
Marcin Kiepas, niezależny analityk finansowy.
Początek środowych notowań na giełdzie w Warszawie upływa pod znakiem lekkich spadków indeksów. W południe WIG20 testował poziom 2384 pkt. (-0,25 proc.), WIG 61.277,85 pkt. (-0,24 proc.), mWIG40 4300,2 pkt. (-0,12 proc.), a sWIG80 utrzymuje się w okolicach poziomu wczorajszego zamknięcia.
Indeks WIG20 ma za sobą świetny okres. 6 z 7 ostatnich sesji zakończyło się wzrostem. W tym czasie wartość indeksu urosła łącznie o 7,8 proc., wybijając się powyżej lokalnych szczytów z tego roku i tworząc na wykresie popytową, kilkumiesięczną, formację odwróconej głowy z ramionami. Na gruncie analizy technicznej ma on więc otwartą drogę do 2.500 pkt.
Na dużych spółkach rynkowy optymizm się jednak kończy. Obroty, na jakich rośnie indeks blue chipów, nie potwierdzają, że mamy do czynienia z początkiem dłuższego trendu wzrostowego. Przeczy temu też szerokość rynku. Rosną tylko największe i najbardziej płynne spółki, podczas gdy segment spółek średnich i małych stoi w miejscu. W ciągu wspomnianych 7 sesji, gdy WIG20 szybował w górę, mWIG40 wzrósł zaledwie o 1,5 proc., a sWIG80 nawet spadł o 0,5 proc. To jednak nie przeszkadza, żeby WIG20 przetestował poziom 2.500 pkt. Warunkiem jest tylko utrzymanie się dobrych nastrojów na globalnych rynkach akcji. W tym nowe rekordy na Wall Street.
Po trzech godzinach środowego handlu drożały akcje zaledwie 6 z 20 giełdowych blue chipów. Grupie rosnących spółek przewodzi dzisiaj Eurocash, którego kurs akcji wystrzelił o blisko 7 proc. do 19,56 zł. Co ciekawe, ruch w górę, który jest kontynuacją wzrostowego odbicia zainicjowanego w ubiegłym tygodniu, ma miejsce pomimo gorszych od prognoz wyników kwartalnych. W II kwartale Eurocash wypracował zysk netto na poziomie 36,8 mln zł. To o 19,5 proc. mniej niż zakładali analitycy. Przychody wyniosły natomiast 5,77 mld zł i były o 2,4 proc. niższe od konsensusu.
Wyniki finansowe stały się też impulsem do zmian kursu akcji m.in. Grupy Azoty, LiveChat i Medicalgorithmics. W II kwartale Grupa Azoty miała 48,3 mln zł straty netto, co było stratą większą o prawie 23 proc. niż firma ta sama informowała publikując wstępne szacunki. Wobec tak dużej rozbieżności nie jest niespodzianką, że giełda zareagowała na raport spadkiem kursu o 1,6 proc. do 38,38 zł. Tym samym zostało przerwane trzydniowe odbicie na walorach tej spółki.
Notowania Medicalgorithmics, spółki z indeksu mWIG40, spadają o 3,4 proc. do 80,50 zł, po tym jak inwestorzy dowiedzieli się, że zysk spółki w II kwartale spadł do 2,4 mln zł z 7,8 mln zł rok wcześniej i było o o ponad 27 proc. niższy od prognoz. Przychody w tym czasie spadły o 19,5 proc. w skali roku do 49,2 mln zł. W wypadku Medicalgorithmics, którego notowania są w trendzie spadkowym od grubo ponad roku, dobrą wiadomością jest jedynie podjęta dziś próba obrony niedawnego dołka na poziomie 73 zł.
Mieszane nastroje obserwujemy dziś wśród akcjonariuszy LiveChat Software. W II kwartale roku kalendarzowego, a w I kwartale roku obrotowego 2018/2019, zysk netto LiveChat wzrósł o prawie 28 proc. do 14,2 mln zł. Przychody wzrosły w tym czasie o 18 proc. w skali roku do 25,5 mln zł. Mimo to akcje LiveChat tanieją w południe o 2 proc. do 30,85 zł.
W środę na rynku głównym zadebiutowały akcje spółki T-Bull, które od 2016 roku były notowane na rynku NewConnect. Kurs wprawdzie spada o 1,8 proc. do 43,60 zł, ale w dalszym ciągu pozostaje w obserwowanej już od trzech tygodni konsolidacji. Niestety, jest to konsolidacja na historycznych minimach, co nie wróży nic dobrego. Od początku roku akcje tego producenta i dystrybutora gier mobilnych potaniały o 56,4 proc., a w rok straciły 73,7 proc.