy podpisze kolejną umowę dzierżawy łączy. Spółka rozpoznaje zysk w momencie podpisania takiego kontraktu. Przypomnę, że w zeszłym roku większość zysków pochodziła z IV kwartału. – mówi ekspert z DM BZ WBK.
>> Szukasz kompleksowego obrazu fundamentalnego Twojej spółki? W serwisie znajdziesz analizy ostatnich raportów kwartalnych. >> Wszystkie analizy i omówienia analityków StockWatch.pl znajdziesz tutaj.