Pomysły zmian w systemie emerytalnym i OFE szkodzą warszawskiej giełdzie. Inwestorzy pozbywają się akcji w obawie o ostateczny kształt nowych regulacji oraz ich wpływ na rynek kapitałowy. Dodatkowo negatywne przełożenie na duże spółki ma powrót do inwestycji energetycznej w Opolu wartej 11,5 mld zł. W poniedziałek pojawiły się sugestie o formalnym rozpoczęciu tego projektu do końca lipca. Do tego minister skarbu Włodzimierz Karpiński poinformował, że resort nie wyklucza kapitałowego udziału w projekcie kolejnego podmiotu Skarbu Państwa. Eksperci obawiają się, że do współpracy zostaną oddelegowane inne duże spółki giełdowe.
W efekcie początek tygodnia upływa pod dyktando strony podażowej, a nasza giełda jest jedną z nielicznych w Europie, które notują spadki. Bezsilność jest tak duża, że w poniedziałek popyt nawet nie próbował odreagować piątkowej, mocnej przeceny. Słabość warszawskiego rynku skłania inwestorów do ostrożniejszego podejścia do akcji lub czasowej przerwy w grze. Tymczasem zdaniem ekspertów, wakacje wcale nie muszą oznaczać przymusowej przerwy. Wystarczy, że wcześniej zadbamy o odpowiednią konstrukcję portfela.
– Warto być na rynku cały czas, ale należy umiejętnie budować portfel. Teraz oparłbym go m.in. o spółki, które mogą skorzystać na obniżkach stóp procentowych. Na obecnym etapie cyklu, w którym znajduje się gospodarka poszukałbym firm, które w pierwszej kolejności skorzystają na odbiciu gospodarki. W najbliższych miesiącach dobrze powinni zachowywać się eksporterzy, którzy będą korzystali na osłabieniu złotego. Do tego koniec cyklu podwyżek stóp procentowych może sprawić, że środki z rynku obligacji mogą odpłynąć w stronę dużych spółek dywidendowych. – mówi Łukasz Wróbel, główny analityk Noble Securities.
>> Sprawdź terminy ustalania prawa do udziału w zyskach. >> Kompletną listę spółek, które zamierzają wypłacić dywidendę znajdziesz w jednym miejscu w serwisie StockWatch.pl
Magdalena Komaracka z Erste Securities podkreśla, że obecnie giełda żyje doniesieniami na temat zmian w systemie emerytalnym i funkcjonowaniu OFE. Dlatego zdaniem przedstawicielki biura, ten miesiąc powinien być spadkowy, a jeśli doszłoby do gwałtowniejszych wybić, to będą one wykorzystywane do skracania pozycji przez inwestorów zagranicznych. W gronie faworytów na lipiec wymienia pięć spółek.
– Sądzimy, że w lipcu lepiej niż rynek powinny zachowywać się PKO BP, BZ WBK, Bogdanka, PGNiG oraz Cyfrowy Polsat. Sentyment do PKO BP może ulec poprawie w związku z zapowiedzią Rady Polityki Pieniężnej o zakończeniu cyklu obniżek stóp procentowych. W BZ WBK spodziewamy się poprawy wyników w kolejnych kwartałach. Natomiast Bogdanka jest fundamentalnie lepsza niż JSW, a PGNiG preferujemy ze względu na potencjał do dalszej poprawy wyników. Cyfrowy Polsat ze względu na silny bilans i mniejszą ekspozycję wyników na rynek reklamy niż chociażby TVN, który powinien odbijać dopiero w 2014 roku. – mówi Magdalena Komaracka, analityk Erste Securities.
>> Eksperci sugerują ostrożne zainteresowanie się zdołowanymi spółkami, które skorzystają na ożywieniu w nudnych z pozoru branżach. >> Brokerzy radzą chować się w spółkach cyklicznych.
Zdaniem eksperta z DM Banku BPS, w niepewnych czasach warto docenić spółki stabilne finansowo, zdolne do generowania gotówki i dalszego rozwoju. Interesująco wyglądają detaliści i spółki z sektora spożywczego, a wiec branży antycyklicznej. Wśród przedstawicieli branży handlowej wyróżniają się liderzy tego sektora, mowa tu o LPP i CCC.
– Jednak w mojej ocenie LPP jest już za drogie i bardziej skłaniałbym się ku CCC. Niemniej tu po słabym I kwartale czynnikiem ryzyka może być niezrealizowanie przez zarząd tegorocznej prognozy. Natomiast ze spożywczych spółek pozytywnie postrzegamy firmy cukiernicze, a szczególnie Wawel. Jeśli chodzi o sektor mięsny to PKM Duda powinien dalej poprawiać wyniki, a w ZM Kania większa produkcja i nowe kontrakty powinny mieć przełożenie na wzrost sprzedaży. – ocenia Marcin Stebakow, analityk DM Banku BPS.
>> LPP w I kwartale pokazało, że potrafi generować zyski bez względu na porę roku. >> Giełda po wynikach: ranking 11 najbardziej rentownych spółek.
Wakacyjnych faworytów ma także analityk zajmujący się sektorem przemysłowym z DI BRE Banku. W jego ocenie, potencjalnie dobrze powinny zachowywać się notowania Hydrotoru. Spółka realizuje około 40 proc. przychodów poprzez eksport i w związku z tym powinna korzystać z osłabienia naszej waluty. Do tego w sierpniu będzie wypłacała dywidendę o 6-proc. stopie.
– Innym potencjalnie ciekawym typem jest Selena. Producent chemii budowlanej może zapewnić sobie dodatkowy zbyt dzięki zniszczeniom powodziowym, które wystąpiły w Czechach, Słowacji i na Węgrzech. Kolejną interesującą spółką jest Tarczyński. Firma korzysta ze spadających cen surowca wieprzowego, a przy tym jest atrakcyjnie wyceniana. – dodaje Jakub Szkopek, analityk DI BRE Banku.