Źródło: ATTrader.pl
Po trzech dniach mocnych wzrostów na GPW i wyjściu indeksów na kilkumiesięczne maksima, realizacja krótkoterminowych zysków była czymś naturalnym. I właśnie od korekty rozpoczęły się czwartkowe notowania na giełdzie w Warszawie. Ostatnie sesje jednak na tyle mocno rozbudziły oczekiwania inwestorów na dalsze zwyżki, że momentalnie to poranne cofnięcie zostało wykorzystane do kupna akcji.
Po 4 godzinach handlu indeks WIG20, który jeszcze w pierwszej godzinie testował poziom 2.394,66 pkt. (-0,53 proc.), wrócił ponad kreskę, rosnąc o 0,12 proc. do 2.410,57 pkt. Podobnie zachował się WIG, rosnąc wprawdzie tylko o śladowe 0,02 proc. do 61.939,55 pkt., ale rano spadał on już do 61.723,65 pkt. (-0,32 proc.). W tym samym czasie mWIG40 miał wartość 4.270,03 pkt. (-0,34 proc.), a sWIG80 12.196,48 pkt. (+0,12 proc.).
Za „zielony kolor” WIG20 w głównej mierze odpowiadają banki PKO BP (+1,1 proc.), Pekao SA (+1,8 proc.) i Santander Bank Polska (+1 proc.). Ciążą mu natomiast taniejące akcje CCC (-2,6 proc.) i Dino Polska (-2 proc.), które drugi dzień korygują mocny wzrost z wtorku, gdy walory te wystrzeliły o odpowiednio 14,3 proc. i 4,7 proc. A także spadające o 1,2 proc. do 217,20 zł akcje CD Projektu.
Dużo więcej dziś dzieje się na szerokim rynku, gdzie m.in. do łask inwestorów wrócił Ursus. Po tym jak wczoraj spółka poinformowała o złożeniu w sądzie planu restrukturyzacji, który przewiduje m.in. zamykanie fabryk i zwolnienie połowy pracowników, dziś spółka kusi inwestorów potencjalnymi zyskami Ursus Bus, w której posiada 60 proc. udziałów. Spółka poinformowała w komunikacie, że „udział Ursus Bus w zysku ze sprzedaży w fazie wdrożeniowej projektu NCBiR na ponad 1.000 bezemisyjnych autobusów będzie wynosił od 56,1 do 69,5 proc.” Wartość kontraktu w tej fazie to 2,514 mld zł netto. Natomiast udział samego Ursusa w zysku w fazie wdrożeniowej ma wynieść 5 proc. Spółka dostarczy szkielety pojazdów. Dziś akcje Ursusa drożeją o 11,3 proc. do 1,836 zł, testując już krótko po otwarciu sesji poziom 1,97 zł (+19,4 proc.), po tym jak wczoraj zostały one przecenione o 5,3 proc.
Dobrą sesję notuje również dystrybutor części zamiennych do samochodów, spółka Auto Partner. Jej akcje drożeją o 6,2 proc. do 4,78 zł i są najdroższe od roku, co wpisuje się w obserwowany od grudnia trend wzrostowy. Impulsem do zwyżki były dobre wyniki i perspektywa wypłaty dywidendy. W 2018 roku zysk netto Auto Partner wzrósł o 68,1 proc. do 58,64 mln zł, a przychody o 26,2 proc. do 1,15 mld zł. Spółka planuje wypłatę dywidendy z zysku za 2018 rok. Rekomendacja zarządu w tej sprawie ma pojawi się „w najbliższym czasie”. Byłaby to pierwsza dywidenda w historii spółki.
Na szerokim rynku gorąco jest ponadto jeszcze na akcjach Rainbow (+7,2 proc.), Unimotu (+6,5 proc.), Bumechu (-8,7 proc.) i spółki Larq (-7,5 proc.).
To poranne podkupywanie tańszych akcji i wyjście w południe indeksów na plusy, nie gwarantuje, że cała sesja zamknie się na zielono. Spadające w większości europejskie giełdy, a przede wszystkim ryzyko realizacji zysków na Wall Street, może pod koniec notowań w Warszawie ponownie zepchnąć indeksy w dół. Nie mniej jednak, nawet gdyby taki scenariusz się zrealizował, to nastroje wciąż pozostaną dobre, tworząc szansę na kontynuację wzrostów w kolejnych dniach.
