Strach przed korektą na Wall Street okazał się silniejszy, niż radość z wczorajszych historycznych rekordów indeksów S&P500 i Nasdaq Composite. Dziś na większości europejskich parkietów dominuje kolor czerwony. Najmocniej, bo 1,2 proc., traci niemiecki DAX. Niewielkie wzrosty mają miejsce m.in. na giełdzie w Czechach i Rumunii.
Warszawski parkiet wpisuje się w ten spadkowy obraz. Przecena w największym stopniu dotyka giełdowych blue chipów, które jak zwykle najszybciej reagują na impulsy płynące z rynków światowych. O godzinie 12:00 indeks WIG20 spadał o 0,8 proc. do 2360,9 pkt., WIG o 0,6 proc. do 60.848 pkt., mWIG40 o 0,2 proc. do 4.291 pkt. i tylko sWIG80 pozostawał blisko wczorajszego zamknięcia, testując poziom 12.741,55 pkt. (-0,06 proc.).
Obawy przed korektą na Wall Street, połączone ze spadkami w Europie, to nie jedyne źródło dzisiejszych gorszych nastrojów przy ulicy Książęcej. Inwestorów może też niepokoić dalsza wyprzedaż tureckiej liry. Do dolara traci ona aż 3 proc., tracąc od początku tygodnia około 10 proc. To może ponownie wywołać obawy o rynki wschodzące, połączone ze strachem przed rozlaniem się tureckiego kryzysu na Europę. A stąd już tylko krok do ucieczki kapitałów z Polski. Z taką sytuacją już mieliśmy do czynienia w pierwszej połowie miesiąca.
Indeks WIG20 w dół prowadzą przede wszystkim taniejące akcje Orlenu (-2,4 proc.), CD Projektu (-2,8 proc.) i PZU (-1,55 proc.). We wszystkich tych przypadkach spadki noszą znamiona zwykłej realizacji zysków i są pozbawione nowych fundamentalnych powodów.
Na plus w indeksie wyróżnia się natomiast Eurocash i PGNiG. Notowania pierwszej spółki idą w górę o 4 proc. do 20,70, po tym jak wczoraj podrożały aż o 8,7 proc. Tym samym kontynuowane jest wzrostowe odreagowanie na tych walorach. Słabością tej zwyżki jest jednak to, że brakuje mocnej podbudowy fundamentalnej. Ruch na północ jest wynikiem wcześniejszego zbyt mocnego wyprzedania akcji.
Notowania PGNiG idą w górę o 2,5 proc. Za jedną akcję trzeba zapłacić 5,83 zł. Skok notowań z jednej strony wspierają dobrze przyjęte wyniki finansowe. W II kwartale spółka zarobiła netto 704 mln zł, czyli o 41 proc. więcej niż przed rokiem. Jej przychody wzrosły natomiast o 6,6 proc. w skali roku do 7,64 mld zł. Drugim czynnikiem, który stoi za wzrostem kursu, jest analiza techniczna. W tym tygodniu kurs wybił się powyżej lokalnego szczytu z pierwszej połowy sierpnia, co tworzy na wykresie dziennym formację podwójnego dna, otwierając jednocześnie drogę w kierunku poziomu 6,10 zł.

Marcin Kiepas, niezależny analityk finansowy.
Na szerokim rynku, oprócz wymienionych spółek, skalą zmian kursu wyróżnia się jeszcze m.in. Kopex (+10 proc.), PBKM (+4,6 proc.), Rainbow Tours (-4 proc.) i Mostostal Zabrze (-3,2 proc.).
W drugiej części dnia sentyment do giełdowych blue chipów może nieco się poprawić. Wszystkie negatywne czynniki, jak ewentualna korekta na Wall Street, czy wyprzedaż tureckiej liry zostały już rano zdyskontowane. Dlatego nie można wykluczać, że górę wezmą nadzieje na szybkie zakończenie realizacji zysków w Warszawie i powrót WIG20 do wzrostów. Szczególnie, że wciąż mocno te nadzieje podsyca układ sił na wykresie dziennym tego indeksu, gdzie pierwszoplanową rolę odgrywa rysowana od miesięcy formacja odwróconej głowy z ramionami. W tej chwili jest ona najpotężniejszym orężem w rękach kupujących. Sugeruje ona wzrost do 2.500 pkt. Dopiero spadek poniżej 2300 pkt zmieniłby układ sił.