
Źródło: ATTreader.pl
Pogorszenie nastrojów przywędrowało nad Wisłę z innych giełd europejskich (DAX -0,9 proc.; CAC40 -0,6 proc.), gdzie trwa realizacja zysków przed jutrzejszym posiedzeniem Europejskiego Banku Centralnego (ECB). Inwestorzy obawiają się, że w odpowiedzi na silne popandemiczne odbicie w gospodarce i najwyższą od lat inflację, bankierzy centralni zdecydują się na ograniczenie programu stymulacyjnego. Emocje dziś dodatkowo podgrzał członek Rady Prezesów ECB Robert Holzmann, który w wypowiedzi dla Eurofi Magazine powiedział, że bank centralny może zaostrzyć politykę pieniężną szybciej niż oczekuje tego większość ekspertów na rynkach finansowych, bo obserwowana latem presja inflacyjna może okazać się trwała.
WIG20 poniżej 2.400 pkt.
Pierwsza połowa środowej sesji upłynęła na GPW pod znakiem spadków. W południe traciły wszystkie warszawskie indeksy i ponad 56 proc. notowanych tu spółek. Najwięcej spadał, tradycyjnie najbardziej wrażliwy na sygnały płynące z zagranicy, indeks dużych spółek. Tracił on 1,06 proc., cofając się do 2.369 pkt., po tym jak wczorajszą sesję zamknął spadkiem o 0,89 proc.
Warszawski parkiet zapatrzony w giełdy zagraniczne, jednocześnie zupełnie ignoruje dzisiejsze posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Zapewne inwestorzy założyli, że nie przyniesie on zmian polityki monetarnej w Polsce. I to jest prawda. Warto jednak szczegółowo wczytać się w komunikat po posiedzeniu, szukając ewentualnych odniesień do najwyższej od 20 lat inflacji w Polsce i interpretacji tego stanu przez Radę. Powinni to zrobić szczególnie akcjonariusze banków, gdyż ewentualna zbliżająca się podwyżka stóp procentowych miałaby znaczące przełożenie na wycenę całego sektora bankowego.
W gronie warszawskich blue chipów najmocniej wyróżniają się akcje LPP i Tauron Polska Energia. Ta pierwsza spółka negatywnie, a druga pozytywnie.
Akcje LPP tracą 3,88 proc., spadają do 13630 zł i są liderem spadków w indeksie WIG20. Trudno wskazać jednoznaczną przyczynę tak silnej realizacji zysków, ale póki co nie prowadzi ona do zmiany układu sił na wykresie dziennym LPP. Ruch odbywa się bowiem w ramach trwającej już drugi miesiąc konsolidacji. Dopiero wybicie poniżej 13000 zł byłoby mocnym podażowym sygnałem, który zagroziłby trwającej 1,5 roku hossie na tych akcjach.
Tauron drożeje o 3,29 proc. i za jedną akcję trzeba zapłacić 3,612 zł. To też jedyna spółka z WIG20, która „świeci na zielono”. Nie jest jednak wykluczone, że w końcówce sesji dołączy do niej jeszcze PGE.
Sporo dzieje się też na mniejszych spółkach. Jedną z nich jest Monnari, którego akcje wystrzeliły w górę o 13,31 proc. do 3,15 zł. Impulsem była rekomendacja od analityków Domu Maklerskiego Banku BPS. Wycenili oni jedną akcję na poziomie 5,30 zł.
Oprócz Monnari skaner „gorących spółek” na stronie Stockwatch.pl wskazuje jeszcze m.in. na Vistal Gdynia (+2,72 proc.), Elektrotim (+2,82 proc.), Lokum Deweloper (+5 proc.), Art Games Studio (-5 proc.), Bogdankę (-4,6 proc.) czy Open Finance (-3,06 proc.).

Gorące wzrosty na GPW. Kliknij, aby powiększyć.