
Źródło: ATTrader.pl
Sesja na giełdzie w Warszawie rozpoczęła się od zauważalnych wzrostów, napędzanych głównie poranną zwyżką notowań akcji PKN Orlen. Jednak wraz z zejściem notowań tej spółki poniżej kreski, również indeksy się osunęły. Po pierwszej godzinie notowań WIG20 rósł o 0,78 proc. do 1.687 pkt., atakując krótko po otwarciu poziom 1.696 pkt. Szeroki WIG rósł o 0,75 proc. do 54.757 pkt., grupujący giełdowych „średniaków” mWIG40 zyskiwał 0,69 proc. i miał wartość 4.156 pkt., natomiast często chodzący swoimi ścieżkami sWIG80 rósł o 0,37 proc. do 17.720 pkt. W tej fazie handlu drożały akcje 50,3 proc. wszystkich notowanych przy ulicy Książęcej spółek, podczas gdy pod kreską znalazły się walory 28,9 proc. z nich.
Wydarzeniem piątku na rynkach finansowych jest publikacja miesięcznych danych o sytuacji na amerykańskim rynku pracy. To one zdecydują o tym, w jakich nastrojach zakończą się dzisiejsze sesje na światowych giełdach. W tym ta na GPW. Inwestorzy powinni trzymać kciuki, żeby dane nie były zbyt dobre, ale równocześnie nie były bardzo złe. Bo tylko taka kombinacja zapewni poprawę nastrojów i zwyżki indeksów.
Raport z amerykańskiego rynku pracy zostanie opublikowany o godzinie 14:30. Jego znaczenie bierze się stąd, że obok danych o inflacji w Stanach, jest on podstawowym wyznacznikiem dla oczekiwań co do przyszłych decyzji Fed ws. stóp procentowych. To o tyle istotne, że właśnie kontynuacji gwałtownego zaostrzania polityki monetarnej teraz najbardziej obawiają się inwestorzy. I to zarówno ci z Wall Street, jak i na innych giełdach.
Odniesienie sytuacji na rynku pracy do polityki Fed powoduje, że na giełdach dominuje podejście „im gorzej, tym lepiej”. To oznacza, że im słabsze będą dane, tym lepsze będą nastroje na giełdach, bo zmniejszy się prawdopodobieństwo silnych podwyżek stóp.
Rynek prognozuje, że w lipcu zatrudnienie w sektorze pozarolniczym wzrosło o 250 tys., po wzroście o 372 tys. miesiąc wcześniej, stopa bezrobocia pozostała na poziomie 3,6 proc., a wzrost płac w relacji rocznej wyhamował do 4,9 proc. z 5,1 proc. Gorsze dane, czyli mniejszy przyrost miejsc pracy, niższa dynamika płac i wyższa stopa bezrobocia, ucieszyły by rynki. Oczywiści są pewne granice dla tego podejścia do publikowanego raportu i skrajnie złe dane z pewnością wywołałyby strach przed recesją. Ale to akurat najmniej prawdopodobny scenariusz. Realne jest natomiast, że „figury” będą nieco gorsze, co w drugiej połowie dnia poprawi nastroje na giełdach.
W oczekiwaniu na opisany wyżej raport na GPW rozgrywane są poszczególne spółki. W centrum uwagi znalazł się przede wszystkim PKN Orlen, który przed sesją opublikował wyniki finansowe. W II kwartale paliwowy (i energetyczny) gigant pochwalił się, że „skorygowana EBITDA LIFO grupy PKN Orlen w drugim kwartale 2022 roku wyniosła 8,2 mld zł”. To wynik o prawie 800 mln wyższy od oczekiwań analityków. W raportowanym okresie zysk netto spółki z Płocka wyniósł 3,68 mld zł, a przychody ze sprzedaży sięgnęły 57,8 mld zł. Dla porównania w pierwszych trzech miesiącach zysk sięgnął 2,77 mld zł, a przychody 4,93 mld zł.
W reakcji na wyniki rano kurs Orlenu wzrósł do 76,10 zł z 72,40 zł wczoraj na koniec dnia, żeby po pierwszej godzinie handlu cofnąć się do poziomu 72,16 zł, czyli zaliczyć spadek o 0,33 proc. To spuszczenie z tonu, co automatycznie obniżyło poranne wzrosty indeksu WIG20, nie może dziwić. Po pierwsze dlatego, że poziomy powyżej 76 zł tworzą znaczącą barierę podażową. Po drugie inwestorzy z pewnością obserwują zachowanie cen ropy i zarejestrowali jej wybicie dołem z kilkumiesięcznej konsolidacji, co może oznaczać jej spadki, a w przyszłości presję na wyniki Orlenu.
PKN Orlen był rano najmocniej handlowaną spółką, a tuż za nim uplasował się Bumech. Akcje katowickiej spółki drożały po pierwszej godzinie o 2,7 proc. i kosztowały 64,65 zł, odreagowując wczorajsze tąpnięcie aż o 14,7 proc.
Drugi kolejny dzień mocno drożały akcje Ten Square Games (TEN). Dziś trzeba za nie zapłacić 105,60 zł, czyli o 4,35 proc. więcej niż w czwartek, gdy podrożały one o 8,12 proc. Można podejrzewać, że to wciąż pokłosie wczorajszych spekulacji, jakie pojawiły się po wejściu Tencentu do Ubisoftu, że niektóre polskiej spółki gamingowe mogą cieszyć się zainteresowaniem międzynarodowych podmiotów. W tym kontekście wymieniano właśnie TEN i CD Projekt. Ta druga firma dziś drożeje o 2,18 proc. do 94,50 zł, po tym jak wczoraj jej notowania poszły w górę o 5,45 proc. W przypadku obu spółek dodatkowym impulsem może być sytuacja techniczna na ich wykresach, gdzie za sprawą opisywanych wzrostów doszło do zwrotu z poziomów wsparcia. W ten sposób droga do wzrostowej korekty została otwarta.
Gorąco jest również na notowanej na gamingowej spółce Duality. Kurs wystrzelił w górę o 21,23 proc. do 4,34 zł po tym jak spółka opublikowała harmonogram premier gier: Accident (wersja XBOX, Playstation i Nintendo Switch), Tales of Tomorrow: Experiment (PC) oraz Barn Finders: Bid Wars DLC (PC). Wszystkie trzy gry pojawią się we wrześniu br.