W tym roku warszawska giełda nie pali się do wzrostów. Zamiast kontynuacji hossy mamy przeciągającą się korektę wśród największych spółek, z mocnymi akcentami spadkowymi jak pod koniec środowej sesji. Na marnym rynku pozytywnie wyróżniają się jedynie małe lub bardzo małe firmy. Dowodem jest blisko 6-proc. wzrost indeksów sWIG80 oraz WIG-Plus odnotowany w tym roku. To właśnie wśród giełdowych maluchów możemy się doszukać kilku gwiazd ostatnich tygodni.
Wzrostowym akcentem popisały się aż cztery spółki z sWIG80. Imponujące skoki zanotowały Benefit System, Comarch, Farmacol oraz Eko Export. Z pomocą eksperta z SGH od analizy technicznej sprawdziliśmy, ile sił do kontynuacji trendu wzrostowego ma wymieniona czwórka.
Każda z tych spółek ma swoją motywację do wspinaczki. Benefit System na początku lutego dostał od UniCredit rekomendację kupuj. Biuro wyznaczyło cenę docelową jednej akcji na 350 zł. Niemal w tym samym czasie KBC Securities podwyższył swoje zalecenie do kupuj z trzymaj i wycenił jeden papier spółki na 325 zł. Kurs dostawcy rozwiązań w obszarze pozapłacowych świadczeń pracowniczych z zakresu sportu i rekreacji rośnie już od kilku miesięcy. W ciągu ostatniego półrocza akcje podrożały o blisko 80 proc.
analizę techniczną walorów Benefit System, Comarch, Eko Export i Farmacol wraz z wykresami i szczegółowym omówieniem
– Kurs Benefit System jest w trendzie wzrostowym i ostatnio przebił opór na 280 zł. Z zasięgu Fibonacciego najbliższy target znajduje się na 293 zł, a kolejny na 310 i 345 zł. Wskazania kupna mamy na większości wskaźników i oscylatorów. Średnia ruchoma potwierdza napływ środków, natomiast minimalną wyprzedaż sygnalizuje Akumulacja/Dystrybucja. Jeśli chodzi o wsparcia to położone są na 260 zł, 247 zł i 220 zł. – wskazuje Krzysztof Borowski, ekspert Katedry Bankowości SGH.
Kliknij aby powiększyć
>> W lutowych rekomendacjach wysokie wyceny przyznano głównie małym i średnim spółkom. >> 17 faworytów najnowszych rekomendacji maklerskich.
Dobre recenzje zbiera ostatnio także Comarch. Pod koniec stycznia ING Securities podwyższył zalecenie dla informatycznej spółki do kupuj ze sprzedaj. Cena docelowa jednej akcji została podwyższona do 91,50 zł z 71,50 zł. Analitycy biura spodziewają się dobrych wyników za IV kwartał 2012 r., jak również w 2013 r. w oparciu o poprawę jakości portfela, niższe oczekiwane straty na nowych przedsięwzięciach oraz restrukturyzację SoftM. Oczekują, że spółka będzie kontynuowała wypłatę dywidendy. Podobnie uważają analitycy KBC Securities. Z zysku za 2011 r. Comarch wypłacił 1,50 zł na akcję – była to pierwsza dywidenda od wielu lat. W efekcie kurs informatycznej spółki w ciągu ostatnich trzech miesięcy zyskał prawie 38 proc.
– Kurs Comarchu jest w trendzie wzrostowym od września 2011 roku. Teraz stara się zakończyć korektę i pokonać opór na 90,50 zł. Po tym mógłby dalej ruszyć w górę, a kolejny zasięg można oszacować na poziomie 103 zł. Wcześniej lokalny opór znajduje się na 98 zł. Widać, że wskaźniki nie zdążyły się schłodzić i są trochę wykupione, a najmocniej Stochastic. Akumulacja/Dystrybucja pokazuje lekką przewagę kupujących. Jeśli chodzi o wsparcia to najbliższe znajdują się na 85,15 zł, 78,50 zł oraz 75 zł. – mówi Krzysztof Borowski.
Kliknij aby powiększyć
Wspinaczkę wysokogórską uprawia także kurs Farmacolu, którego sześciomiesięczna stopa zwrotu wynosi 85 proc. Wzrostom niewątpliwie pomaga eksplozja notowań Neuki, które pokrzepione rekomendacją DM BZ WBK na 200 zł w niespełna miesiąc zyskały 60 proc. Rynek spodziewa się dobrych wyników Farmacolu za IV kwartał 2012 roku. Konsensus PAP zakłada wprawdzie skurczenie się przychodów o 8,9 proc., a zysk netto miałby wzrosnąć o 36,8 proc, do 20,8 mln zł. >> Szczegółowa analiza fundamentalna i wskaźnikowa dostępna jest na stronie spółki w StockWatch.pl
– Akcje Farmacolu przebiły opór na 37,94 zł, co jest klasycznym sygnałem kupna. Teoretycznie kurs może dojść do oporów na 42 zł, 43,50 zł i 47,94 zł. W dłuższym horyzoncie widać formację spodka i teraz widoczne jest wybicie w górę z jego prawego ramienia. Na wskaźnikach i oscylatorach mamy potencjał wzrostowy. Mam wrażenie, że papier szykuje się do wejścia na hiperbolę wzrostową. Niemniej warto pilnować wsparć na 37,94 i 34,35 zł. – ocenia Krzysztof Borowski.
Kliknij aby powiększyć
W ostatnim czasie dobrze radzą sobie notowania Eko Exportu, którego kurs w 2012 roku zaliczał liczne wzloty i upadki. Niedawno producent mikrosfery opublikował prognozę finansową na 2013 rok. Spółka planuje osiągnąć 45 mln zł przychodów oraz 16,6 mln zł zysku netto. Eko Export zaznacza, że szacunki oparte są o zakontraktowane ilości surowca oraz kontrakty sprzedażowe gotowych produktów na rok 2013, a samą prognozę określa jako konserwatywną. Dla porównania po trzech kwartałach 2012 roku Eko Export ma wypracowane odpowiednio 10,5 mln zł i 3,8 mln zł. W III kwartale producent mikrosfery zanotował olbrzymi spadek sprzedaży z powodu skomplikowanych negocjacji, jakie toczył z dostawcami. W II kwartale też pojawiły się słabe wyniki. Dla inwestorów była to duża niespodzianka, bo we wcześniejszych okresach spółka systematycznie śrubowała swoje rezultaty. Niemniej w nieco ponad trzy miesiące akcje Eko Exportu zyskały około 50 proc.
– Wykres kursu Eko Export tworzy coś w rodzaju spodka – tworzy się ucho w tej formacji. To optymistyczna formacja, które po okresie konsolidacji może pchnąć kurs w górę. Na razie jednak na wskaźnikach mamy sygnały sprzedaży i wymagają one schłodzenia. Akumulacja/Dystrybucja pokazuje, że papier cały czas jest zbierany z rynku. Najbliższe opory znajdują się na 18,79 zł, 19,45 zł i 21,80 zł. Natomiast wsparcia mieszczą się na 16,63 zł i 14,72 zł. – mówi Krzysztof Borowski.
Kliknij aby powiększyć
>> Interesujesz się sytuacją fundamentalną Eko Exportu po wynikach za ostatni kwartał? >> Zobacz szczegółową analizę raportu przygotowaną przez analityka portalu StockWatch.pl