Początek środowej sesji na warszawskiej giełdzie upływa pod znakiem niewielkich zmian indeksów, co częściowo koreluje z zachowaniem innym europejskich parkietów. O godzinie 11:00 indeks WIG20 testował poziom 2.371 pkt (-0,06 proc.), mWIG40 4.074,11 pkt. (-0,15 proc.), a sWIG80 11.040 pkt. (+0,15 proc.).
Jeden sektor jednak mocno wyróżnia się na tle całego rynku. To sektor bankowy. Santander Bank Polska traci w reakcji na rozczarowujące wyniki kwartalne, Idea Bank kolejny raz zyskuje na wartości w związku z nadziejami na rychłą sprzedaż przez Leszka Czarneckiego, a atmosfera wokół Pekao zagęszcza się po publikacji kolejnego odcinka tzw. taśm Kaczyńskiego.
Akcje Santander Bank Polska tanieją o 1 proc. do 367,40 zł, po tym jak jeszcze w piątek trzeba było za nie zapłacić 387,40 zł (najwięcej od lutego 2018 roku). W IV kwartale 2018 roku zysk netto banku wzrósł o prawie 40 proc. do 767,1 mln zł. W dużej części przyczynił się do tego zysk z rozliczenia przejęcia aktywów Deutsche Bank Polska. Tyle tylko, że wynik okazał się jednak znacząco gorszy od prognoz analityków. Zakładali oni zysk netto na poziomie 919 mln zł. W minionym okresie wynik odsetkowy ukształtował się na poziomie 1,534 mld zł (prognoza: 1,51 mld zł), wynik z tytułu opłat i prowizji 497,3 mln zł (prognoza: 541 mln zł), a saldo rezerw 422,8 mln zł (prognoza: 285 mln zł).
Kolejna odsłona tzw. taśm Kaczyńskiego stawia w złym świetle bank Pekao. Wynika z nich, że w spotkaniu prezesa PiS z austriackim deweloperem brał też udział prezes Pekao Michał Krupiński. To właśnie jego bank miałby udzielić kredytu w wysokości do 1,3 mld zł na budowę dwóch wież przez powiązaną z politykami PiS spółkę Srebrna. To jeszcze bardziej bije w wiarygodność tej instytucji, co dostrzegają inwestorzy. Akcje Pekao tanieją o 1,2 proc. do 112,10 zł i są najsłabszym walorem w całym indeksie WIG20.
Santander Bank Polska i Pekao są w trójce spółek z indeksu WIG20, które w największym stopniu negatywnie wpływają na jego notowania. Tej stawce przewodzi natomiast PKO BP, taniejąc o 1,05 proc. do 39,43 zł. Sytuację stara się natomiast ratować KGHM, rosnąc o 1,2 proc. do 94 zł, co jest odpowiedzią na najwyższe od miesiąca ceny miedzi na świecie.
Powody do zadowolenia mogą natomiast mieć akcjonariusze Idea Banku. Jego akcje drożeją o 3 proc. do 3,80 zł, atakując już dziś poziom 3,96 zł. W ślad za nim prawdopodobnie podąży kurs Getin Noble Banku, który jest na notowaniach jednolitych (transakcje zawierane są tylko 2 razy dziennie). Tu już trzeci kolejny dzień grają nadzieje na szybką sprzedaż obu banków przez Leszka Czarneckiego. W wypadku GNB pozytywną informacją są także doniesienia, że będzie on wyłączony z płacenia składek i konwersji hipotek w kontekście ustawy frankowej.
Swoje Waterloo przeżywa spółka CreativeForge Games z grupy PlayWay. Studio w zastraszającym tempie traci pracowników. W dwa dni współpracę z CFG zerwało blisko 30 osób. Reakcja rynku jest jednoznaczna. Akcje tanieją o 13,8 proc. do 9,90 zł i ustalają nowe historyczne minima.
Doniesienia ze spółek, podobnie jak to miało miejsce w dniu wczorajszym, zdominowały giełdowy poranek przy ulicy Książęcej. O tym jednak w jakich nastrojach inwestorzy będą kończyli dzień i na jakich poziomach znajdą się warszawskie indeksy, zdecydują już czynniki globalne. Głównie z USA. Dziś zostaną opublikowane wstępne dane nt. amerykańskiego PKB za ostatni kwartał 2018 roku, a także styczniowy raport ADP nt. zatrudnienia w sektorze prywatnym. Dziś też rozpoczynają się dwudniowe rozmowy USA i Chin ws. nowej umowy handlowej. W godzinach wieczornych natomiast inwestorzy poznają wyniki posiedzenie FOMC oraz odbędzie się konferencja prasowa prezesa Fed Jerome Powella po tym posiedzeniu. Tak naprawdę więc dziś jeszcze wszystko może się wydarzyć, a nastroje mogą się zmieniać jak w kalejdoskopie.