
Źródło: ATTrader.pl
We wtorek więcej spółek notowanych przy ulicy Książęcej drożało (44,2 proc.) niż taniało (33,5 proc.), ale nie przekładało się to na wzrosty warszawskich indeksów. Wręcz przeciwnie. Te w większości świeciły na czerwono, ale jednocześnie trzymały się blisko poziomów z wczorajszego zamknięcia, co z kolei korelowało z mieszanymi nastrojami na europejskich parkietach, gdzie w większości indeksy również trzymała się poziomów z poniedziałku.
O godzinie 10:34 indeks WIG20 testował poziom 2.211 pkt. (-0,37 proc.), WIG 65.825 pkt. (-0,18 proc.), mWIG40 4.856 pkt. (+0,51 proc.), a sWIG80 o 20.605 pkt. (-0,13 proc.). Tym samym bez wpływu pozostały wczorajsze spore wzrosty na Wall Street (DJIA +1,76 proc.; S&P500 +1,4 proc.; Nasdaq Composite (+0,79 proc.), jak i opublikowane dziś rano przez GUS dobre dane z polskiej gospodarki. Przy tych ostatnich warto się na chwilę zatrzymać, żeby odnotować majowy wzrost sprzedaży detalicznej o 19,1 proc. rok do roku (prognoza: 16 proc.) i wzrost produkcji budowlano-montażowej o 4,7 proc. R/R (prognoza: 1,2 proc.). To potwierdza, że gospodarka mocno odbija po pandemii, a konsumpcja i inwestycje będą napędzać wzrost gospodarczy nie tylko w tym, ale również w przyszłym roku. Co to oznacza dla spółek? Wiadomo, wzrost zysków!
Brak reakcji na opisane wyżej pozytywne impulsy może oznaczać zmianę nastrojów na rynku akcji. Szczególnie, jak widzimy systematycznie osuwający się od pierwszych minut notowań indeks WIG20 (z 2.234 pkt. do 2.207 pkt.). Jest jednak inne wytłumaczenie. Znacznie prostsze. Powoli wchodzimy w okres wakacyjny, więc i na giełdę wkrada się rozluźnienie. I póki co tego się trzymajmy.
W gronie 20 warszawskich blue chipów dziś taniały akcje dokładnie połowy z nich. Najmocniej LPP (11.210 zł; -2,27 proc.) i Allegro (58,21 zł; -2,00 proc.). To one najbardziej ciążyły indeksowi WIG20. Najlepiej radził sobie natomiast Lotos, rosnąc o 3,39 proc. do 54,94 zł i testując najwyższe poziomy od lipca 2020 roku. Technicznie wzrost ten wpisuje się w trwający od końca października trend wzrostowy, po tym jak wczoraj notowania Lotosu wykonały zwrot i zakończyły 4-sesyjną korektę. Bezpośrednim impulsem do wzrostów mogła być zapowiedź konferencji prasowej spółki zapowiedzianej na połowę lipca, podczas której zarząd przedstawi plany inwestycyjne do 2026 roku.
O 1,48 proc. do 180,66 proc. taniały akcje CD Projektu, dalej jednak pozostając w kilkudniowej konsolidacji powyżej 180 zł. Dziś producentowi gier „Wiedźmin” i „Cyberpunk 2077” ciążyła opisana przez prasę obniżona przez analityką Barclays wycena akcji ze 160 zł do 150 zł.
Akcje innej gamingowej spółki PlayWay są dziś o 15 zł tańsze niż wczoraj na zamknięciu i za jedną trzeba zapłacić 445 zł. Jednak w tym przypadku to efekt odcięcia dywidendy w wysokości 12,74 zł na jedną akcję.
Zadowoleni mogą za to być akcjonariusze gamingowej spółki Forever Entertainment, które drożeją o 7,19 proc. do 7,16 zł, po tym jak spółka poinformowała o otrzymaniu „istotnego wsparcia finansowego od japońskiego Nintendo na realizację umowy wydawniczej”.
To nie jedyne „gorące spółki” w Warszawie. Skaner na stronie StockWatch wyselekcjonował jeszcze m.in. Inno-Gene (+5,97 proc.), Bogdankę (+3,6 proc.), Bowim (+2,8 proc.), Coal Energy (-8,62 proc.), Blumerang (-7,5 proc.) i Erbud (-4,75 proc.)

Gorące wzrosty na GPW. Kliknij, aby powiększyć.