
Źródło: ATTrader.pl
Nowy tydzień na większości europejskich parkietów rozpoczął się od umiarkowanych wzrostów indeksów, ignorując zarówno strach przed dalszym pogorszeniem sytuacji pandemicznej, jak i spadki cen akcji w Chinach, Japonii i na kilku innych azjatyckich parkietach. Inwestorzy zignorowali również bardzo słabe dane, jakie napłynęły z Niemiec, gdzie w październiku zamówienia w przemyśle tąpnęły o 6,9 proc., podczas gdy oczekiwano spadku jedynie o 0,5 proc. Niemiecki DAX po 1,5 godz. handlu rósł o prawie 0,8 proc., odreagowując zakończoną spadkami nieudaną próbę korekty z piątku. To doskonale pokazuje, o co dziś rano toczy się gra w Europie. To gra pod odbicie na Wall Street. Wsparciem dla takiego scenariusza okazała się poranna decyzja Ludowego Banku Chin o obniżeniu o 50 punktów bazowych stopy rezerwy obowiązkowej w Chinach.
Warszawski parkiet stanął nieco w rozkroku. Dobrze rano radziły sobie spółki duże, a gorzej spółki małe i średnie. W efekcie o godzinie 10:36 indeks WIG20 rósł o 0,76 proc. do 2.196 pkt., WIG miał wartość 68.056 pkt. (+0,48 proc.), mWIG40 testował poziom 5.358 pkt. (-0,22 proc.), a sWIG80 20.317 pkt. (-0,1 proc.).
Indeksowi mWIG40 ciążą mocno spadające akcje Kruka (336,60 zł; -5,24 proc.), natomiast WIG20 pchany jest w górę wspólnymi siłami przez spółki paliwowe i banki. Jako, że te ostatnie wchodzą również w skład mWIG40, więc jest nadzieja, że z godziny na godzinę indeks ten będzie zachowywał się coraz lepiej. Szczególnie, że ING Bank Śląski (+1,78 proc.) i Bank Millennium (+1,53 proc.) już rano znalazły się w gronie spółek o największym pozytywnym wpływie na ten indeks, ograniczając skalę jego porannych spadków.
Indeks WIG20, który miał w pierwszej godzinie słabszy moment i na chwilę znalazł się pod kreską, w górę ciągną przede wszystkim banki Pekao (117,80 zł; +2,66 proc.) i PKO BP (44,80 zł; +0,92 proc.), przy wsparciu PKN Orlen (75,08 zł; +1,79 proc.). Skąd wzięło się to dobre zachowanie banków? To może być gra pod środowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej, która zgodnie z rynkowymi prognozami prawdopodobnie podwyższy stopy procentowe w Polsce o 50 punktów bazowych, co miałoby realne przełożenie na przyszłą poprawę wyników całego sektora bankowego. I to jest temat, którym giełdowe banki mogą żyć przez najbliższe 2-3 dni. Szczególnie, że jak się popatrzy na wykres subindeksu WIG-Banki to ma on miejsce do wzrostów. Jest po trwającej miesiąc korekcie, a do szczytu z pierwszych dni listopada brakuje mu ponad 11 proc.
Wzrosty notowań PKN Orlen oraz mającego znikomy udział w indeksie, ale wyróżniającego się skalą wzrostów Lotosu (59,70 zł; +3,07 proc.), to wprost reakcja na wzrost cen ropy na świecie, która wydaje się, że znalazła twarde dno i już zakończyła bardzo gwałtowną korektę.
W gronie blue chipów w dalszym ciągu słabo radzi sobie Allegro (35,94 zł; -1,66 proc.) i wracający do trendu spadkowego Mercator Medical (117,60 zł; -2,29 proc.). Obie spółki są w nieco odmiennej sytuacji technicznej. Odmiennej z punktu widzenia najbliższych perspektyw dla nich. Bo o ile Allegro jest w silnym trendzie spadkowym, to równie silnie akcje te są wyprzedane. Stąd też w każdej chwili może pojawić się impuls, który wyzwoli mocne odbicie w górę. Mercator Medical natomiast 5. kolejny dzień spada, wracając do trendu spadkowego, negując przy okazji formację podwójnego dnia z jakiej wybił się pod koniec listopada. Powrót w okolicę 100 zł w przypadku tej spółki jest teraz scenariuszem bazowym.
O 2 proc. do 41,73 proc. drożeją w poniedziałek akcje JSW. I to pomimo niekorzystnych informacji, jakie dziś napłynęły dla tej spółki. Analityk Domu Maklerskiego Trigon mocno obciął cenę docelową dla akcji Jastrzębskiej Spółki Węglowej, sprowadzając ją do 25,10 zł z 51,10 zł, po tym jak jeszcze w październiku podwyższył wycenę akcji z 26,30 zł właśnie do 51,10 zł.
Na zakończenie pozostało jeszcze napisać o przyczynach ponad 5-procentowej przeceny akcji Kruka. Wszystko dlatego, że… jest ich więcej. Dziś do obrotu na GPW zostało dopuszczonych 272 853 akcji serii F.