Mapa rynku
Po świetnych giełdowych nastrojach na GPW w pierwszym tygodniu nic już nie zostało. Wprawdzie ostatnie spadki WIG20 czy WIG wciąż można traktować jako korektę mocnych wzrostów sprzed tygodnia, ale jeżeli zestawi się to zachowanie z bijącymi nowe historyczne rekordy indeksami giełd we Frankfurcie, Budapeszcie czy Pradze, to otrzymujemy czysty obraz słabości polskiego rynku akcji.
O godzinie 10:55 indeks WIG20 osuwał się o 0,31 proc. do 2.269 pkt., tym samym pogłębiając tygodniową stratę do 1,7 proc., po tym jak w pierwszym tygodniu grudnia wystrzelił on w górę o 5,43 proc., co było trzecim najlepszym tygodniem w ostatnich 12 miesiącach na giełdzie w Warszawie. Reprezentujący szeroki rynek indeks WIG miał wartość 81.501 pkt. (-0,27 proc.), mWIG40 był na poziomie 6.117 pkt. (-0,19 proc.), a sWIG80 23.600 pkt. (-0,06 proc.).
Po pierwszych prawie 2 godz. piątkowego handlu taniały akcje ponad 49 proc. notowanych przy ulicy Książęcej spółek. W tym samym czasie indeksy giełd we Frankfurcie i Pradze wyznaczały nowe historyczne rekordy. Jeszcze lepiej słabość rodzimego rynku akcji pokazuje zestawienie stóp zwrotu. Indeks WIG20 od początku roku traci 3 proc., a szeroki WIG rośnie o 4 proc., podczas gdy niemiecki DAX rośnie o 22,3 proc., czeski PX rośnie o 23,4 proc., a węgierski BUX zyskuje aż 32,6 proc.
„Sprzedaż faktów” na akcjach CD Projektu po prezentacji Wiedźmina 4
Gwiazdą porannej części piątkowej sesji na giełdzie w Warszawie jest CD Projekt. Prześmiewczo można napisać, że jak przystało na polski rynek akcji jest to gwiazda negatywna. I to pomimo, że wieści płynące ze spółki są pozytywne.
CD Projekt zaprezentował pierwszy filmowy zwiastun gry „Wiedźmin IV”, co rozpoczyna kampanię marketingową tej gry. W niespełna 8 godzin od jego publikacji liczba jego wyświetleń przekroczyła 1 mln. Termin premiery gry nie został podany, ale analitycy bazując na tym jak to wyglądało w przypadku gry „Wiedźmin 3” i uwzględniając doświadczenia z grą „Cyberpunk 2077” szacują, że realne jest wydanie nowej gry pod koniec 2026 roku.
Prezentacja zwiastuna gry „Wiedźmin 4” podczas gali The Games Awards 2024, co jeszcze wczoraj nie było powszechną informacją wśród inwestorów, krótko po otwarciu wywindowała kurs akcji CD Projektu o 5,76 proc. do 202 zł, ale szybko inwestorzy zaczęli je sprzedawać i o godzinie 10:55 za jedną akcję płacono 182,85 zł, czyli o 4,55 proc. mniej niż wczoraj (dzienne minimum to 178,25 zł, a maksimum 202 zł). Sprzedawanie akcji tej spółki rozpoczęło się już wczoraj, gdy w pewnym momencie akcje te traciły nawet 6,16 proc. i spadały do 183,55 zł, żeby pod koniec notowań odrobić cześć strat i zamknąć dzień na poziomie 191 zł (-2,35 proc.).
O ile na gruncie czynników fundamentalnych wyprzedaż akcji CD Projektu na starcie kampanii marketingowej flagowej i przede wszystkim wyczekiwanej przez graczy gry tego studia może być zagadką, to już na gruncie analizy technicznej jest ona prostsza do wytłumaczenia. Po rajdzie na przełomie listopada i grudnia z poziomu 150 zł do 200 zł, kurs zawrócił z tej tego ostatniego poziomu, który jak widać jest mocnym psychologicznym oporem. Dodając do tego spadek poniżej sierpniowego szczytu na poziomie 187 zł to jest ryzyko cofnięcia się notowań minimum do 170 zł.
Orlen i 11 bit wyhamowały spadki
CD Projekt jest dziś najbardziej „gorącą” i najbardziej handlowaną spółką w indeksie WIG20 i na całej giełdzie. Na pozostałych blue chipach zmienność jest już niewielka. Dotyczy to również Orlenu, który na dwóch ostatnich sesjach wyraźnie tracił, przebijając przy okazji ważne techniczne wsparcie na poziomie 50 zł. Dziś akcje te lekko odbijają w górę, rosnąc o 0,78 proc. do 49,25 zł. Dopóki jednak kurs wyraźnie nie wróci powyżej 50 zł dopóty ryzyko dalszych spadków będzie bardzo duże.
Ostatnie załamanie kursu koryguje również inna spółka: 11 bit studios. Dziś jej akcje drożeją o 2,25 proc. do 172,60 zł, po tym jak wczoraj kurs tąpnął o 15,61 proc., a w środę załamał się aż o 22,59 proc., wybijając się jednocześnie dołem z 3-miesięcznej konsolidacji.
Obserwowana w tym tygodniu relatywna słabość giełdy w Warszawie na tle globalnych rynków akcji, w tym bijących rekordy giełd na Węgrzech i w Czechach, jeszcze nie przekreśla szans na powrót do wzrostów. Nie można zapominać, że grudzień to relatywnie dobry miesiąc dla akcji, akcje w Polsce są relatywnie tanie, a przyspieszająca polska gospodarka i czekające na horyzoncie obniżki stóp procentowych powinny dodatkowo zwiększać atrakcyjność inwestycji w akcje. Szczególnie, że w stosunku do zagranicznych parkietów giełda w Warszawie ma duży dystans do nadrobienia.
