DI BRE Bank odtajnił swój październikowy raport dedykowany rynkowi akcji. Broker podtrzymuje swoje pozytywne nastawieni, argumentując to skalą działań banków centralnych, które powinny wpłynąć na realną gospodarkę w dłuższej perspektywie (szczególnie w USA), a w konsekwencji spowodować m.in. przepływ kapitału z rynku długu na rynek akcji.
Ciekawe wnioski płyną z analizy zachowania inwestorów indywidualnych w Stanach, którzy od początku 2007 roku wycofali z amerykańskich krajowych funduszy akcyjnych łącznie ponad 470 mld USD. W ostatnich 18 miesiącach wypłaty wynosiły średnio między 10 a 20 mld USD miesięcznie aż do sierpnia, kiedy przepływy netto były zbliżone do zera. Jednocześnie od 2007 roku napływy kapitału do funduszy dłużnych wyniosły 840 mld USD. W ostatnich kwartałach utrzymują się na poziomie około 15 mld USD miesięcznie.
– Oznacza to, że inwestorzy indywidualni jeszcze nie uwierzyli w hossę na giełdzie i pomimo rekordowo niskich rentowności obligacji, lokują swoje oszczędności tam, gdzie oczekują przede wszystkim bezpieczeństwa. Z drugiej strony ostatni miesiąc może wskazywać, że inwestorzy przynajmniej przestali sprzedawać swoje akcje. Dalsza poprawa sytuacji gospodarczej (patrz działania FED) powinna skłonić coraz więcej osób do akceptacji większego ryzyka, co będzie objawiało się dawno niewidzianym napływem kapitału do funduszy akcyjnych. Od dna bessy w 2009 roku mija właśnie 3,5 roku, a więc okres, który zwykle pozwalał zapomnieć o stratach i zauważyć wzrosty cen akcji. Od marca 2009 S&P500 wzrósł o 95 proc. Rentowność obligacji nadal jest niższa niż średni DY dla indeksu S&P500. Pomimo wzrostu indeksów w ostatnich miesiącach, z ankiet dotyczących przyszłego zachowania S&P500 wynika, że ilość optymistów i pesymistów jest na podobnym poziomie (36 proc. na koniec września), daleko więc do średnioterminowego przegrzania rynku. – czytamy w raporcie DI BRE Banku.
>> Już niedługo kursy zostaną zahipnotyzowane rytmem raportów finansowych za III kwartał. >> Sprawdź kiedy Twoje spółki podzielą się sprawozdaniem – wszystkie terminy znajdziesz w Terminarzu raportów finansowych.
Zdaniem biura, krótkoterminowe korekty i pogorszenie się wyników spółek to okazja do kupna akcji – również małych i średnich podmiotów. Jednak należy bardzo selektywnie podchodzić do całego rynku. DI BRE Bank uważa za najlepszą inwestycję spółki, które dają ekspozycję na globalne ożywienie – głównie spółki surowcowe czy rafineryjne – oraz posiadające relacje z gospodarką niemiecką, to jest niektóre spółki przemysłowe.
– Polecamy akcje średnich i mniejszych eksporterów, do których sentyment mógłby się gwałtownie poprawić wraz odbijającymi wskaźnikami PMI dla przemysłu (AC Auto Gaz, Alchemia, Fasing, Forte, Impexmetal, PGO, Zamet i Zetkama). Ze spółek ukraińskich preferujemy Astartę oraz IMC nad Kernelem. – uważają analitycy biura.
Różnie rozkładają się preferencje biura w sektorze paliwowym. PKN Orlen i Lotos, których kursy mają za sobą bardzo udany sierpień i wrzesień, mogą jeszcze kawałek podjechać. Warto również zauważyć, że w ostatnich miesiącach mieliśmy cały wachlarz rekomendacji dla obu spółek z biur maklerskich – zalecenia były od sprzedaj do kupuj.
– Bardzo wysokie marże rafineryjne i perspektywa rewelacyjnych wyników za III kwartał powinny nadal sprzyjać kursom Orlenu i Lotosu. Utrzymujemy negatywną rekomendację dla PGNiG. – uważa DI BRE Bank.
Kolejne luzowanie polityki pieniężnej w Europie i USA rozbudziło oczekiwania na kolejną surowcową hossę i nadzieje na dobre zachowanie spółek z tego sektora. Tylko we wrześniu indeks WIG-Surowce zyskał blisko 13 proc.
– Spółki surowcowe pozostają jedną z najciekawszych opcji na zakładany przez nas pozytywny scenariusz dla rynku akcji. W wypadku JSW należy pamiętać o słabym IV kwartałe, dla KGHM widzimy potencjał do podwyższenia prognoz. – podkreśla biuro.
>> Jak odróżnić spółki słabe od silnych? Śledź rating nadawany przez StockWatch.pl, który jak dotąd sprawdził się w zdecydowanej większości wypadków, przewidując problemy finansowe nawet z kilkunastomiesięcznym wyprzedzeniem.>> Wykorzystaj Skaner fundamentalny dostępny w serwisie StockWatch.pl i przeszukaj rynek w oparciu o wybrane przez Ciebie kryteria.
Autorzy raportu uważają, że z uwagi na cykl gospodarczy w Polsce, pod większą presją negatywnych informacji powinny być spółki eksponowane na lokalne dane o konsumpcji (handel) czy banki. W sektorze finansowym otoczenie makroekonomiczne pozostanie niesprzyjające. Jednak z drugiej strony, dalszy spadek rentowności obligacji wspiera wyceny banków, szczególnie małych i średnich z niską bieżącą rentownością. Dlatego DI BRE Bank podtrzymuje pozytywne rekomendacje dla Getin Noble Bank, Millennium oraz Kredyt Bank. Biuro zauważa też, że integratorzy IT pozyskali w ostatnim miesiącu szereg nowych kontraktów. W jego ocenie ciekawą inwestycją wydaje się Sygnity. Oprócz tego podniesiono rekomendację dla dystrybutora IT spółki AB do akumuluj.
Broker w swoim raporcie odniósł się także do branży budowlanej. Sektor cały czas znajduje się w poważnych opałach, ale analitycy zauważają paradoks.
– Zagrożone spółki (np. Polimex), są znacznie droższe na poziomie EV, niż silne i bezpieczne (Budimex, Erbud, Unibep). Polimex jest też znacznie droższy niż Mostostal-Warszawa. Wiele małych i silnych spółek jest mocno niedowartościowanych (Erbud, Uinbep, Ulma, Instal Kraków, Prochem, Elektrotim, Mostostal Zabrze-Holding, Tesgas). – czytamy w raporcie DI BRE Banku.
>> Szukasz spółek z sektora budowlanego? >> W serwisie znajdziesz wszystkie spółki budowlane wraz z ich wakaźnikami na tle rynku i sektora.
