Mapa rynku. Źródło: ATTrader.pl
Pierwsza połowa środowej sesji upłynęła pod znakiem lekkiej korekty wczorajszych silnych, bo zakończonych zwyżką o 2,99 proc., wzrostów indeksu WIG20. W południe tracił on 0,46 proc. i cofał się do 2.003 pkt.
Na równie niewielkich minusach notowane były pozostałe warszawskie indeksy, co wpisywało się w mieszane nastroje dominujące dziś na pozostałych europejskich parkietach i z notowanymi blisko zera kontraktami terminowymi na amerykańskie indeksy. Aczkolwiek więcej notowanych przy ulicy Książęcej spółek wtedy drożało (45,4 proc.) niż taniał (38,9 proc.), co jest dobrą wróżbą na drugą połowę dnia.
Dzisiejsze spadki o ile do końca sesji drastycznie się nie pogłębią i nie przekroczą 1,5 proc., nie psują dość optymistycznego spojrzenia na indeks WIG20. Otóż po wczorajszym rajdzie indeks ten znalazł się na poziomie oporów tworzonych przez lokalne szczyty z lutego (2.022 pkt.) i marca (2.029 pkt.), które jednocześnie tworzą górne ograniczenie ponad 2-miesięcznej konsolidacji w której porusza się indeks. Po tym jak nie powiodło się wybicie z niej dołem w końcówce marca, obecnie rośnie prawdopodobieństwo wybicia górą. A to oznaczałoby wzrosty do 2.200 pkt. w perspektywie najbliższego miesiąca. I co ciekawe dość łatwo wskazać można fundamentalne przesłanki do takiego ruchu. Za takim scenariuszem przemawia oczekiwane w drugiej połowie kwietnia przyspieszenie szczepień w Polsce i możliwe powolne otwieranie gospodarki począwszy od trzeciej dekady kwietnia lub od początku maja.
Dziś humorów rodzimym inwestorom nie zdołała popsuć decyzja rządu premiera Morawieckiego o wydłużeniu o ponad tydzień, do 18 kwietnia, obowiązujących w Polsce obostrzeń wprowadzonych w związku z trwającą trzecią falą pandemii. Aczkolwiek i tu były wyjątki. Spadki notowań akcji CCC o 2,39 proc. do 98,44 zł i LPP o 3,08 proc. do 8.500 zł, co plasowało obie te spółki w gronie najgorzej radzących sobie dziś blue chipów, można było tłumaczyć nie tylko realizacją sporych zysków z dnia wczorajszego (CCC +6,16 proc.; LPP +7,21 proc.), ale też i wydłużeniem obowiązywania lockdownu.
Dużo więcej niż na blue chipach dzieje się na mniejszych spółkach.
Kurs Auto Partner rośnie o 1,52 proc. do 10,05 zł, wyznaczając zaraz po otwarciu nowy historyczny rekord na poziomie 10,30 zł, w reakcji na dane sprzedażowe za ostatni miesiąc. W marcu przychody ze sprzedaży wzrosły o 54,2 proc. w relacji rocznej do 184,4 mln zł, a w całym pierwszym kwartale br. o 28,24 proc. do 475,91 mln zł.
Po danych sprzedażowych drożeje też Oponeo.pl. Kurs idzie w górę o 2,73 proc. do 45,10 zł. Spółka podała, że w marcu jej przychody wzrosły o 24 proc. w skali roku do 85,2 mln zł.
Dobry marzec ma za sobą TIM. Spółka zanotowała wzrost przychodów o 35,5 proc. rok do roku do 106,48 mln zł, co inwestorzy nagrodzili wzrostem cen akcji o 1,31 proc. do 23,20 zł.
Akcje Bloober Team drożeją o 2,93 proc. do 17,54 zł po tym jak spółka poinformowała, że na 29 kwietnia planuje rozpoczęcie dystrybucji gry „Layers of Fear VR” w wersji Sony PlayStation VR.
Braster tanieje o 16,43 proc. do 1,434 zł wybijając się dołem z kilkutygodniowej konsolidacji i przełamując dołek sprzed miesiąca (1,50 zł). W przypadku tej spółki, oprócz zwykłej techniki i wpływu przełamanych wsparć, pokutują doniesienia o sprzedaż akcji przez insiderów.
Takich ciekawych spółek jest dziś jeszcze więcej. Skaner na stronie StockWatch.pl każe zwrócić uwagę jeszcze na Drozapol (+27,24 proc.), Monnari (+14,68 proc.), Beskidzkie Biuro Inwestycyjne (+6,38 proc.), Mostostal Zabrze (+6 proc.), Sunex (+5,32 proc.), Devoran (-24,26 proc.), Labocanna (-8,05 proc.), Vee (-10,7 proc.) i Polyslash (-8,11 proc.).
Gorące wzrosty na GPW. Kliknij, aby powiększyć.
