
Mapa rynku
Pierwsze minuty piątkowej sesji upłynęły pod znakiem przewagi kupujących, ale dość szybko z inwestorów wyparowała chęć do kupowania akcji. Zwłaszcza dużych spółek. W efekcie indeks WIG20, który krótko po otwarciu wzrósł do 2.587 pkt. z 2.553 pkt. w czwartek na zamknięciu, później wyzerował wzrosty i zszedł pod kreskę.
O godzinie 10:38 indeks dużych spółek miał wartość 2.543 pkt. (-0,4 proc.), szeroki WIG 91.523 pkt. (-0,18 proc.), mWIG40 6935,5 pkt. (+0,08 proc.), a sWIG80 26.071 pkt. (-0,11 proc.).
Rynkowy rollercoaster trwa w najlepsze, inwestorzy nie wiedzą co robić
Ten początek piątkowej sesji pomimo że nie zachwyca to jednak pokazuje, że rodzimi inwestorzy jakoś mocno nie przestraszyli się czwartkowych bardzo silnych spadków na Wall Street (DJIA -2,5 proc.; S&P500 -3,46 proc.; Nasdaq -4,31 proc.). I słusznie. Po pierwsze dlatego, że wczorajsza sesja na nowojorskiej giełdzie nosi znamiona realizacji zysków po szalonych wzrostach w środę. Po drugie, ostatnia decyzja Donalda Trumpa o zawieszeniu ceł na 90 dni jest korzystna dla Europy (i Polski), której równocześnie eskalacja wojny handlowej pomiędzy USA a Chinami w zasadzie nie dotyczy. Tak samo jak w dużej mierze startujący dziś sezon wyników na Wall Street. I po trzecie, słabnący dolar to dobra wiadomość dla wszystkich rynków wschodzących (o tym będzie niżej).
Po pierwszych sześciu kwadransach notowań w gronie warszawskich blue chipów drożały akcje 8 z 20 spółek. Najlepiej radziły sobie akcje Pepco (+1,32 proc.). Najsłabszą spółką w indeksie były Kęty. Jej notowania spadały o 2,19 proc. do 758 zł, korygując wczorajszy wzrost o 4,31 proc. Największy negatywny wpływ na indeks miały natomiast taniejące o 0,99 proc. do 67,86 zł i korygujące wczorajszy skok notowań o 6,2 proc. akcje PKO BP.
Największy pozytywny wpływ na zachowanie indeksu mWIG40 mają drożejące akcje spółki Tauron (+2,24 proc.), a po drugiej stronie barykady znalazł się taniejący Benefit Systems (-1,93 proc.).
W centrum uwagi 11 bit studios i Wittchen
Liderem wzrostów wśród średnich spółek jest 11 bit studios. Akcje gamingowej spółki drożały rano o 6,28 proc. do 203 zł. Impulsem do zwyżki stały się wczorajsze zapowiedzi premiery gry „The Alters” na dzień 13 czerwca 2025. Latem spółka planuje również premierę gry „Moonlighter 2”.
Dobrego dnia nie mają natomiast akcjonariusze spółki Wittchen. Jej akcje tracą aż 9,82 proc. i spadają do 20,20 zł, co plasuje ją na samym szczycie najsłabszych spółek w indeksie sWIG80. Wittchen traci po publikacji wyników finansowych. Te były wyraźnie poniżej oczekiwań. W IV kwartale 2024 roku zysk netto spółki spadł o 57 proc. do 8,9 mln zł i był aż o 46 proc. niższy od prognoz. Zysk EBITDA zanotował spadek o 24 proc. do 25,1 mln zł, co było wynikiem o 12 proc. gorszym od prognoz. Przychody w raportowanym okresie wzrosły o 0,6 proc. do 133,2 mln zł i tylko one wpisały się w rynkowy konsensus.
Analizując sytuację na wykresie dziennym Wittchen zwraca uwagę, że dzisiejszy spadek neguje silny zwrot na kursie tej spółki z poniedziałku, ale jednocześnie przestrzeń do dalszych spadków jest już mocno ograniczona. Kurs znajduje się bowiem tuż powyżej silnej bariery 19,50-19,80 zł, jaką tworzą średnioterminowe dołki z grudnia, stycznia i z ostatniego poniedziałku.
Dolar dalej słabnie
Ostatni akapit w tym giełdowym komentarzu należy poświęcić dolarowi. Amerykańska waluta w kwietniu kontynuuje swoje wyraźne osłabienie, które zostało zainicjowane na początku marca. W efekcie kurs EUR/USD, który jeszcze w styczniu atakował poziomy poniżej 1,02 dolara, dziś w nocy wzrósł do 1,1376 dolara, przebijając szczyt z 2024 roku i naruszając szczyt z 2023 roku. To najwyższy kurs EUR/USD od początku 2022 roku.
Dolar traci też w relacji do złotego. Dziś w nocy kurs USD/PLN spadł do 3,7525 zł i był najniższy od połowy 2021 roku. Od początku tygodnia dolar potaniał aż o 19 gr, a od maksimów ze stycznia o prawie 45 gr.
Sytuacja na wykresie EUR/USD sugeruje, że to nie koniec osłabienia dolara. Rośnie prawdopodobieństwo wzrostu w kierunku 1,20 dolara. Realizacja takiego scenariusza oznaczałaby dla USD/PLN spadek do 3,56 zł (przy aktualnym kursie EUR/PLN).
Dlaczego to jest tak ważne z punktu widzenia warszawskiej giełdy? Nie tylko dlatego, że tańszy dolar działa dezinflacyjnie, co zwiększa szanse na większe obniżki stóp procentowych. Przede wszystkim dlatego, że historycznie istnieje korelacja pomiędzy osłabieniem dolara a wzrostami akcji na rynkach wschodzących. Stąd do całego katalogu czynników przemawiających za kontynuacją hossy na GPW teraz doszedł jeszcze ten jeden: słaby dolar.