Mapa rynku: Źródło: ATTrader.pl
Silny wzrost rentowności amerykańskich obligacji doprowadził wczoraj do mocnej wyprzedaży na Wall Street. Indeks DJIA spadł o 1,75 proc., S&P500 o 2,45 proc., a Nasdaq aż o 3,52 proc. To tąpnięcie to główna przyczyna słabych nastrojów na GPW w piątek.
Po pierwszych dwóch godzinach notowań indeks WIG20 spadał o 1,31 proc. do 1.911 pkt., WIG o 1,33 proc. do 56.936 pkt., mWIG40 o 1,63 proc. do 4.263 pkt., a sWIG80 o 1 proc. do 17.497 pkt. Łącznie pod kreską było notowanych aż 66,4 proc. notowanych przy ulicy Książęcej spółek, podczas gdy drożały akcje jedynie 20,7 proc. z nich.
Ponad jednoprocentowe spadki warszawskich indeksów plasowały GPW w ogonie europejskich parkietów. Gorzej radziła sobie tylko giełda w Moskwie. Trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że „wymiar kary” jest i tak stosunkowo mały jak na tak dużą skalę wczorajszej przeceny na Wall Street. Sytuację ratują pozytywne doniesienia ze spółek oraz korekta na rynku długu.
W piątek spadają rentowności 10-letnich obligacji USA, głównego sprawcy czwartkowej przeceny na Wall Street. Ruch jest oczywistym odreagowaniem ostatniego rajdu, który wywindował rentowności na 13-miesięczne szczyty. Pomagają też sugestie płynące z czołowych banków centralnych, że ostatnie wydarzenia na rynku długu je niepokoją i mogą działać w kierunku ich ograniczenia. Może to być trudne w sytuacji, gdy rynki finansowe grają pod mocne odbicie gospodarcze po zakończeniu pandemii, co przybliży czas normalizacji polityki monetarnej.
Przeciwwagą dla złych nastrojów są też pozytywne informacje z kilku ważnych spółek. W tym m.in. z Alior Banku i Cyfrowego Polsatu.
W czwartym kwartale Alior Bank zarobił netto 120,3 mln zł, mocno tym samym przebijając rynkowe prognozy na poziomie 71,5 mln zł. Przy okazji publikacji wyników finansowych bank poinformował, że wdraża program oszczędnościowy, który w tym roku przyniesie „nie mniej niż 100 mln zł”. Częściowo te lepsze od prognoz wyniki awansem zostały zdyskontowane już wczoraj, do czego inwestorów pchnęły pozytywne wieści z giełdowego Pekao. Dziś akcje Alior Banku drożeją o 5,36 proc. do 22,23 zł i są najdroższe od roku, po tym jak wczoraj podrożały one o 7,71 zł. Widoczna na wykresie dziennym roczna formacja podwójnego dna sugeruje wzrosty w okolicę 25 zł.
Akcje Cyfrowego Polsatu wyskoczyły o 4,84 proc. do 28,60 zł (dzienny szczyt notowań to 29,88 zł), definitywnie kończąc trwającą miesiąc korektę spadkową. Na gruncie analizy technicznej powrót w najbliższych tygodniach powyżej 31 zł to teraz bardzo realny scenariusz. Impulsem do zwyżki notowań spółki była informacja że Cyfrowy Polsat i Polkomtel zawarli z Cellnex Poland „warunkową umowę sprzedaży około 99,99 proc. udziałów spółki Polkomtel Infrastruktura za ponad 7,07 mld zł”.
Cyfrowy Polsat i Alior ograniczają nieco straty indeksu WIG20, który w dół ciągną przede wszystkim taniejące o 3,52 proc. do 192,90 zł akcje KGHM (reakcja na drugi dzień korekty na rynku miedzi), spadające o 1,92 proc. do 63,21 zł akcje Allegro (najniższy kurs od dnia debiutu na GPW), czy taniejący o 2,78 proc. do 244,60 i niebezpiecznie zbliżający się do styczniowych dołków CD Projekt.
Na tle innych europejskich parkietów warszawska giełda dziś wprawdzie nie zachwyca, ale losy sesji nie są jeszcze przesądzone. Te rozstrzygną się w drugiej części dnia, gdy zostaną opublikowane dane o dochodach i wydatkach Amerykanów, a także indeksy Chicago PMI i Uniwersytetu Michigan. To one zdecydują o tym w jakich nastrojach Wall Street będzie witać dzień, co będzie miało decydujący wpływ na to, na jakich poziomach zakończą tydzień warszawskie indeksy. Odbicie na giełdzie w USA i pogłębienie korekty na rynku długu może jeszcze ograniczyć spadki na GPW do małych minusów.
