
(Fot. Grupa Azoty)
– Obecnie, pomimo bardzo dużej zmienności rynkowej, Grupa Azoty nadal kontynuuje swoją produkcję tak, aby nawozy były dostępne w momencie rozpoczęcia aplikacji, która obecnie – co należy podkreślić – jeszcze nie jest możliwa. Jednocześnie wielu innych producentów europejskich ponownie zatrzymało swoją produkcję lub znacznie ją ograniczyło – czytamy w komunikacie.
Grupa Azoty podkreśla, że na bieżąco reaguje na zmieniające się warunki rynkowe – po spadku cen gazu w październiku ubiegłego roku przywróciła produkcję, znacząco obniżając przy tym ceny oferowanych nawozów.
– W pierwszym tygodniu lutego, przed rozpoczęciem sezonu aplikacyjnego, Grupa Azoty przedstawi nową ofertę nawozową, uwzględniającą aktualną sytuację na rynku surowców – zapowiedziano także.
W informacji zwrócono też uwagę, że rokrocznie w trakcie sezonu nawozowego pojawiają się na wolnym rynku w UE różne „tańsze” oferty nawozów z wielu stron świata, w tym – pomimo wojny i nałożonych na agresorów sankcji – również z Rosji i Białorusi, a także z Bliskiego Wschodu. Spółka podkreśla, że nie komentuje jakości i efektywności w produkcji rolnej tych „konkurencyjnych” i często niemożliwych do weryfikacji przed zakupem ofert z innych krajów.
– Warto przy tym dodać, że koszty energii, surowców, pracy i opłaty środowiskowe na tamtych rynkach produkcyjnych są znacząco niższe od poziomów obowiązujących w Unii Europejskiej. Porównując oferty, należy również zauważyć, że cenniki publikowane przez autoryzowanych dystrybutorów Grupy Azoty zawierają koszt transportu do klienta – napisano w komunikacie.
Grupa Azoty zajmuje drugą pozycję w UE w produkcji nawozów azotowych i wieloskładnikowych, a takie produkty jak melamina, kaprolaktam, poliamid, alkohole OXO, czy biel tytanowa mają również silną pozycję w sektorze chemicznym, znajdując zastosowanie w wielu gałęziach przemysłu. Jej skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 15,9 mld zł w 2021 r.