Wreszcie udało się przegłosować podwyższenie kapitału w Bomi. Środowe walne, po wcześniejszej nieudanej próbie z powodu brak kworum, zdecydowało o emisji 50 mln warrantów subskrypcyjnych serii A oraz do 2,5 mln warrantów subskrypcyjnych serii B z prawem do objęcia akcji serii S. Obecnie kapitał akcyjny spółki dzieli się na blisko 62 mln walorów. Emisja akcji i warrantów subskrypcyjnych serii A odbędzie się z wyłączeniem prawa poboru. Warranty te będą uprawniać do objęcia nowo emitowanych akcji spółki z pierwszeństwem przed pozostałymi akcjonariuszami. Każdy warrant będzie uprawniał do objęcia jednej akcji. Natomiast prawo objęcia warrantów subskrypcyjnych serii B przysługuje członkom zarządu – Witoldowi Jesionowskiemu oraz Jarosławowi Górczakowi – a także osobom zatrudnionym w spółce na stanowiskach kluczowych dla restrukturyzacji spółki po spełnieniu warunków zawarcia układu z wierzycielami i jego zatwierdzenia przez sąd oraz zmniejszeniu o 40 proc. zadłużenia spółki. Ważny będzie także odpowiedni zysk operacyjny uzyskany w 2013 i 2014 roku, odpowiednio 6 i 8 mln zł.
>> Lipcowa upadłość Bomi powiększyła niechlubną statystykę. >> Od początku roku o upadłość wystąpiło już 13 spółek giełdowych.
Emisja warrantów subskrypcyjnych serii B służyć ma motywacji osób zarządzających. Natomiast emisja serii A ma pomóc spółce w działaniach restrukturyzacyjnych i bieżącym funkcjonowaniu.
– W związku z prowadzonymi działaniami restrukturyzacyjnymi, w tym prowadzonymi w ramach postępowania upadłościowego, spółka odczuwa obecnie zwiększone, pilne zapotrzebowanie na środki finansowe. Poziom zapotrzebowania zarząd szacuje na ok. 50 mln zł. Pozyskanie finansowania własnego w drodze subskrypcji zamkniętej bądź otwartej wymaga znacznego zaangażowania środków i czasu, zwłaszcza, że co do zasady związane jest z przeprowadzeniem oferty publicznej. Tymczasem zwłoka w pozyskaniu finansowania na obecnym etapie działań restrukturyzacyjnych, uniemożliwiłaby efektywne finansowanie bieżącej działalności spółki. W ocenie zarządu subskrypcja zamknięta nie zapewniłaby także środków finansowych koniecznych do poprawy sytuacji finansowej spółki. Z tego powodu zarząd zamierza zaoferować objęcie warrantów subskrypcyjnych serii A uprawniających do objęcia akcji serii S wybranym inwestorom. – czytamy w uzasadnieniu uchwał.
>> Pomysł emisji pojawił się już wcześniej. >> Bomi spróbuje ratunkowej emisji, liczy na pozyskanie 50 mln zł.
Akcjonariusze zdecydowali, że inwestorami takimi mogą być w szczególności aktualni wierzyciele spółki, osoby udzielające jej środków finansowych w postaci pożyczki, kredytu lub inne osoby zainteresowane dofinansowaniem, a w odniesieniu do emisji obligacji obligatariusze udzielający środków finansowych służących restrukturyzacji. Cena emisyjna akcji serii S zostanie ustalona w oparciu o zapotrzebowanie Bomi na kapitał, rynkową wycenę akcji, zamierzenia inwestycyjne potencjalnych inwestorów wobec spółki, bieżącą i prognozowaną sytuację na rynku kapitałowym oraz oceny perspektyw rozwoju i czynników ryzyka dotyczących działalności, w tym jej wyników finansowych.
– Cena emisyjna będzie każdorazowo ustalana w odniesieniu do poszczególnych emisji warrantów subskrypcyjnych, z zastrzeżeniem że cena emisyjna akcji serii S nie będzie niższa niż 1,20 zł za wyjątkiem akcji obejmowanych przez posiadaczy warrantów subskrypcyjnych emitowanych na podstawie uchwały nr 4 nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia z dnia 10 października 2012 r. – napisała spółka w komunikacie.
>> Notowane na NewConnect delikatesy internetowe nie są w stanie funkcjonować z powodu braku środków i wystąpiły o upadłość likwidacyjną. >> Kłopoty Bomi pociągnęły w dół sklep internetowy A.pl
Na początku sierpnia sąd zdecydował o upadłości układowej spółki, która daje ochronę przed wierzycielami. W I półroczu Bomi zanotowało aż 735 mln zł straty netto. Przyczyniło się do tego m.in. utworzenie 680 mln zł rezerw z tytułu trwałej utraty wartości aktywów. Na koniec czerwca zobowiązania krótkoterminowe wynosiły 433 mln zł.
W czwartek akcje Bomi rosną nawet blisko 17 proc., ale zwyżka została zainicjowana jeszcze pod koniec środowej sesji. Mimo to w dłuższym horyzoncie to papier po mocnej przecenie. W tym roku kurs spółki spadł z ponad 3 zł na poniżej 0,20 zł.
>> W serwisie znajdziesz najważniejsze informacje na temat finansowej kondycji spółki. >> Zobacz obraz fundamentalny Bomi po wynikach w serwisie StockWatch.pl