Dziś kończy się kolejny słaby miesiąc na giełdzie. Po fatalnym sierpniu, także we wrześniu mocno schudły portfele inwestorów. W tym miesiącu WIG oraz WIG20 straciły po około 9 proc. Nieco mniejszy spadek rzędu 8 proc. zanotowały indeksy małych i średnich spółek. Czarę goryczy dopełnia ujemna wrześniowa stopa zwrotu na poszczególnych spółkach. Cała masa doznała sromotnej przeceny – wiele zanotowało dwucyfrowy spadek kursu.
Inwestorzy wypatrują co przyniesie październik, ale prognozować jest bardzo ciężko. Fundamenty odeszły na dalszy plan, a cała rozgrywka na rynku toczy się wokół ratowania zadłużonych krajów strefy euro i reanimacji amerykańskiej gospodarki. Zapytaliśmy eksperta jak widzi sytuację techniczną na indeksie największych spółek.
– WIG20 będzie się poruszał w trendzie bocznym w przedziale 2019 – 2252pkt. Przełamanie pierwszego poziomu oznaczać będzie wejście indeksu w trendzie spadkowy – kolejna fala spadków z zasięgiem do 1758 pkt lub 1627 pkt. Z kolei wybicie w górę mogłoby doprowadzić indeks do poziomu 2751 pkt. Z układu tygodniowego wynika, że pierwsza wersja jest nieco bardziej prawdopodobna, chociaż w krótkim terminie powstały optymistyczne wskazania na wskaźnikach i oscylatorach AT– ocenia Krzysztof Borowski, analityk KBC Securities.
Jego zdaniem na rynkach światowych, podobnie jak na WIGu, widać próbę zatrzymania w trendzie bocznym i budowę bazy do ewentualnie silniejszego wybicia w górę.
– Oczywiście indeks będzie reagował na informacje napływające ze strefy Euro, jak i z USA – dodaje analityk KBC.