W południe indeks WIG20 tracił 0,2 proc., cofając się do 2.518,7 pkt. Tym samym negatywnie wyróżniał się on na tle pozostałych europejskich parkietów, w tym giełd we Frankfurcie (+0,7 proc.) i w Paryżu (+0,8 proc.), którym dodatkowo sprzyjało taniejące euro. Innym zaskoczeniem jest to, że duże spółki spisują się gorzej niż segment firm średnich i małych. Indeks mWIG40 po ponad trzech godzinach handlu zyskiwał bowiem 0,5 proc., a sWIG80 0,1 proc. Takie zachowanie może sugerować, że rodzimi inwestorzy realizują spore przecież zyski na dużych spółkach i szukają nowych okazji do zarobku.
W czwartek w centrum uwagi są spółki surowcowe. Nowe trzyletnie maksima miedzi, ale też i drożejący dolar, ciągną w górę notowania KGHM. Akcje drożeją o 0,8 proc. do 127,80 zł i wciąż posiadają potencjał wzrostowy. Zarówno ten oceniany przez pryzmat hossy na miedzi, jak i oceniany przez pryzmat analizy wykresu dziennego, gdzie w ubiegły piątek doszło do wybicia górą z miesięcznej konsolidacji. >> Zobacz także: Miedź odzyskuje formę
Mocniej, bo o 1,9 proc. do 106,70 zł drożeją akcje JSW. Obecnie są one najdroższe od 2011 roku. Rosnące ceny węgla na świecie, podobnie jak to ma miejsce w przypadku miedzi, sugerują kontynuację marszu w górę.
Kolejny dzień po wynikach drożeje LPP. W czwartek za jedna akcję trzeba zapłacić 8.665,95 zł, czyli o 2,6 proc. więcej niż w środę. Akcje odzieżowej spółki są najdroższe od końca 2014 roku.
Wyniki finansowe stały się też motorem dla zmian cen akcji również innych spółek. W II kwartale br. zysk netto grupy PZU wzrósł trzykrotnie i wyniósł 506 mln zł, był on jednak nieznacznie niższy niż prognozowano (520,3 mln zł). Początkowo spotkało się to z rozczarowaniem inwestorów, ale później kurs ruszył w górę i w południe akcje PZU drożały o 0,2 proc. do 48,55 zł.
Dobry kwartał ma za sobą CCC. W okresie kwiecień-czerwiec zysk netto spółki wzrósł o 12,5 proc. w skali roku do 148,1 mln zł, przekraczając rynkowy konsensus na poziomie 128,3 mln zł. Przychody w tym czasie wzrosły o 30 proc. do 1,125 mld zł i były zgodne z oczekiwaniami. Reakcja rynku na raport kwartalny była odwrotna niż w przypadku PZU. Akcje początkowo podrożały do 269,50 zł, wyznaczając nowy historyczny rekord, po czym rozpoczęła się realizacja zysków.
PKP Cargo wypracowało w II kwartale br. 20,8 mln zł zysku netto wobec 128,9 mln zł straty rok wcześniej, podczas gdy przychody spółki wzrosły do 1,17 mld zł z 1,09 mld w II kwartale 2016 roku. Akcje PKP Cargo drożeją o 1,5 proc. do 64,68 zł.
Bank BGŻ BNP Paribas zarobił w II kwartale 81,2 mln zł netto, co oznacza wzrost zysku o ponad 143 proc. w relacji rok do roku. W tym czasie bank poprawił wynik z tytułu odsetek o 4,6 proc. r/r, wynik z tytułu opłat i prowizji o 1,9 proc., a koszty spadły o prawie 14 proc. Inwestorzy nagrodzili bank wzrostem kursu akcji o 3,1 proc. do 65,99 zł.
Raporty finansowe popsuły nastroje akcjonariuszom Trakcji i Stalproduktu. Akcje pierwszej firmy spadają o 2,9 proc. do 12,87 zł, choć jeszcze rano notowania zjechały do 11,92 zł, co było poziom nieoglądanym od listopada ub.r. Walory Stalproduktu, które od połowy czerwca rosły odrabiając przecenę z okresu luty-czerwiec, tanieją o ponad 7 proc. do 520 zł.
W I półroczu zysk Stalproduktu spadł o prawie 23 proc. r/r do 138,9 mln zł, podczas gdy przychody firmy wzrosły o prawie 14 proc. do 1,695 mld zł.
Zysk netto Trakcji tąpnął w I półroczu aż o 95 proc. r/r do poziomu 0,92 mln zł, a przychody wzrosły o 12 proc. do 537,65 mln zł. Firma poinformowała też, że portfel zamówień na koniec czerwca br. wyniósł 1,851 mld zł wobec 1,340 mld zł rok na koniec czerwca 2016 roku.

Marcin Kiepas, główny analityk Fundacji FxCuffs
Bez emocji inwestorzy przyjęli opublikowane dziś przez Główny Urząd Statystyczny (GUS) szczegółowe dane nt. polskiego Produktu Krajowego Brutto (PKB) za II kwartał br. Zgodnie z oczekiwaniami i wstępnymi szacunkami, wzrost gospodarczy ukształtował się na poziomie 3,9 proc. rok do roku wobec 4 proc. w pierwszych trzech miesiącach roku. Mocno zaskoczyła natomiast jego struktura. I to zaskoczyła negatywnie. U podstaw wzrostu niezmiennie leży silna konsumpcja, natomiast inwestycje odbiły tylko w śladowy sposób. W II kwartale wzrosły one o 0,8 proc. r/r wobec spadku o 0,4 proc. To wynik istotnie niższy od prognoz, które w większości zawierały się w przedziale 2,5-4,5 proc. r/r. Ponadto mocno wzrosły zapasy, podczas gdy ujemna była kontrybucja eksportu netto.
Dane nie wpływają jednak na korektę oczekiwań co do wyników kolejnych kwartałów. W dalszym ciągu można zakładać, że w III kwartale dynamika PKB przyspieszy do 4,1-4,2 proc., żeby w ostatnich trzech miesiącach roku wyhamować do 3,8-3,9 proc.
W czwartek jeszcze zostaną opublikowane sierpniowe dane o inflacji konsumenckiej w Polsce. Ujrzą one światło dzienne o godzinie 14:00. Oczekuje się, że inflacja wzrośnie do 1,8 proc. rok do roku z 1,7 proc. w lipcu. Same dane nie będą miały wpływu na nastroje na polskim rynku akcji. Taki potencjalny wpływ może za to mieć, publikowany pół godziny później, raport o dochodach i wydatkach Amerykanów.
Realizacja zysków na największych spółkach nie oznacza zakończenia niedawnej tendencji wzrostowej. Co więcej, nie przesądza o losach dzisiejszego dnia. Nie jest wykluczone, że przy utrzymujących się dobrych nastrojach na rynkach globalnych, popyt zaatakuje w końcówce notowań i WIG20 zamknie dzień na plusach. Pozytywnym zjawiskiem jest natomiast to, że wobec korekty na blue chipach, lepiej radzą sobie średnie i małe firmy.