
Piotr Krupa, prezes Kruka.
Zysk netto Kruka spadł r/r o 13 proc. do 77,8 mln zł, ale eksperci ankietowani przez PAP spodziewali się większego regresu. Ostateczny wynik okazał się lepszy od konsensusu rynkowego o 9 proc. Na poziomie operacyjnym wrocławska spółka wypracowała 129,3 mln zł. To rezultat o 16 proc. wyższy od oczekiwań. EBITDA wyniosła w III kwartale 140,8 mln zł i była lepsza od prognoz o 15 proc.
W całym III kwartale Kruk wypracował 326,5 mln zł przychodów ze sprzedaży. Wynik jest lepszy od konsensusu PAP o blisko 5 proc. i wyższy niż przed rokiem o 13 proc.
– Zamknęliśmy trzeci kwartał zyskiem netto 78 mln zł i EBITDA gotówkową w wysokości 286 mln zł, która w zestawieniu z trzecim kwartałem 2018 roku jest wyższa o 15 proc. Nasz wynik był 9 proc. wyższy od oczekiwań rynku, gdzie konsensus od 6 biur maklerskich przewidywał zysk Kruka na poziomie 71,4 mln zł. W Kruku patrzymy jednak długodystansowo i chcemy być firmą, która będzie rosła, a jednocześnie będzie chciała się dzielić zyskami z akcjonariuszami – podsumował wyniki Piotr Krupa, prezes Kruka.
Narastająco po trzech kwartałach Kruk wypracował blisko ćwierć miliarda złotych zysku netto (-12 proc. r/r). Zarząd Kruka tłumaczy regres niższymi o 68,5 mln zł przychodami z aktualizacji wyceny pakietów wierzytelności oraz wyższymi o 87,7 mln zł kosztami działalności operacyjnej (w tym konsolidacją kosztów spółki Wonga.pl).
Zgodnie z wcześniej sygnalizowanymi szacunkami, w III kwartale mocno spadły nakłady na nowe portfele. W minionym okresie Kruk zainwestował w 33 portfele na czterech rynkach: w Polsce, Rumunii, Czechach i Słowacji jedynie 83 mln zł. To wynik o 87 proc. niższy niż w analogicznym okresie 2018 r. Łączna ich wartość nominalna to 734 mln zł. Narastająco po trzech kwartałach 2019 roku nakłady wyniosły 392 mln zł i były o 63 proc. niższe r/r.
– Podaż portfeli w Polsce okazała się niższa, niż nasze przewidywania z początku roku. W naszej ocenie jest to przejściowa sytuacja. Liczymy na to, że banki będą zwiększać skalę oferowanych portfeli w kolejnych kwartałach. Szczególnie, że pojawia się coraz więcej zewnętrznych czynników mogących wpływać na decyzje banków. Końcówka roku zapowiada się bardzo aktywna pod kątem oferowanych portfeli, zarówno na rynku pierwotnym jak i wtórnym, i pytanie jak dużo uda nam się przetargów wygrać. Mamy apetyt na znacznie więcej, choć cieszą nas bardzo dobre transakcyjne zwroty, z tegorocznych inwestycji – powiedział Piotr Krupa.
Prezes Kruka zaznaczył, że w Rumunii spółka jest bardzo aktywna, notując od początku roku ponad 150-proc. wzrostu nakładów na przeprowadzone inwestycje. Wartość rumuńskiego portfela wierzytelności to obecnie 987 mln zł.>> Dołącz do dyskusji na forumowym wątku dedykowanym akcjom Kruka
– Niższy wynik inwestycyjny po trzech kwartałach to również efekt naszej konsekwencji w ograniczeniu inwestycji we Włoszech i Hiszpanii w pierwszych 3 kwartałach roku. Przypomnę, że tylko w trzecim kwartale 2018 roku zainwestowaliśmy we Włoszech prawie 200 mln zł. Sukcesywnie będziemy otwierać się na inwestycje w tym regionie Europy, co pomoże nam zwiększać łączne nakłady grupy – dodał prezes Kruka.
Spłaty z portfeli posiadanych przez grupę Kruk wygenerowały w trzecim kwartale 433 mln zł, co przełożyło się na blisko 1.307 mln zł spłat w perspektywie 9 miesięcy 2019 roku. To o 14 proc. więcej niż w tym samym okresie 2018 roku.
– W trzecim kwartale, pomimo wakacyjnej sezonowości występującej na rynku hiszpańskim i włoskim, osiągnęliśmy dobre spłaty. Właśnie we Włoszech i w Hiszpanii spłaty do września 2019 roku przekroczyły wartość spłat z całego poprzedniego roku. Na tych rynkach nadal pracujemy nad poprawą operacyjnych wyników i warto tu zauważyć, że zgodnie z naszymi oczekiwaniami Kruk nie wykazał negatywnej aktualizacji włoskiego portfela – zaznaczył prezes Kruka.
W czwartek na zamknięciu sesji za jedną akcję Kruka płacono 135,90 zł. To o 44 proc. mniej niż jeszcze na początku roku. W październiku notowania spółki otarły się o poziom 120 zł, co było najniższa wartością od marca 2015 r.