Tak słabych wakacji na warszawskim parkiecie nie było od czterech lat. Na kilka sesji przed końcem sierpnia indeks szerokiego rynku traci ponad 2,3 proc. Gorzej było tylko w 2011 roku, kiedy rynek wystraszył się recesji w USA i Eurolandzie. W tym roku GPW zmaga się natomiast z przedwyborczymi pomysłami polityków, które biją w banki i spółki energetyczne. Efekt jest taki, że tylko w skali ostatnich dwóch miesięcy akcje BZ WBK, Energii, mBanku, PGE, PKO BP oraz Tauronu potaniały o kilkanaście procent, a WIG20 stracił około 7 proc.
Polskiej giełdzie ciąży też klimat na światowych rynkach. Według najnowszych badań BofA Merrill Lynch Fund Manager Survey, inwestorzy instytucjonalni uważają, że największym zagrożeniem dla globalnej koniunktury gospodarczej jest dziś silne spowolnienie wzrostu w Chinach. Globalni inwestorzy zdecydowanie niedoważają surowce i towary, czego potwierdzeniem jest najniższe zaangażowanie kapitału na tych rynkach od 2002 r. Najsłabiej ryzują się perspektywy dla cen surowców energetycznych oraz spółek z sektora energii. Na cenzurowanym są też akcje z rynków wschodzących. Z drugiej strony zarządzający funduszami nadal doważają akcje w swoich portfelach (41 proc. odpowiedzi netto) i niedoważają obligacje (59 proc. odpowiedzi netto). Wśród europejskich spółek, tamtejsi zarządzający najchętniej wybierają akcje z sektorów turystycznego, bankowego, ubezpieczeniowego i farmaceutycznego.
– Na razie nie sprawdzają się pogłoski, że odpływający kapitał z Brazylii trafi na nasz rynek. Gra toczy się głównie na średnich i małych spółkach. W ciekawym układzie technicznym są m. in.: ACE, Budimex, CD Projekt, Duon, Ergis, Kruk, Mabion, Mostostal Płock, Mostostal Warszawa, Orbis, Rafako, Wawel czy Zetkama. Z technicznego punktu widzenia fale spadkowe na WIG20 wyglądają dramatycznie, gdyż nie widać mocniejszych odbić. Indeks zbliżył się do wsparcia na 2.170 pkt., a ostatnia rubież obrony znajduje się na 2.159 pkt. Niepokojące jest, że MACD przygotowuje się do sygnału sprzedaży. Chcąc tego uniknąć, WIG20 musiałby na najbliższych sesjach zwyżkować w cenach zamknięcia. Podobną sytuację mamy na Stochastic Wolnym. Z drugiej strony teoretycznie można założyć, że dojdzie do utworzenia formacji podwójnego dna. Jednak wówczas WIG20 musiałby pokonać poziom 2.259 pkt., aby można było mówić o przejściu w trend wzrostowy. – wskazuje Krzysztof Borowski, ekspert z SGH.
Kliknij, aby powiększyć. Wykres WIG20.
Zdaniem maklerów z DM Vestor, w normalnym otoczeniu politycznym, biorąc pod uwagę dobry stan naszej gospodarki, na polskim rynku powinna kwitnąć hossa. Zamiast tego kapitał chowa się w spółki odpolitycznione, w pełni prywatne, które są zdrowe fundamentalnie oraz posiadają mające ekspozycję na konsumenta krajowego oraz przemysł.
– W tej grupie można wymienić: Amikę, Bytom, CCC, Eurocash, Forte, Gino Rossi czy Monnari. Tymczasem rynek znalazł się pod ogromną presją polityki, a dodatkowym obniżeniem jest struktura głównego indeksu. Banki są pod ostrzałem zapowiedzi wprowadzenia podatku bankowego i ustawy frankowej. Tu kolejnym punktem zwrotnym będzie głosowanie w senacie, w sprawie wspomnianej ustawy. Do tego dochodzi energetyka i potencjalne zaangażowanie tej branży w deficytowe kopalnie węglowe. Dodatkowo jeszcze mamy dekoniunkturę na surowcach, co uderza w KGHM. To wszystko zniechęca kapitał zagraniczny. Środki w ograniczonym stopniu płynął także do TFI, bo inwestorzy boją się otoczenia. – ocenia Sebastian Siejko, makler DM Vestor.
Jednak nie wszyscy mają powody do narzekania. W tym roku inwestycyjnym strzałem w dziesiątkę są małe i średnie spółki. W pierwszej grupie liderem jest Bioton ze stopą zwrotu powyżej 150 proc. Następne miejsca przypadły spółkom Amrest i Ciech, obie mogą pochwalić się stopą zwrotu sięgającą 70 proc. Jeszcze potężniejsze wzrosty mamy w segmencie sWIG80 – CI Games (+170 proc.), Bytom (+166 proc.) i Duon (+109 proc.). Podsumowując, od początku roku 84 proc. spółek z mWIG40 jest na plusie, a w sWIG80 jest to 65 proc. Dla porównania w WIG20 dodatnią stopę zwrotu wykazuje 35 proc. spółek.
– Mniejsze spółki zachowują się dużo lepiej niż duże. Są preferowane z prostej przyczyny – nie mają ryzyka politycznego i pokazują dobre wyniki. Potwierdzeniem są notowania spółek z szeroko rozumianego sektora konsumpcyjnego. Akcje Benefitu, Bytomia czy CCC są na szczytach, a kurs akcji Wawelu po korekcie robi drugi szczyt. Trzeba jednak mieć świadomość, że wyceny wielu spółek są wymagające. – mówi Marek Czachor, analityk Erste Securities.
>> W serwisie z dnia na dzień przybywa szczegółowych omówień raportów za II kwartał 2015 roku>> Aktualną listę analiz przygotowanych przez analityków StockWatch.pl znajdziesz tutaj
Stopy zwrotu głównych indeksów za ostatnie 9 miesięcy.
