
Źródło: ATTrader.pl
Sesja na giełdzie w Warszawie rozpoczęła się od niewielkich zmian indeksów, co koresponduje z podobnym zachowaniem na europejskich parkietach, gdzie zmiany większości indeksów zawierają się w przedziale od -0,3 proc. do +0,4 proc. Dobra wiadomość jest taka, że rosnące rano kontrakty terminowe na główne amerykańskie indeksy, zapowiadają odreagowanie wczorajszej przeceny na Wall Street i tym samym możliwą poprawę nastrojów w Europie.
Po dwóch godzinach notowań indeks WIG20 miał wartość 2.344 pkt. (+0,26 proc.), WIG 71.382 pkt. (+0,16 proc.), mWIG40 5.360 pkt. (0,0 proc.), a sWIG80 21.216 pkt. (-0,28 proc.). Łącznie taniały akcje 49,3 proc. wszystkich notowanych przy ulicy Książęcej spółek, podczas gdy drożały 35,8 proc. z nich.
Zdecydowanie więcej dzieje się na samych spółkach. We wtorek rano mocno wyróżniały się ich dwie grupy. Z jednej strony były to banki, które kontynuują wzrosty w oczekiwaniu na przyszłe podwyżki stóp procentowych w Polsce. Z drugiej firmy, która w sposób bezpośredni lub pośredni, korzystały ostatnio na „węglowej hossie”. Na tych ostatnich rozpoczęła się realizacja zysków. Aczkolwiek nastroje są tak zmienne, że trudno jest w tej chwili przesądzić, czy ta sesja faktycznie zakończy się dla nich spadkami.
We wtorek drożeją akcje większości giełdowych banków. Najmocniej Getin Noble Banku, którego kurs rośnie o 4,72 proc. do 0,532 zł. Drugi w kolejce jest Alior Bank ze wzrostem o 3,09 proc. do 48,03 zł, co oznacza wybicie powyżej szczytu sprzed miesiąca (47,45 zł) i najdroższe od 2 lat akcje. Kurs największego polskiego banku, czyli PKO BP, rośnie o 1,08 proc. do 45,07 zł.
To wszystko przekłada się na wzrost indeksu WIG Banki o 1,16 proc., po wczorajszym wzroście o 1,75 proc. i piątkowym wystrzale o 3,92 proc. Indeks rośnie już trzeci kolejny dzień. Ruch do góry napędzają oczekiwania na podwyżki stóp procentowych w Polsce, co miałoby korzystny wpływ na zyskowność całego sektora bankowego. To, czy w następstwie najwyższej od 20 lat inflacji w Polsce, do takich podwyżek dojdzie jeszcze w tym roku, rozstrzygnie się najprawdopodobniej jutro (posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej) lub w czwartek (konferencja prasowa prezesa Glapińskiego). To będą kluczowe dni dla banków.
Jeszcze ciekawiej niż na bankach jest na spółkach węglowych, gdzie rano rozpoczęła się realizacja zysków, ale później inwestorzy nie mogli się zdecydować, czy ja kontynuować, czy jednak dalej kupować akcje. Gorąco zrobiło się zwłaszcza na Bumechu. Jego akcje rano wystrzeliły o 21 proc. do 24,20 zł, żeby krótko po godz. 10:00 cofnąć się do 18,60 zł, czyli o 7 proc. w stosunku do wczorajszego zamknięcia. Cofnięcie było jednak krótkie. Po dwóch godzinach handlu kurs Bumechu rósł o 7,5 proc. do 21,50 zł. Od końca sierpnia, gdy rozpoczęła się obecna fala wzrostów, akcje Bumechu podrożały aż o 509 proc. Jest więc co realizować.
Na innych węglowych spółkach zmienność również jest podwyższona, ale wahania nie są już tak spektakularne. I tak np. po godzinie 11:00 za jedną akcję JSW trzeba było zapłacić 56,10 zł (+0,18 proc.), Bogdanka taniała o 0,11 proc. do 46,30 zł, po tym jak dzień rozpoczęła od testu 2,5-rocznych rekordów, a zarejestrowany w Luxemburgu ukraiński Coal Energy drożał o 6,27 proc. do 7,12 zł.