Po bardzo kiepskim początku czerwca, na środowej sesji wreszcie pojawił się konkretny powiew optymizmu. WIG20 zakończył dzień na sesyjnych maksimach, zwyżkując o 3,5 proc. Powrócił tym samym do kanału spadkowego, z którego wybił dołem w połowie maja. Do tej pory ograniczenie kanału stanowiło skuteczną barierę hamującą próby wzrostów. Znaczenie ruchu potwierdza skokowy wzrost obrotów: były one prawie dwa razy większe niż na poprzedniej sesji. Zielony kolor we środę dominował również na zagranicznych parkietach.
Napływ pozytywnych emocji nie jest przypadkowy – inwestorzy grają pod ewentualne decyzje wspierające rynki, wykorzystując przecenę akcji z poprzednich sesji. Co prawda na dzisiejszej konferencji po posiedzeniu EBC Mario Draghi poinformował, że nie planuje w najbliższym czasie kolejnej rundy LTRO, ale jest gotowy do przeciwdziałania gdyby sytuacja gospodarcza w strefie euro miała się pogarszać. Możliwe, że w najbliższym czasie dojdzie do cięcia stóp procentowych.
Inwestorzy wiążą jednak większe nadzieje z jutrzejszym wystąpieniem szefa FED Bena Bernanke, który może zapowiedzieć rozważenie dodatkowych działań stymulacyjnych podczas najbliższego posiedzenia amerykańskiego banku centralnego, które odbędzie się 20 czerwca. Może to podtrzymać dobre nastroje na rynku i doprowadzić do potwierdzenia dzisiejszego sygnału kupna.
Środowa zwyżka poprawiła sytuację na wykresie ale nie gwarantuje jeszcze odwrócenia trendu. Potrzebne będzie potwierdzenie siły na najbliższych sesjach. Jednak odległości zarówno do kluczowych oporów jak i wsparć są niewielkie, i tak naprawdę w każdej chwili może dojść do ruchów na rynku, które przesądzą o dalszym kierunku. Indeks porusza się ostatnio w wąskim przedziale 2009-2116 pkt. Wybicie górą z tego obszaru będzie potwierdzeniem poprawy nastrojów na rynku.
Podobna sytuacja zaczęła się już pojawiać na wykresach poszczególnych spółek. Wśród nich są takie, których kursy już rosną, albo stoją przed szansą na spory ruch w górę. Swoje typy wskazali nam eksperci bazując na analizie technicznej.
Uznanie analityków zdobył dzisiejszy lider wzrostów – Polnord. Inwestorzy rzucili się na akcje dewelopera, który poinformował o korzystnym wyroku NSA i możliwym wielomilionowym odszkodowaniu. W efekcie kurs zyskał grubo ponad 20 proc., a z technicznego punktu widzenia może dalej rosnąć po potwierdzeniu zmiany trendu.
– Środowa sesja będzie miała pozytywną wymowę dla układu technicznego kursu Polnordu, ale w krótkim terminie. W długim horyzoncie notowania pozostają w trendzie spadkowym. Niemniej jednak możliwa jest dalsza kontynuacja wzrostów, ale na zasadzie korekty po wcześniejszych mocnych spadkach. W tym scenariuszu możliwe jest podejście w okolice 14 zł. Natomiast ważne wsparcie usytuowane jest nieco poniżej 10,50 zł. – podkreśla Przemysław Smoliński, analityk DM PKO BP.
Kliknij aby powiększyć
>> Wszystkie najistotniejsze informacje na temat Polnordu >> oraz wskaźniki znajdziesz w serwisie StockWatch.pl
Nieźle na ostatnich sesjach radzi sobie Synthos, który stara się odrobić straty po majowej przecenie. Ważne będą kolejne sesje oraz to, czy uda się pokonać ważne wsparcie mieszczące się nieco poniżej 5,60 zł .
– Kurs Synthosu walczy i próbuje bronić ostatnich wsparć. Myśląc o technicznej poprawie należałoby oczekiwać pokonania wczorajszych maksimów. Dlatego obserwowałbym co dzieje się na kursie tej spółki. Jeśli uda się pokonać okolice 5,56-5,58 zł, to mogłoby sugerować dalszą poprawę i potencjalny wzrost do 5,97–6,16 zł, a nawet 6,65 zł. Niemniej jednak, pamiętajmy o pilnowaniu poziomów wsparć. Pierwszy znajduje się na 5,28-5,30 zł, a drugi to 5,05 zł, czyli minimum z 1 czerwca. – ocenia Paweł Małmyga.
Kliknij aby powiększyć
>> Komplet aktualnych informacji na temat finansowej kondycji Synthosu >> znajdziesz na stronie spółki w serwisie StockWatch.pl
Zdaniem ekspertów od AT warto śledzić też kurs Netii. Telekom po przecenie kwietniowo-majowej znowu próbuje ruszyć w górę. Przepustką do tego będzie pokonanie ważnego oporu tuż poniżej 6 zł.
– Netia zanotowała podwójne dno i kurs wygląda ciekawie pod względem technicznym. Gdyby udało się pokonać 5,92-5,95 zł, to wówczas w długim terminie można by spodziewać się wzrostu nawet do 6,91-7 zł, a nawet okolic 7,50 zł. Jednak po dojściu do tych poziomów wzrosty powinny wyhamować. Jeśli chodzi o najbliższe poziomy wsparć, to znajdują się odpowiednio na 5,50-5,60 zł oraz 5,20 zł. – uważa Paweł Małmyga.
Kliknij aby powiększyć
>> W serwisie dostępne są zawsze aktualne dane finansowe spółki >> Zobacz obraz fundamentalny Netii po wynikach w serwisie StockWatch.pl
Analitycy łaskawym okiem patrzą także na walory Open Finance, którego kurs może niebawem powrócić do formy z początku roku. Prognoza techniczna dopuszcza nawet 30-proc. potencjał wzrostu.
– Z technicznego punktu widzenia ciekawie wygląda Open Finance. Notowania spółki po dwóch tygodniach wzrostów poddały się korekcie. Być może jest to okazja przed kolejnym ruchem wzrostowym. Zasięg minimalnych wzrostów szacowałbym na 16,84 zł i dalej na 18 zł. Potencjalnie kurs mógłby dojść nawet do 19,16 zł. Sygnałem do wzrostów mogłaby być długa biała świeca, albo przełamanie lokalnego szczytu na 15,65 zł. Natomiast stop lossa ustawiłbym poniżej 14,80 zł, co ograniczałoby potencjalne ryzyko do minimum w stosunku do ewentualnych sporych zysków. – wskazuje Przemysław Smoliński.
Kliknij aby powiększyć
>> Szukasz kompleksowych omówień sytuacji fundamentalnej spółek? W serwisie przybywa najnowszych analiz raportów kwartalnych firm z rynku głównego GPW oraz NewConnect. >> Wszystkie analizy i omówienia analityków StockWatch.pl znajdziesz tutaj.