Piątkowa ocena wiarygodności kredytowej Polski okazała się pozytywną niespodzianką. Agencja nie tylko utrzymała rating na poziomie A-, ale też potwierdziła stabilną perspektywę ratingu. Dla sporej części rynkowych ekspertów to duża niespodzianka, ponieważ jeszcze w piątek rano 12 z 15 instytucji finansowych sądziło, że Fitch zmieni perspektywę ratingu ze stabilnej na negatywną.
Według Fitch, czarny scenariusz w Polsce nie realizuje się. Perspektywa dla wzrostu gospodarczego (PKB) zakłada wzrost o 3,2 proc. w 2016 roku oraz o 3,3 proc. w kolejnych dwóch latach. Fitch prognozuje, że deficyt w tym roku wyniesie 2,8 proc. PKB, a w przyszłym 3 proc. Analitycy zaznaczają też, że przychody z podatków rosną ze względu na poprawę sytuacji gospodarczej oraz większą efektywność przy poborze VAT-u. Wśród czynników ryzyka dla bieżącego ratingu wymieniono wersję ustawy ws. przewalutowania kredytów frankowych, która naruszyłaby stabilność kredytową sektora bankowego, wzrost deficytu powyżej 3 proc. PKB oraz niekontrolowane konsekwencje Brexitu. Z kolei w optymistycznym scenariuszu, jeśli nasz PKB będzie dalej szybko rósł, dług zagraniczny będzie spadał, a kapitał zagraniczny będzie do nas płynął szerokim strumieniem, wtedy w grę wejdzie opcja podwyżki ratingu.
– Dla złotego decyzja Fitch to jednak szansa. Polska waluta nie była w stanie skorzystać ostatnio z nastrojów rynkowych, które mając na uwadze Brexit były zadziwiająco dobre. Co prawda jesień nadal może przynieść sporo zawirowań w kwestii polityki fiskalnej, ale złoty powinien dostać przynajmniej kilka tygodni spokoju (następna w kolejce jest decyzja Moody’s 9 września). Jeśli nastroje na światowych rynkach nie pogorszą się, jest szansa na nieco głębsze zejście poniżej 4,40 złotych za euro. – komentuje Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB. >> Czytaj więcej
Co ważne, wzrostów nie zatrzymały wydarzenia w Turcji, gdzie wojsko próbowało obalić prezydenta Recepa Erdogana i przejąć władzę. W piątek w nocy na ulice Stambułu wyszła armia, ogłoszono stan wyjątkowy oraz wprowadzono godzinę policyjną. Ostatecznie jednak puczyści przegrali. Na wydarzenia jeszcze w piątek zareagowała turecka lira, która w błyskawicznie osłabiła się wobec głównych walut. W poniedziałek kurs liry w parze z dolarem amerykańskim mocno odreagowuje i krąży poniżej 2,97. Tydzień od solidnych spadków rozpoczyna turecka giełda. Indeks BIST 100 traci rano 2,38 proc.
W dobrych nastrojach handel rozpoczęli inwestorzy na zachodnioeuropejskich giełdach. Kwadrans po 9:00 niemiecki DAX i francuski CAC 40 rosną po ok. 0,6 proc. W Warszawie na głównych indeksach również przeważa kolor zielony. Najwięcej zyskuje WIG20 (+1,05 proc.), w czym spora zasługa PZU (+1,7 proc.). Warto też odnotować, że kurs indeksu mierzy się z luką spadkową, powstałą po Brexicie.