
Kamil Cisowski, CFA, dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego DI Xelion.
Czwartkowe niepewne otwarcie handlu w Europie, które i tak miało miejsce na poziomach wyższych niż sugerowane przez kontrakty futures w momencie pisania porannego komentarza, nie okazało się prognostykiem na całą sesję. Lokalne dołki zostały wyznaczone na samym początku dnia, potem obserwowaliśmy udany w różnym stopniu ruch w górę. W swoim własnym rytmie poruszała się giełda w Paryżu – po wynikach LVMH cały europejski sektor dóbr luksusowych znalazł się na granicy euforii. Wspomniany jego gigant rósł o 5,65 proc., Hermes o 3,07 proc., L’Oreal o 2,9 proc., Kering o 2,62 proc. Bernard Arnault umocnił się na pozycji najbogatszego człowieka świata, wartość jego majątku przekroczyła według Bloomberg 210 mld USD. CAC40 z olbrzymią przewagą zamknął dzień jako najlepszy z głównych indeksów europejskich, zyskując 1,13 proc., najsłabsze FTSE MiB straciło 0,01 proc. W większości przypadków finalne wzrosty były niewielkie – DAX zyskał 0,16 proc.
WIG20 zyskał 1,35 proc., mWIG40 0,76 proc., a sWIG80 0,28 proc. Zgodnie z tezą, którą postawiliśmy na początku miesiąca, duże spółki zaczynają powracać do formy po złym 1Q2023. Wczorajsze obroty sięgnęły 1,23 mld zł, kolejny dzień wyraźnie drożały banki wiedzione przez PKO BP (+2,77 proc.) po informacjach, że nowym prezesem zostanie Dariusz Szwed. Bardzo silnie odbijało Dino (+3,88 proc.), dużą pozytywną kontrybucję wniosło Allegro (+2,45 proc.). O ile dzień „ustawiły” doskonałe dane o amerykańskim PPI, publikacje CPI z naszego regionu pozostawiały wiele do życzenia, bijąc oczekiwania w marcu w takich państwach jak Rumunia czy Czechy.
S&P500 zyskał w czwartek 1,33 proc., a NASDAQ 1,99 proc. Gdy przed otwarciem opublikowano niespodziewane informacje, że inflacja producencka w USA nieoczekiwanie spadła o 0,5 proc. m/m (prognozy: 0,0 proc. m/m), rynek amerykański odbił w sposób nawet silniejszy niż po wczorajszym CPI i tym razem nie było mowy o zakwestionowaniu ruchu – wzrosty trwały w sposób nieprzerwany niemal do końca dnia. Takiego spadku PPI nie widzieliśmy od czasu początku pandemii i nawet fakt, że w dużej mierze wynikał on z cen paliw (które nieuchronnie muszą zdrożeć w bliskiej przyszłości) nie psuł pozytywnego wydźwięku danych. Dynamika wskaźnika, który ma nieco wyprzedzający charakter względem inflacji konsumenckiej, wynosi w USA aktualnie 3,4 proc. r/r.
W godzinach porannych rosną giełdy azjatyckie, przede wszystkim ta w Tokio (Nikkei zyskuje ponad 1,1 proc.), ale kontrakty futures na amerykańskie indeksy lekko się korygują po wczorajszych wzrostach. Nie zmienia to faktu, że spodziewamy się pozytywnego otwarcia w Europie i w Polsce, jego dalszy przebieg będzie uzależniony m.in. od danych o amerykańskiej sprzedaży detalicznej (prognozowany jest spadek o -0,4 proc. m/m). Pomimo poprawy w danych inflacyjnych trudno na razie mówić o dłuższym ruchu wzrostowym, o ile nie poprawią się dane ze sfery realnej amerykańskiej gospodarki, które w ostatnim czasie niemal bez wyjątków okazywały się gorsze od oczekiwań. Mniejsze znaczenie będzie miał raport Uniwersytetu w Michigan wraz z oczekiwaniami inflacyjnymi czy finalne publikacje marcowego wzrostu cen z Europy i Polski. Przed sesją w USA zostaną opublikowane wyniki Citigroup, JP Morgan i Wells Fargo, oficjalnie otwierając kolejny sezon wynikowy za oceanem.
Komentarz przedsesyjny Domu Inwestycyjnego Xelion sp. z o.o. 14 kwietnia 2023 r.
Kamil Cisowski, CFA, dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego DI Xelion.
Opracowanie własne na podstawie danych opublikowanych w serwisach www.reuters.com, www.bloomberg.com, www.macronext.com, www.marektwatch.com, www.news.google.com, www.ft.com, www.bankier.pl, www.pb.pl, przy założeniu, iż powyższe dane są prawidłowe, pełne i nie wprowadzające w błąd, jednakże nie były one niezależnie zweryfikowane. Opracowanie ma charakter ogólny i nie może stanowić wyłącznej podstawy do podjęcia jakiejkolwiek decyzji inwestycyjnej przez jego odbiorcę. Przedmiotowe opracowanie nie może być interpretowane jako rekomendacja Domu Inwestycyjnego Xelion Sp. z o.o. w rozumieniu art. 76 z dnia 29 lipca 2005 roku o obrocie instrumentami finansowymi. Dom Inwestycyjny Xelion Sp. z o.o. ani autor nie ponoszą odpowiedzialności za następstwa decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu, o ile przy ich sporządzaniu dołożono należytej staranności.