
Choć II kwartał skończył się prawie miesiąc temu, to szczyt sezonu raportowego dopiero przed nami. Większość spółek notowanych na GPW odkłada publikację sprawozdania finansowego na ostatnią chwilę.
Już w czwartek wynikami za II kwartał podzieli się Grupa Orbis. Największy gracz na rynku hotelarskim w regionie Europy Środkowo-Wschodniej od wielu kwartałów zwiększa obłożenie i ceny w swoich obiektach, dzięki czemu poprawia wyniki nawet pomimo istotnej presji płacowej. Zdaniem maklerów, miniony kwartał nie był pod tym względem żadnym wyjątkiem. Średnia z prognoz przychodów zebranych z dwóch biur maklerskich wynosi 422 mln zł, co daje tempo wzrostu na poziomie 8 proc. r/r. Szacunki dla wyniku EBITDA zakładają poprawę r/r o 16 proc. do 159 mln zł, a EBIT o 15 proc. Nieco wolniej powinien wzrosnąć zysk netto – o 9 proc. r/r do 93 mln zł. Eksperci dodają, że Orbis ma przed sobą dobre perspektywy. Wyniki za cały 2017 r. także powinny być bardzo dobre, a dodatkowo mogą rosnąć w kolejnych latach.
– W skali całego 2017 roku zakładamy, że EBITDA spółki wzrośnie do ponad 455 mln zł (jest to wzrost oczekiwań względem kwietniowego raportu, kiedy mówiliśmy o kwocie rzędu 444 mln zł). Z bieżącej perspektywy przy posiadanej strukturze hoteli prognozujemy dalszy wzrost EBITDA do 478,6 mln zł (należy mieć na względzie, że władze Orbisu sygnalizowały dalszą ekspansję na rynkach zagranicznych) – informuje Maciej Bobrowski, analityk Domu Maklerskiego BDM SA.
Skokowej poprawy EBITDA można spodziewać się po PGNiG. Według ujawnionych już przez spółkę wyników operacyjnych, wolumen sprzedanego gazu wyniósł 5,63 mld mld m3, w porównaniu do 4,71 mld m3 w analogicznym okresie ubiegłego roku. Prawdopodobnie do wzrostu wolumenów przyczyniły się niskie temperatury, ale nie będzie to jedyny czynnik poprawy wyników.
– Z szacunkowych danych operacyjnych pokazanych już przez spółkę wynika, że istotnie wzrósł wolumen sprzedaży gazu (+20 proc. r/r) i dystrybucji (+19 proc. r/r), m.in. z powodu efektu relatywnie niskich temperatur oraz odzyskania części klientów. W obrocie uważamy, że pozytywny wpływ na wynik może być ograniczony przez wzrost koszt zakupu gazu (m.in. ze względu na większe wolumeny z Kataru). W dystrybucji należy liczyć się z podobnym efektem jak w poprzednich kwartałach, wzrost wolumenów odbywa się głównie na grupach klientów o niższych taryfach, dlatego nie spodziewamy się mocnego wzrostu wyniku. Wydobycie gazu i ropy było słabsze r/r, ale wyniki segmentu wydobywczego powinny być wsparte przez wyższe r/r ceny węglowodorów – prognozuje Krzysztof Pado z BM BDM SA.
Biuro spodziewa się, że przychody PGNiG wyniosą 7,49 mld zł, co oznacza wzrost o 18 proc. r/r, EBITDA wyniesie 1,5 mld zł i będzie dwukrotnie wyższa od raportowanej w II kwartale 2016 r., natomiast zysk netto zamknie się kwotą 516 mln zł, w porównaniu do 115 mln zł straty w analogicznym okresie poprzedniego roku. Warto jednak dodać, że wynik w ubiegłym roku był obarczony sporymi zdarzeniami jednorazowymi. Dynamika skorygowanej EBITDA wyniesie 7,5 proc.
Dobre wyniki powinny pokazać także pozostałe spółki paliwowe. Według wstępnych wyników, przychody Unimotu wyniosły w drugim kwartale 741 mln zł, co oznacza wzrost o 57 proc. r/r.

Szacunkowe dane sprzedażowe Unimot SA. Źródło: Opracowanie własne na podstawie raportów bieżących
Paweł Bieniek, analityk StockWatch.pl spodziewa się, że Unimot znacząco poprawi także zyski.
– W ciągu ostatnich dwóch lat marże Unimotu charakteryzowały się dużą zmiennością, ale także sezonowością – dobre były kwartały nieparzyste, natomiast relatywnie słabiej wypadał II i IV kwartał. Spodziewam się, że EBITDA w drugim kwartale będzie na poziomie niższym od wyniku w I kwartale i wyniesie ok. 10 mln zł. Spółka dynamicznie zwiększa sprzedaż, ale na rentowności odkłada się walka o uwolniony z szarej strefy popyt, który chcą zagospodarować także polskie największe rafinerie, przez co spadają marże lądowe. Mimo wszystko, wyniki r/r będą znacznie lepsze na skutek efektu niskiej bazy. – szacuje Paweł Bieniek, analityk StockWatch.pl. >> Więcej na temat sytuacji fundamentalnej Grupy Unimot przeczytasz tutaj
W II kwartale 2016 r. Unimot pokazał 5,8 mln zł zysku EBITDA, a marża EBITDA wyniosła 1,2 proc. Przy prognozowanym EBITDA na poziomie 10 mln zł w II kwartale 2017 r. rentowność wyniesie 1,3 proc.
Ciekawą lekturą będzie sprawozdanie Lotosu. Gdańska rafineria najprawdopodobniej zanotuje znacznie słabsze wyniki nominalne r/r, głównie ze względu na odwrócenie odpisów na aktywach, które miało miejsce w II kwartale 2016 r. Pozytywnym akcentem może okazać się skorygowany wynik LIFO (eliminuje efekt zmiany cen ropy naftowej). Przychody paliwowej spółki mają wynieść prawie 6 mld zł, co oznacza wzrost o ponad 1/5. Prognozowana EBITDA na drugi kwartał wynosi 431 mln zł i będzie o 47 proc. niższa r/r. Za to skorygowana EBITDA LIFO ma wynieść 559 mln zł, czyli o 24 mln zł więcej niż w drugim kwartale 2016 r. Choć w drugim kwartale marża rafineryjna była niższa niż w pierwszym, to w porównaniu do I kw. nadal obserwujemy zwyżkę.
– Zakładamy, że dla Lotosu oczyszczona EBITDA LIFO będzie lepsza od ubiegłorocznej i to pomimo przestoju remontowego do połowy kwietnia (oraz rozliczenia większości kosztów bezpośrednich remontu właśnie w 2Q’17). Lepsza r/r była marża rafineryjna w przeliczeniu na PLN (chociaż głównie w kwietniu), widoczne są nadal efekty ograniczania szarej strefy (wzrost popytu, ograniczenie mało rentownego eksportu), wzrosły także ceny węglowodorów. Zakładamy, że oczyszczona EBITDA LIFO wyniesie ok 0,56 mld zł (vs 0,54 mld zł w 2Q’16). – komentuje Krzysztof Pado.
Pomimo nadal niskich (lecz rosnących) cen zbóż i w konsekwencji nawozów, głównie dzięki niskiej bazie i wyższym cenom PA6, kaprolaktamu, melaminy czy bieli tytanowej lepsze wyniki za II kwartał powinna pokazać Grupa Azoty.

Ceny wybranych zbóż. Źródło: GUS.
– W segmencie nawozów w 2Q’17 Grupa korzystać będzie z niższych cen gazu ziemnego (cena zakupowa w 2Q’17 -4 proc. q/q) oraz odbijających od XII’16 cen nawozów na rynku krajowym. Według naszych szacunków, w 2Q’17 wynik EBITDA może wzrosnąć o 63 proc. r/r, w 3Q’17 91 proc. r/r, a w 4Q’17 o 49 proc. r/r. W efekcie w całym roku spółka odnotowałaby około 20-proc. poprawę rezultatów na poziomie EBITDA. – prognozuje Jakub Szkopek z BM mBank.
Mocnej poprawy wyników możemy się także spodziewać po liderze branży windykacyjnej. Kruk poinformował już rynek, że spłaty w drugim kwartale były rekordowe i wyniosły 338 mln zł w porównaniu do 230 mln zł w II kwartale 2016 r. Kwota ta powinna się przełożyć na 269 mln zł przychodów ze sprzedaży (średnia z prognoz dwóch biur maklerskich), 117 mln zł zysk operacyjnego (+90 proc. r/r) oraz 91 mln zł zysku netto (+80 proc. r/r).
– Na podstawie opublikowanych już wstępnych danych operacyjnych spodziewamy się, że mocne wpłaty będą miały także swój wyraz w kolejnych aktualizacjach. Naszym zdaniem, wyższe koszty działania na rynkach zagranicznych nie powinny w istotny sposób wpłynąć na finalny odczyt wynikowy za 2Q’17 i może on być najwyższym odczytem w skali całego 2017 roku. Ogółem, w 2017 roku spodziewamy się, że wynik netto może osiągnąć nawet pułap 333 mln zł. – uzasadnia prognozę Maciej Bobrowski z BDM.

Spłaty z posiadanych portfeli wierzytelności. Źródło: Opracowanie własne na podstawie raportów spółki.
Poprawy wyników ciężko za to oczekiwać po CD Projekcie. Największa spółka z branży gier wideo pomimo cały czas dobrej sprzedaży ostatniej odsłony Wiedźmina i rosnących przychodów z Gwint w II kwartale zderzy się z efektem wysokiej bazy.
– Drugie kwartały są zwykle sezonowo lepsze dla deweloperów gier ze względu na liczne wyprzedaże, w tym bardzo udany dla CD Projektu Steam Summer Sale. Dlatego też uważam, że wyniki drugiego kwartału powinny być lepsze od tych osiągniętych w pierwszym. Dodatkowo, spodziewam się, że spółka zaksięguje zauważalne przychody z Gwinta, który w połowie drugiego kwartału zadebiutował w wersji publicznej bety. Nie spodziewałbym się jednak poprawy wyników rdr, gdyż w okresie bazowym miał miejsce debiut drugiego dodatku do Wiedźmina 3 – Krew i Wino, a spółka rozpoznała wtedy niemal całą przedsprzedaż przepustki sezonowej (tzw. season pass). – zauważa Tomasz Rodak z DM BOŚ.