W USA bomba poszła w górę i nowy sezon wyników już ruszył. Jak zwykle na pierwszy ogień poszły wyniki Alcoa. Aluminiowy koncern zanotował 149 mln USD zysku netto wobec 94 mln USD przed rokiem. W przeliczeniu na jedną akcję zysk wyniósł 0,13 USD (nie wliczając zdarzeń jednorazowych byłoby to 0,11 USD) wobec 0,09 USD rok wcześniej. Rezultat okazał się znacznie lepszy od rynkowego konsensusu, który zakładał zysk na akcję na poziomie 0,08 USD. Słabiej od konsensusu zaprezentowały się przychody.
Raport Alcoa to dopiero przedsmak tego co czeka inwestorów w przyszłym tygodniu. Niemniej prognozy rynkowych ekspertów nie pozostawiają złudzeń – to będzie kolejny słaby sezon. Według agencji Bloomberg, zyski netto w przeliczeniu na akcję firm z S&P500 spadły w minionym kwartale średnio o 1,8 proc. w ujęciu r/r. Dla zachowania rynku istotniejsze będzie to, jak wyniki zaprezentują się na tle oczekiwań.
Na rodzimym parkiecie pierwsze raporty za ubiegły kwartał pojawią się dopiero w drugiej części kwietnia. Szczyt publikacji przypadnie 15 maja. Jednak StockWatch.pl już teraz sprawdził, jakie oczekiwania mają eksperci z biur maklerskich.
>> Sprawdź kiedy Twoje spółki podzielą się raportem za IV kwartał 2012 r. >> Terminarz raportów finansowych spółek znajdziesz w serwisie StockWatch.pl
Patrząc na zachowanie warszawskich indeksów w tym roku trudno oprzeć się wrażeniu, że ciężko będzie przezwyciężyć słabą passę z IV kwartału. Do tego przeciągająca się zima mogła daje się mocno we znaki wielu branżom. Już wiadomo, że spore straty poniosła budowlanka oraz branże z nią kooperujące. Kolejnym poszkodowanym jest sektor odzieżowo-obuwniczy.
– Firmy przeżywają trudny okres. Dlatego konsensus może być niezbyt wysoki i pozytywne niespodzianki będą korzystnie odbić się na kursie. W tej chwili na całym rynku mamy do czynienia z przeciąganiem liny. W tym kontekście ważny będzie najbliższy sezon wyników. Jeżeli okaże się dobry, to giełda dostanie zielone światło by ruszyć w górę. Nie spodziewam się bardzo słabych wyników. Takie wnioski można wysnuć po rozmowach z prezesami spółek. Niedawno zarząd Sonela dał do zrozumienia, że na rynku jest ciężko, ale dramatu nie ma. – zaznacza Kamil Czapnik, analityk DM AmerBrokers.

Z pierwszych opinii jasno wynika, że w I kwartale nie ma co liczyć na wielkie odbicie. Aby uniknąć niepotrzebnych strat warto trzymać rękę na pulsie i odpowiednio wcześniej przygotować swój portfel na sezon raportów. (fot. stockwatch.pl)
Podobnie uważa Grzegorz Pułkotycki z DM BZ WBK. Ekspert nie spodziewa się wielkiej metamorfozy rynku po wynikach za I kwartał. Rezultaty spółek będą w większości słabe, co w znaczniej mierze należy uznać za pokłosie negatywnego okresu w gospodarce. Najtwardszym dowodem są tu dane makro. Publikowane w ostatnich miesiącach odczyty wskazywały na niskie dynamiki produkcji przemysłowej ze szczególnym uwzględnieniem sektora budowlanego oraz słabą konsumpcję będącą efektem pogłębiających się negatywnych trendów w zakresie zatrudnienia i wynagrodzeń.
Nisko ustawiona poprzeczka może mieć jednak swoje plusy. Będzie dużą szansą dla tych, którzy zaprezentują ponadprzeciętne wyniki. Jednak to mogą być naprawdę wyjątki, zwłaszcza wśród dużych spółek.
– Na tle ogólnej mizerii raportów kwartalnych, spółki prezentujące solidne wyniki mają szanse na ponadprzeciętne wzrosty. Niemniej wśród największych spółek będzie o to ciężko. Jak wynika z danych NBP za pierwsze dwa miesiące roku, zyski banków w I kwartale 2013 roku będą miały tendencję spadkową w ujęciu r/r (po lutym skurczyły się one o 2 proc. r/r). Wyraźnie pod presją pozostają przychody, na pozytywne zaskoczenie można liczyć jedynie po stronie niższego salda rezerw. Po spółkach paliwowych oczekiwałbym raczej płaskich wyników. Tu interesujący może być wpływ złotego na efekt zadłużenia i przeszacowanie zapasów ropy. Rynek z dużą niecierpliwością będzie oczekiwał wyników PGNiG. Dla spółki będzie to pierwszy pełny kwartał po wynegocjowaniu nowych taryf z Gazpromem. Natomiast brakuje pozytywnych przesłanek, by wynikami popisały się spółki surowcowe: KGHM oraz Bogdanka i JSW. Spadające ceny prądu nie będą też wspierać sektora energetycznego. – mówi Grzegorz Pułkotycki, zastępca dyrektora Dyrektora Departamentu Doradztwa Inwestycyjnego DM BZ WBK.
>> W serwisie z dnia na dzień przybywa szczegółowych omówień raportów za IV kwartał.>> Aktualną listę analiz przygotowanych przez analityków StockWatch.pl znajdziesz tutaj.
Znacznie łatwiej rynkowym ekspertom przychodzi szukanie potencjalnych gwiazd wśród mniejszych spółek. Cały czas faworyzowani są dystrybutorzy farmaceutyków. Jednak tutaj należy też zwrócić uwagę na środową rekomendację z Erste. Biuro zaleca sprzedaż akcji Peliona i Neuki. Jednocześnie wskazuje akumulowanie Farmacolu. Jeśli chodzi o Neukę to wiadomo, że w I kwartale wynik netto zostanie powiększony o 4,7 mln zł, w związku z korzystnym rozliczeniem transakcji Prospera.
– Pierwszy kwartał powinien być dobry dla dystrybutorów farmaceutyków. Tendencję do poprawy wyników powinna utrzymać Neuca. Dodatkowo wynikom spółki powinno sprzyjać rozwiązanie rezerwy w efekcie rozliczenia transakcji przejęcia Prospera. Środowisko spadających stóp procentowych wspiera spółki finansujące swą działalność znaczną dźwignią finansową – to chociażby spółki wierzytelnościowe czy zajmujące się finansowaniem podmiotów medycznych. Tu potencjalnych gwiazd upatrywałbym w Kruku i Magellanie. Wysokich zysków należy spodziewać się po Hawe, które już podało wstępne szacunki za miniony kwartał, choć w tym wypadku kluczową kwestią jest powtarzalność tego wyniku w kolejnych kwartałach. Ciekawy może być Midas z punktu widzenia przyrostu ruchu w sieci. – wskazuje Grzegorz Pułkotycki.
>> Więcej informacji na temat działalności farmaceutycznej grupy oraz jej wyników finansowych znajdziesz na specjalnej stronie dedykowanej spółce. >> Odwiedź microsite grupy Neuca w serwisie StockWatch.pl
Poprawę w stosunku do ostatniego okresu 2012 r. powinny zanotować spółki przemysłowe. Pamiętajmy, że w listopadzie i grudniu mocno spadły wolumeny sprzedaży. Ekspert z DI BRE Banku spodziewa się dodatniej dynamiki wyników w SecoWarwick, PKM Duda i ZM Kania. Natomiast pogorszenia oczekuje w ACE, Alchemii, Armaturze, Cognorze, Grupie Kęty, ES-System, Famurze, Ferro, Libecie, Patentusie, Polskiej Grupie Odlewniczej i Zamet-Industry.
– W pierwszych miesiącach nowego roku było już lepiej pod tym względem. Jednak marże w ujęciu r/r mogą być niższe. Siła producentów do utrzymywania cen jest niższa, a do tego w I kwartale 2012 roku mocnym sprzymierzeńcem był kurs walutowy. Ze względu na przeciągającą się zimę, słabych wyników należy oczekiwać po spółkach przemysłowych związanych z produkcją materiałów budowlanych. Także w branży stalowej nie będzie najlepiej. Tu mamy bardzo wysoką bazę z pierwszej części 2012 roku. Dobrych wyników spodziewałbym się w spółkach przetwórczych związanych z sektorem spożywczym. Mam tu na myśli spółki mięsne PKM Duda oraz ZM Kania. Ich wynikom sprzyja taniejący surowiec (wieprzowina), który w poprzednich kwartałach był czynnikiem obniżającym wyniki. Według mojej prognozy, PKM Duda w tym roku może zarobić netto 23 mln zł, a ZM Kania 16,5 mln zł. – ocenia Jakub Szkopek, analityk DI BRE Banku.
>> W serwisie są już wprowadzone najnowsze dane finansowe spółek z GPW za ostatni kwartał. To dobra okazja do rozpoczęcia poszukiwań. >> Wykorzystaj skaner fundamentalny, który ułatwia poszukiwania najdorodniejszych spółek.