
Źródło: ATTrader.pl
Pierwsze godziny czwartkowej sesji na giełdzie w Warszawie upłynęły pod znakiem niewielkich zmian. O godzinie 11:20 indeks WIG20 rósł o blisko 0,5 proc. do 2.422 pkt., a mWIG40 i sWIG80 pozostawały dokładnie na poziomie wczorajszego zamknięcia. To plasowało rodzimą giełdę w górnej połowie europejskie tabeli, gdzie nastroje były mieszane, a inwestorzy z uwagą przyglądali się sytuacji na Wall Street, wypatrując tam nowych impulsów.
Wczoraj WIG20 poszybował w górę o 2,84 proc., wracając po ponad dwóch miesiącach powyżej poziomu 2.400 pkt. W tej sytuacji realizacja zysków byłaby czymś naturalnym. Nie nazbyt głęboka, bo rynek jest silny, a furtka do ataku na październikowe maksima (2.478 pkt.) szeroko otwarta. Inwestorzy wyraźnie nie chcą jednak dopuścić do tego, żeby indeks kontynuował wzrosty bez nich, dlatego realizacja zysków ograniczyła się do nieco słabszego otwarcia.
Na wykresie optymistycznie prezentuje się nie tylko indeks blue chipów, ale również szeroki indeks WIG. Wczorajszy wzrost o 2,27 proc. i poprzedzona luką hossy, długa biała świeca na wykresie dziennym, to zapowiedź zwyżki w kierunku historycznego rekordu na poziomie 75.018 pkt.
Przed południem drożały akcje 12 z 20 spółek wchodzących w skład indeksu WIG20. Najmocniej, bo aż o 3,3 proc. rosły notowania Allegro, czyli lider obrotów na warszawskiej giełdzie. Na drugim miejscu ze wzrostem o 2,41 proc. plasował się PGNIG. Znacznie mniejsze wzrosty notował z kolei bohater środowej sesji, czyli KGHM. Wczoraj akcje miedziowej spółki podrożały o 8,5 proc. do 155,30 zł, a dziś dokładają do tego blisko 1 proc. W efekcie notowania KGHM-u testują poziomy najwyższe od połowy listopada ub.r.
Największym maruderem wśród blue chipów był natomiast CD Projekt. Jego akcje akcje taniały o 0,73 proc. do 194,56 zł, wciąż pozostając w wielomiesięcznej konsolidacji poniżej 205 zł.
Na szerokim rynku uwagę inwestorów absorbowało Pepco, które opublikowało wyniki finansowe. W zakończonym w grudniu I kwartale roku obrotowego 2021/2022, spółka zanotowała wzrost przychodów o 12,4 proc. w skali roku do 1,352 mld euro. To jednak nie zadowoliło inwestorów i kurs spadł o 1,78 proc. do 43,49 zł, testując najniższe poziomy od czerwca.
Inną gorącą spółką jest wrocławska Develia. A to za sprawą ogłoszonego na jej akcje wezwania. Forseti IV S.a r.l., Invest Line E S.A. oraz BEKaP Fundusz Inwestycyjny Zamknięty ogłosiły wezwanie na 295.388.485 akcji Develii, które reprezentują 66 proc. głosów na WZ, po 3,34 zł za sztukę. Kurs Develii zareagował na to wzrostem o 14,67 proc. do 3,44 zł.
W czwartek wzrosty kontynuuje również jeden z bohaterów wczorajszej sesji, czyli Unimot. Drożeją one o 3,53 proc. do 51,30 zł, atakując obecnie jesienne maksima (51,60 zł).